
Przez cały miniony weekend jakość powietrza w Białymstoku była zła. W najlepszych momentach, umiarkowana. Kolejny jednak raz nie było komu o tym poinformować mieszkańców, aby nie wychodzili z domów, jeśli nie mają takiej potrzeby. Sytuacja może się też powtarzać w najbliższym czasie.
Tylko w nocy z niedzieli na poniedziałek normy zanieczyszczeń w powietrzu przekroczone zostały w Białymstoku o ponad 245 proc. Poprzedniej nocy było to niewiele więcej. Jak będzie tej nocy? Trudno powiedzieć, ale przyszła odwilż, co sprawia, że trujący pył w powietrzu osiada na wszystkim, gdzie się da, wraz z kropelkami wody.
Na zewnątrz jest już zdecydowanie cieplej i w najbliższych dniach będzie nawet jeszcze cieplej. Ale to nie znaczy, że ludzie przestali ogrzewać swoje domy. Kolejna sprawa to to, że na ulice wyjechali kierowcy, którzy do tej pory ograniczali do absolutnej konieczności jazdę samochodem z powodu śniegu i lodu na jezdniach. Opiłki z klocków hamulcowych, szczątki zdzieranych opon, nie pomagają w walce o czyste powietrze. Tak samo zresztą, jak spaliny samochodów. Problem smogu jest w Białymstoku obecny od dłuższego czasu, ale wydaje się, że niewiele do tej pory zostało zrobionego, aby zmienić tę sytuację.
Całkiem niedawno informowaliśmy o najnowszym raporcie Polskiego Alarmu Smogowego. Organizacja zebrała dane z różnych miast Polski, w tym także z Białegostoku. Okazało się, że stolica Podlasia zajmuje przedostatnie miejsce spośród wszystkich miast wojewódzkich, jeśli chodzi o poziom wymiany starych pieców. Za Białymstokiem jest tylko Gorzów Wielkopolski, który zdołał wymienić tych pieców jeszcze mniej od naszego miasta.
„Spośród miast wojewódzkich rekordowo dużą liczbę kotłów wymieniono w Krakowie (4188), w którym od września 2019 roku obowiązuje zakaz palenia węglem i drewnem. Na drugiej pozycji znalazł się Wrocław (1442), a na trzeciej Katowice (1213). W tych dwóch miastach pozostało jednak bardzo dużo kotłów do likwidacji – odpowiednio 18 669 i około 20 000. Dół listy miast wojewódzkich to Zielona Góra, która w zeszłym roku wymieniła zaledwie 78 kotłów, Białystok (62) i Gorzów Wielkopolski (41). Z danych nadesłanych do PAS wynika, że tylko połowa miast wojewódzkich posiada informacje o liczbie kotłów przeznaczonych do wymiany” – podaje Polski Alarm Smogowy dane za 2019 rok.
Dziwne jest i to, że w Białymstoku wciąż nie ma nikogo, kto informowałby mieszkańców o złej jakości powietrza w takie dni, jakie mieliśmy w weekend. Było naprawdę źle. Można oczywiście zrozumieć, że urzędnicy w weekend mają wolne, ale w weekend zdrowie mieszkańców nie bierze wolnego. I dobrze byłoby, aby pojawiały się komunikaty na nośnikach należących do miasta. Tym bardziej, że jak już ustalili naukowcy, smog jest dodatkowym zagrożeniem w walce z koronawirusem. Obniża naszą odporność. Badania prowadzone w różnych państwach na świecie potwierdziły, że wysokie stężenie pyłów PM2.5 w powietrzu sprawia, że choruje i umiera znacznie więcej osób.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie