Reklama

Problemy trzeba rozwiązywać a nie hulać sobie po świecie



W bardzo ostrych słowach Jarosław Kaczyński skrytykował urzędującego prezydenta Białegostoku. W ten sposób chciał pokazać, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości to lepszy wybór. Wszystko to miało miejsce na konwencji wyborczej w Białymstoku.

Wraz z Jarosławem Kaczyńskim do Białegostoku przyjechał jeszcze Jarosław Gowin. Były minister sprawiedliwości, zresztą w rządzie Platformy Obywatelskiej, krytycznie mówił o tym, co się obecnie dzieje w polityce. Jako już lider ugrupowania Polska Razem, które jest w sojuszu wyborczym z Prawem i Sprawiedliwością ganił, polityków za to, że nie potrafią słuchać ludzi.

I to właśnie o słuchaniu i służbie wiele mówił Jarosław Kaczyński. Podkreślał na każdym kroku hasło Prawa i Sprawiedliwości, które brzmi: „Słuchać i służyć ludziom”. Bardzo ostro za brak takiego działania skrytykował Tadeusza Truskolaskiego.

- Czy ten, który dzisiaj rządzi Białymstokiem, stolicą tego regionu, czy to jest ten, który słucha i służy? Czy ktoś, kto jest rekordzistą Polski, jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, służy w ten sposób swojemu miastu? Nie, nie służy. To są przyjemności, to jest załatwianie sobie dobrego życia. Problemy trzeba rozwiązywać, a nie hulać sobie po świecie – grzmiał z mównicy Jarosław Kaczyński.

Zarówno Jarosław Kaczyński jak i politycy lokalni wiele mówili o swoim programie. W kampanii wyborczej chcą przede wszystkim dbać o miejsca pracy i o rodziny, których jest coraz mniej. Jarosław Gowin zadeklarował, że jeśli zostanie zmieniona władza, polski przedsiębiorca będzie traktowany na równi z zagranicznymi inwestorami.

- Nie widzę powodu, dlaczego polski przedsiębiorca miałby płacić wyższe podatki niż zagraniczny inwestor. Oni mają tu przywileje od 25 lat. Pora to zmienić. Potrzeba jest w Polsce niższych podatków i więcej swobód w prowadzeniu biznesu. Tylko to da rozwój i poprawi byt tysięcy ludzi – podkreślał Gowin.

Na scenie Teatru Dramatycznego, w którym odbywała się konwencja wyborcza pojawili się kandydaci na prezydentów miast w naszym regionie. Każdy z nich miał okazję w skrócie przedstawić swój pomysł na rządy miastem. Jan Dobrzyński przekonywał, że ostatnio stale wsłuchiwał się w głos mieszkańców Białegostoku i wie doskonale czego im potrzeba.

- Odbyliśmy bardzo wiele spotkań. Byliśmy w mieszkaniach, na placach i ulicach. Zebraliśmy bardzo wiele ankiet. Znamy w związku z tym wszystkie bolączki mieszkańców Białegostoku. Mamy przygotowaną kadrę, mamy przygotowanych radnych, którzy będą podejmować dobre uchwały w Radzie Miejskiej i będą w stanie dobrze zarządzać naszym miastem – zapewniał Jan Dobrzyński, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku.

Wybory samorządowe już za niespełna dwa tygodnie. Przekonamy się czy wizyta prezesa w Białymstoku pomogła kandydatom z Prawa i Sprawiedliwości przejąć władzę w Białymstoku lub województwie podlaskim.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do