
Większych niespodzianek nie było w głosowaniu nad udzieleniem Prezydentowi Białegostoku absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok. Radni Koalicji Obywatelskiej wszyscy podnieśli ręce za udzieleniem absolutorium, zaś w klubie radnych PiS jedności nie było. Część radnych była przeciwna, część wstrzymała się od głosu.
W tym roku nie było praktycznie żadnej debaty poprzedzającej głosowanie nad udzieleniem absolutorium Prezydentowi Miasta Białegostoku z wykonania budżetu za ubiegły rok. Chętnych do dyskusji nie było w zasadzie ani po stronie koalicyjnego z prezydentem klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, jak również po stronie Prawa i Sprawiedliwości. Zanim radni podnieśli ręce w tej sprawie, stanowisko przedstawił szef Komisji Rewizyjnej w Radzie Miasta, radny Andrzej Perkowski. Zresztą część jego wystąpienia wpisywała się i tak w prowadzoną narrację polityków POKO oraz prezydenta Białegostoku od momentu strajku nauczycieli.
- Niepokojące jest, niezawinione przez Miasto, występujące od kilku lat wymuszony znaczny wzrost dopłat z budżetu miasta do zadań zleconych przez państwo oraz do zadań z zakresu edukacji finansowych subwencji. Dodatkowym obciążeniem budżetu w 2018 roku były koszty reformy systemu oświaty poniesione przez Miasto na przystosowanie szkół do nowych regulacji ustawowych w wysokości 2 mln. 142 tys. 515 zł – mówił radny Perkowski.
Na mównicy jeszcze przed głosowaniem pojawił się tylko aktywista Rafał Kosno, który wcześniej nie został dopuszczony do głosu, kiedy radni debatowali nad raportem o stanie naszego miasta. Kosno podkreślał, że prezydent nie wywiązuje się dobrze ze swoich wszystkich obowiązków. Ale nikt z radnych, żadnego z klubów nie podzielił, ani nie zaprzeczył takiej opinii.
Sam prezydent Białegostoku już po głosowaniu wyraźnie cieszył się z decyzji. Dodamy, że sama decyzja nie była podjęta jednogłośnie, a jej wynik w zasadzie był znany przed głosowaniem – z racji na zaplecze prezydenta w Radzie Miasta w postaci 16 głosów na 28. Czyli cały klub POKO głosował za udzieleniem absolutorium. Natomiast część radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymała się od głosu, między innymi radna Agnieszka Rzeszewska czy Zbigniew Klimaszewski. Inni z klubu PiS zdecydowali się zagłosować przeciwko udzieleniu absolutorium prezydentowi Truskolaskiemu z wykonania budżetu.
- Właściwie odzwyczaiłem się już od absolutorium przez poprzednie lata. Było tak, że trzeba było troszeczkę powalczyć. W tej chwili to przyszło tak bardzo lekko. No cóż… zmienił się układ sił. Mieszkańcy nie chcieli już po prostu tego, żeby prezydent miał taką Radę, która działa tak w innym troszeczkę kierunku. W związku z tym dziękuję wszystkim. Tych głosów przeciwnych nie było aż tak dużo – mówił Tadeusz Truskolaski zaraz po głosowaniu.
W poprzedniej kadencji radni wskazywali na różnego rodzaju błędy i niedociągnięcia przy realizacji budżetu. W tym roku wszystko poszło jak po maśle, mimo niedociągnięć i popełnionych błędów – jak przy ubieganiu się o decyzję na budowę hali widowiskowo – sportowej czy ulicy Klepackiej, której remont musiał zostać wstrzymany. Nie zostały też zrealizowane wszystkie projekty z budżetu obywatelskiego. Tylko nieznacznie była o tym mowa wcześniej, ale mówił o tym sam prezydent, kiedy miał swoje wystąpienie prezentując wykonanie budżetu za poprzedni rok.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BL)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie