Reklama

Po 9 miesiącach wojny swój list do Ukraińców skierował papież Franciszek

Portal DzienDobryBiałystok.pl

26/11/2022 21:42

Zdjęcie papieża Franciszka/ Flickr.com Diputadas y Diputados de Chile

W dziewiątym miesiącu od rozpoczęcia przez Rosję wojny na pełną skalę z Ukrainą papież Franciszek skierował list do narodu ukraińskiego. Na stronie internetowej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego opublikowano ukraińskie tłumaczenie listu Papieża.

W swoim liście do narodu ukraińskiego zwierzchnik Kościoła katolickiego zauważa na wstępie, że od dziewięciu miesięcy na naszej ziemi rozpętała się „absurdalna, szalona wojna”, która niesie ze sobą eksplozje, zniszczenia, śmierć i wielu ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów i wszystko, co rodzime.

„Przy waszych wielkich rzekach płyną codziennie rzeki krwi i łez. Łączę moje łzy z waszymi i chcę Ci powiedzieć, że nie ma dnia, żebym nie był obok was i nie trzymał was w moim sercu i w moich modlitwach. Wasz ból – to jest mój ból. Na krzyżu Jezusa widzę was dzisiaj – tych, którzy cierpią z powodu okropności spowodowanych tą agresją. I rzeczywiście, krzyż, na którym torturowano Pana, objawia się ponownie w tych strasznych torturach, które widzimy na zwłokach, w masowych grobach, odkrywanych w różnych miastach, na tych i wielu innych krwawych obrazach, które wdzierają się do naszych dusz i wznoszą wołanie: dlaczego? Jak ludzie mogą tak traktować innych ludzi?" – napisał Papież Franciszek .

Papież zaznaczył, że pamięta wiele tragicznych historii, o których się dowiedział, przede wszystkim – o dzieciach zabitych, rannych lub pozostawionych sierotach: albo o dziewczynce z Winnicy i setkach innych dzieci: w każdym z nich cała ludzkość jest pokonana. Teraz te dzieci są w łonie Boga, widzą wasze cierpienie i modlą się o to, aby się skończyło. Ale czy nie można czuć niepokoju o nie i o wszystkich deportowanych, tak dzieci jak i dorosłych? Ból ukraińskich matek jest niezmierzony” – napisał do Ukraińców w liście papież.

Papież powiedział też, co myśli o ukraińskiej młodzieży, która w obronie ojczyzny została zmuszona do chwycenia za broń, o żonach, które straciły mężów na wojnie i nadal poświęcają wszystko dla swoich dzieci; o dorosłych starających się wszelkimi sposobami chronić swoich bliskich; o ludziach starszego pokolenia, którzy zostali rzuceni w nocny mrok wojny; o kobietach, które doświadczyły przemocy, o wszystkich ludziach poranionych na ciele i duszy, o uchodźcach i przymusowych migrantach, a także o wolontariuszach, którzy na co dzień żyją dla dobra innych.

„Myślę o was i jestem z wami w miłości, podziwiając, jak pokonujecie te trudne próby” – powiedział Ojciec Święty.

Papież Franciszek zaznaczył też, że myśli i modli się za rząd na Ukrainie:

„Ma on obowiązek zarządzać krajem w tragicznych czasach i podejmować dalekowzroczne decyzje na rzecz pokoju i rozwoju gospodarczego w obliczu zniszczenia wielu ważnych infrastruktur w miastach i wsiach”.

Zwierzchnik Kościoła katolickiego zapewnił, że dziewięćdziesiąt lat po straszliwym ludobójstwie Hołodomoru podziwia „dobrą gorliwość” narodu ukraińskiego.

„Pomimo wielkiej tragedii, przez którą teraz przechodzicie, wasi ludzie nigdy nie stracili ducha ani nie zwątpili. Świat odkrył odważnych i silnych ludzi, którzy cierpią i modlą się, płaczą i walczą, stawiają opór i mają nadzieję – cierpliwy i szlachetny lud. Cały czas jestem z wami sercem i modlitwą, z ludzką troską, abyście czuli się towarzyszami, abyście nie przyzwyczaili się do wojny, abyście nie pozostawali sami dzisiaj, a zwłaszcza jutro, kiedy być może będzie pokusa zapomnienia o swoim cierpieniu” – powiedział papież Franciszek.

„Niech Pan wam błogosławi, a Matka Boża strzeże” – tymi słowami zakończył swój list do narodu ukraińskiego z dnia 24 listopada 2022 r. papież Franciszek.

Jak donosi Ukrinform, multimedialna platforma informacyjna Ukrainy, podczas spotkania z pielgrzymami papież Franciszek po raz kolejny zwrócił uwagę na cierpiącą Ukrainę , wspominając o ofiarach Hołodomoru i nazywając to ludobójstwem.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Diputadas y Diputados de Chile)