
Na razie nie da się przejechać drogą krajową nr 65 z Knyszyna do Białegostoku. Miał tam miejsce śmiertelny wypadek, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Policjanci zorganizowali objazdy drogami lokalnymi. Na miejsce przyjechał prokurator, a sama droga pozostanie zablokowana przez kilka godzin, do momentu zakończenia czynności śledczych.
Około 20 minut przed godziną 15.00 policjanci z białostockiej drogówki otrzymali informację o wypadku drogowym pod Knyszynem. Na wysokości 144 kilometra w kierunku Białegostoku zderzyły się dwa pojazdy osobowe. Uderzenie było tak silne, że obydwa pojazdy wylądowały w rowie. Na miejsce zostały wezwane służby ratownicze. Jednak szybko okazało się, że dwie osoby nie przeżyły tego zdarzenia.
- Droga w tej chwili jest zablokowana. Zorganizowano objazdy dla pojazdów osobowych drogami lokalnymi. Pojazdy ciężarowe kierowane są na drogę krajową nr 8 w kierunku miasta Augustów lub miasta Łomża – przekazała krótko po zdarzeniu Edyta Wilczyńska z zespołu prasowego podlaskiej Policji.
Z uwagi na to, że wypadek miał miejsce ze skutkiem śmiertelnym, na miejsce musi przyjechać prokurator. Od tej pory policjanci będą prowadzić dochodzenie już pod nadzorem prokuratora. Trzeba będzie ustalić, jak doszło do wypadku, co było jego przyczyną i czy są, a jeśli tak, to kto, winni tej tragedii.
Utrudnienia na trasie Knyszyn – Białystok potrwają co najmniej kilka godzin. Zatem kierowcy zmierzający w tym kierunku muszą wiedzieć, że w tym momencie droga jest całkowicie zablokowana i nie da się nią przejechać w żadnym kierunku. Prokurator i policjanci będą musieli wszystko zabezpieczyć i zbadać, a dopiero po wykonaniu tych czynności służby drogowe wejdą do pracy, by uprzątnąć miejsce po wypadku.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Kolizyjne Podlasie)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy wiadomo w jakim wieku byli ludzie ze skody?