Reklama

Pożar na parkingu przy hotelu Gołębiewski. Walczyło z nim pięć zastępów strażaków

Kłęby czarnego dymu unoszące się nad miastem wzbudziły niepokój białostoczan. Okazało się, że płonęły materiały budowlane, znajdujące się w pomieszczeniu na parkingu wielopoziomowym przy hotelu Gołębiewski w Białymstoku. Jak się dowiedzieliśmy, nikomu nic się nie stało, a strażacy opanowali ogień. Przez pewien czas część ulicy Warszawskiej była wyłączona z ruchu.

Pożar wybuchł w czwartek, 24 stycznia, między godziną 13 a 14. Paliły się materiały, składowane w jednym z pomieszczeń na parkingu wielopoziomowym przy hotelu Gołębiewski. Nad miejscem pożaru unosiły się kłęby ciemnego dymu. Z powodu bardzo ograniczonej widoczności, strażacy początkowo mieli problemy ze zlokalizowaniem źródła ognia. Na miejsce wysłanych zostało pięć zastępów Państwowej Straży Pożarnej. Okolicę zabezpieczali funkcjonariusze policji.

- Pożar wybuchł przy ulicy Pałacowej, w jednym z pomieszczeń na podziemnym parkingu, dokładnie mowa o poziomie zero. Paliły się śmieci i przedmioty z tworzyw sztucznych - precyzuje w rozmowie z naszą redakcją oficer ze stanowiska dowodzenia Komendy Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. - Nie było zagrożenia dla życia ludzi. Osoby, które mogły być zagrożone podtruciem dwutlenkiem węgla, zostały ewakuowane w bezpieczne miejsce.

Przez kilkadziesiąt minut ruch uliczny od ulicy Pałacowej do Warszawskiej był wstrzymany. Samochody jadące Warszawską w stronę centrum miasta, było kierowane przez policjantów w ulicę Elektryczną.

Przyczyna pożaru na razie nie jest znana. Wyjaśni ją dochodzenie.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do