
Sobota na drogach okazała się być pechowa dla pieszego i kierowcy. Ten pierwszy, czyli pieszy, trafił do szpitala po tym, gdy potrącił go kierujący pojazdem – ten drugi. I to ten drugi, nie tylko nie udzielił pomocy, ale na dodatek oddalił się z miejsca zdarzenia. Jak się później okazało, był pijany.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym krótko przed południem, 16 marca, w sobotę. Okazało się jednak, że będą musieli ustalić i zatrzymać sprawcę zdarzenia drogowego, do którego doszło na ulicy Popiełuszki przy skrzyżowaniu z Batalionów Chłopskich w Białymstoku. Trzeba było go szukać, ponieważ nieznany sprawca potrącił pieszego na pasach, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu.
- Na ulicy Popiełuszki, na przejściu dla pieszych, nieznany pojazd potrącił mężczyznę, którego zabrało pogotowie do szpitala. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia – przekazał krótko po zdarzeniu asp. Marcin Gawryluk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
W zasadzie natychmiast rozpoczęto poszukiwania zarówno świadków zdarzenia, jak i samego sprawcy wypadku. Dość szybko, bo już po kilku godzinach, Policja miała jednak w swoich rękach kierowcę pojazdu, który jak się okazało, był pod wpływem alkoholu. Jak przekazało biuro prasowe komendy wojewódzkiej, był to mężczyzna w wieku 35 lat, który wkrótce będzie musiał tłumaczyć się przed sądem ze swojego postępowania.
- Policjanci zatrzymali 35-letniego kierowcę, który kierował fordem, podejrzewanego o potrącenie. Był pod wpływem alkoholu. Została mu pobrana krew do badań – poinformował krótko po zatrzymaniu asp. Marcin Gawryluk.
Niestety, jak widać, cały czas nie brakuje nieodpowiedzialnych osób, które decydują się wsiąść za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna, który spowodował wypadek i potrącił pieszego, raczej nie ma co liczyć, że zachowa prawo jazdy. Za nie udzielenie pomocy rannemu w wypadku, ale nade wszystko za ucieczkę z miejsca zdarzenia, również powinien spodziewać się surowej kary.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie