Reklama

Pierwsze intensywniejsze opady śniegu znów narobiły sporo problemów

Dziś śnieg już będzie prószył tylko przelotnie i z tego, co zapowiadali synoptycy, na razie duże opady śniegu do nas nie dotrą. Możliwe są jeszcze nieco większe opady w czwartek, ale one też nie powinny być tak uciążliwe, jak te z minionego weekendu. Bo te z weekendu spowodowały szereg niebezpiecznych zdarzeń w całym regionie i sporo w samym Białymstoku.

W niedzielę od rana padał śnieg. Były to pierwsze intensywniejsze opady śniegu w tym roku i w ciągu dnia powodowały sporo komplikacji. Przede wszystkim służby drogowe i policyjna drogówka miały naprawdę sporo pracy. Doszło do wielu stłuczek i kolizji, ponieważ samochody na ośnieżonych jezdniach wpadały w poślizg i lądowały, albo na innych samochodach, albo w rowie – jak miało to miejsce w różnych częściach naszego regionu. Niestety, doszło także do poważnych wypadków drogowych, z ofiarami śmiertelnymi włącznie.

Do takiego doszło w miniony poniedziałek po południu w powiecie zambrowskim. Na krajowej ósemce w stojącego na światłach awaryjnych busa uderzyła ciężarówka przewożąca przyprawy. W busie jechało siedem osób, byli to obywatele Mołdawii. Kierowca i jeden z pasażerów stracili życie, pozostali trafili do szpitali z różnymi obrażeniami, w tym dwie osoby ciężko ranne. Droga w tym miejscu była całkowicie zablokowana przez bardzo wiele godzin. Dopiero późnym wieczorem, bo tuż przed godz. 22.00, odblokowany został jeden pas ruchu.

Bardzo trudne warunki od samego rana w poniedziałek panowały też na obwodnicy Suwałk. Utworzył się tam ogromny korek drogowy. Z uwagi na to, że Litwini też nie radzili sobie z opadami śniegu i skutkami wypadku drogowego, ciężarówki jadące do przejścia granicznego musiały stanąć i czekać, ale zajęły całkowicie jeden pas ruchu w kierunku do Budziska.

Utrudnienia na Dk 8 od Suwałk do Budziska na skutek zdarzenia drogowego po stronie litewskiej” – informowały służby prasowe podlaskiej Policji jeszcze z samego rana w poniedziałek.

Do późnego wieczora nie udało się całkowicie rozładować zatoru. Kierowcy cały czas musieli borykać się z problemami na drodze do Budziska. Bardzo ciężką przeprawę mieli też kierowcy w Wysokiem Mazowieckiem, w kierunku na Bielsk Podlaski, Supraśl, Sokółkę, w kierunku przejścia granicznego w Bobrownikach i w zasadzie w każdym kierunku. No i w każdym praktycznie przypadku chodziło o to, że albo TIR-y blokowały ruch, bo nie były w stanie ruszyć z miejsca z powodu śliskiej nawierzchni, albo pracowały służby drogowe starając się wyciągnąć z rowów samochody osobowe, albo ciężarówki, które także lądowały obok jezdni.

Problemy nie ominęły samego Białegostoku, bo tu także przejechanie, szczególnie w minioną niedzielę, na przykład Trasy Generalskiej graniczyło z cudem. Kierowcy informowali się nawzajem, gdzie kto i kiedy może komuś pomóc. Ludzie pomagali sobie na Ciołkowskiego, na Piastowskiej i w wielu innych miejscach. Pługi i piaskarki wyjechały dopiero po północy, kiedy śnieg padał już mniej intensywnie, a później w ogóle przestał padać. Z tego względu rano mieszkańcy Białegostoku tylko na głównych ulicach miasta mogli zobaczyć czarną nawierzchnię. Na mniejszych ulicach śnieg leżał aż do popołudnia, za to na drogach osiedlowych praktycznie leży do tej pory.

Zgodnie z zapowiadaną prognozą pogody 11.12.2022 r. od godz. 9.30 na terenie Białegostoku rozpoczęły się intensywne opady śniegu wraz z zawiejami i spadkiem temperatury powietrza, które trwały do godz. 23.00. Pokrywa śnieżna miejscami osiągnęła grubość do około 20 cm.

Straż Miejska o godz. 4.00 ogłosiła akcję interwencyjną na ulicach głównych i osiedlowych. Ze względu na zapowiadane ciągłe opady śniegu o godz. 6.00 została ogłoszona akcja czynna, która trwała do godz. 24.00 i została przedłużona od północy – na dzień 12.12.2022 r.

Zgonie z zawartymi umowami na ulice główne i osiedlowe wyjechało 70 pługopiasarek oraz 25 ciągników do odśnieżania chodników i stref płatnego parkowania. W początkowej fazie odśnieżania pługopiaskarki miały na celu spłużenie świeżo opadłego śniegu, a w kolejnym etapie – użycie środków chemicznych soli drogowej, które likwidowały śliskość na szlakach komunikacyjnych i chodnikach.

Po ustaniu opadów, ok. godz. 23.00 firmy odśnieżające miasto przystąpiły do oczyszczania ulic i chodników. Firmy prowadziły te działania także w ciągu nocy. O godz. 5.00 znów odnotowano niewielki opad śniegu, który nie był w stanie jednak przeszkodzić prowadzonym działaniom, co pozwoliło doprowadzić główne jezdnie prawie do czarnych nawierzchni.

Dziś prace są cały czas kontynuowane na ulicach, lewoskrętach, prawoskrętach, przejściach dla pieszych, chodnikach, przystankach autobusowych. W nadchodzącej dobie będzie również wywożony śnieg ze strefy płatnego parkowania” – to raport przedstawiony przez białostocki magistrat z akcji weekendowego odśnieżania.

Wielu kierowców narzekało jednak na to, że służby czekały z akcją odśnieżania, aż śnieg przestanie padać. Zwracali uwagę, że pojazdy powinny wyjechać od razu. Po to, aby sypać sól lub środki chemiczne, które będą powodowały od razu topnienie śniegu. Bo chodzi o to, aby nie było sytuacji, jaka miała znów miejsce, że zalegający na jezdniach śnieg został wyjeżdżony do lodu i było bardzo ślisko. Później pług nie mógł już zebrać śniegu, bo trzeba było walczyć ze śliską nawierzchnią, którą należało roztopić, co zajęło zdecydowanie więcej czasu.

Mieszkańcy Białegostoku narzekali również na to, że przez całą niedzielę i większą część poniedziałku, z urzędu miejskiego w Białymstoku nie wyszedł żaden komunikat, z którego można byłoby się dowiedzieć, jakie czynności i kiedy będą podejmowane w związku z intensywnymi opadami śniegu. Choćby po to, aby wiedzieć jak planować drogę do swojego miejsca pracy w poniedziałek. Trzeba też wiedzieć, że w najbliższych dniach, oprócz kolejnych opadów śniegu, choć już nie tak intensywnych, przyjdą do nas jeszcze siarczyste mrozy. W nocy ze środy na czwartek, słupki rtęci mają pokazać nawet -16 stopni Celsjusza.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do