Reklama

Pani Ewelina

Pani Ewelina. Przyjechała właśnie z Argentyny. - Mam prezent od Marylene i Orlando Lukoski – powiedziała.

- Orlando i Marylene byli naszymi gośćmi podczas ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży. Od tamtego czasu pisujemy czasem do siebie. Na święta wysłałyśmy im czekoladki Wedla.

Strasznie byliśmy ciekawi owego prezentu z Argentyny. W końcu nie co dzień dostaje się paczkę z drugiego końca świata.

- To jest torba na termos z mate, tykwa z bombiją, eliksir z mate i konfitura ze specjalnego drzewa – opowiada Pani Ewelina.

- Co Pani robiła w Argentynie? – pytam.

- Uczyłam polskiego – odpowiada pani Ewelina. – Tam jest dużo osób pochodzenia polskiego. Ale i Argentyńczycy się chcieli uczyć polskiego.

- Długo tam Pani była?

- Przez miesiąc – odpowiada Pani Ewelina. – Powinnam być dłużej. Ale się stęskniłam do chłopaka. Postanowiliśmy, że nazbieramy na podróż i pojedziemy tam razem.

Pani Ewelina proponuje herbatę z kwiatu lipy. Sama zbierała. Herbata jest rzeczywiście znakomita.

- A co się Pani podobało najbardziej w Argentynie? – pytam.

- Najbardziej to indiańskie wioski i indiańskie szkoły. Bawiłam się tam z małymi Indianiątkami.

- W co się bawią małe Indianiniątka? – staram się nie złamać języka.

- Nie mam pojęcia – śmieje się Pani Ewelina – zaproponowałam im polskie zabawy. W kółko i zrobiliśmy też wężyka. Podobały mi się też wielkie motyle. Początkowo myślałam, że to ptaki. I zwierzęta z dżungli przychodzące w porze obiadu, aby zobaczyć, czy coś nie zostało. Niesamowite były też spotkania z Polakami. Tam kiedyś przed laty była polska szkoła. I Oni bardzo do Niej tęsknią.

Pani Ewelina smutnieje.

- Uszy do góry – mówię – Przecież kiedy z chłopakiem nazbieracie na podróż, pojedzie Pani tam znowu!

- No właśnie! – uśmiecha się znów Pani Ewelina – A ta roślina, która rośnie tu w pokoju w doniczce, to tam jest wielkie drzewo. I ma wielkie białe kwiaty!

(Wojciech Koronkiewicz)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do