
Białostocka spółka AC to polski lider w segmencie instalacji gazowych. Zatrudnia blisko 800 osób, inwestuje w innowacje i prace badawczo - rozwojowe. Chętnie korzysta ze wsparcia funduszy europejskich, bo bycie konkurencyjnym na zagranicznych rynkach wymaga kapitału. Jak tłumaczą w rozmowie z naszą redakcją przedstawiciele firmy, przedsiębiorstwo z Białegostoku ma ambicję zostać jedną z wizytówek polskiej gospodarki na świecie. Przybliżmy sylwetkę tej firmy.
AC SA to spółka z tradycją i aspiracjami, by skutecznie konkurować z największymi producentami samochodowych instalacji gazowych. To, co prawda, już się udaje, ale bez ciągłego inwestowania w rozwój solidnej pozycji utrzymać się nie da.
Wieloletnie doświadczenia nauczyły nas, że kluczem do sukcesu jest inwestycja w wiedzę i rozwój. Dlatego ponad 3 procent naszych obrotów przeznaczamy na działalność B+R. Stąd także pomysł stworzenia Centrum Badawczo - Rozwojowego, które oprócz poszukiwania nowych kierunków rozwoju produktu, wspiera aktualnie funkcjonujące w firmie procesy - mówi Anatol Timoszuk, prezes AC SA.
AC jest w 100 procentach polską firmą. Jej flagowe produkty, kompletne systemy zasilania pojazdów gazem LPG i CNG, znane na całym świecie pod marką STAG, są projektowane, konstruowane i produkowane w Białymstoku. Zarówno LPG (propan - butan), jak i CNG (metan), są znacząco tańszą alternatywą dla paliw konwencjonalnych (szacunkowo to około 50 procent oszczędności na kosztach paliwa). Ich stosowanie to także oszczędzanie środowiska naturalnego. Spalany gaz emituje bowiem dużo mniej zanieczyszczeń niż benzyna lub paliwo dieslowskie.
Obecnie jesteśmy największą firmą w segmencie instalacji gazowych w Polsce (przeszło 50 proc. udziału w rynku - red.) i jesteśmy zaliczani do czterech najważniejszych producentów kompletnych instalacji gazowych na świecie - podkreśla Anatol Timoszuk.
Ponad cztery miliony aut na całym globie, w tym ponad milion Polsce, posiada system autogaz STAG, pochodzący z zakładów produkcyjnych w Białymstoku. Wiele rozwiązań firmy AC jest nowatorskich, wyznacza kierunek rozwoju branży.
Jesteśmy liderem na rynku polskim i znaczącym graczem na rynkach zagranicznych. Eksport stanowi ponad 60 procent naszych obrotów. Stąd też innowacyjność mamy wpisaną w nasze DNA - dodaje prezes.
Działalność na światowych rynkach oznacza konieczność konkurowania z najlepszymi producentami w Europie.
Stąd wsparcie z funduszy unijnych, które możemy przeznaczyć na rozwój naszych produktów, ma tak istotne znaczenie. Prace badawcze, poszukiwanie nowych, innowacyjnych rozwiązań wymaga kapitału - tłumaczy Anatol Timoszuk. - Mamy ambicję pozostać jedną z wizytówek polskiej gospodarki na świecie. Tym bardziej, że nasze wyroby to efekt pracy m.in. 60 polskich inżynierów, polskich konstruktorów z dziedziny elektroniki, mechaniki, informatyki i automatyki. Dlatego, jako duża firma, korzystamy z dotacji na działalność B+R, ale potrzebujemy także wsparcia inwestycji w rozwój infrastruktury produkcyjnej.
AC to jeden z największych pracodawców w regionie północno - wchodniej Polski. W czerwcu pracowało tu ok. 770 osób. Wizja spółki to stanie się czołowym dostawcą kompletnych systemów zasilania alternatywnymi źródłami energii na globalnym rynku.
Oprócz produkcji ekologicznych instalacji autogazu LPG i CNG pod marką STAG do silników benzynowych i Diesla, firma wytwarza również wysokiej jakości elektronikę i wiązki elektryczne, w tym zestawy do haków holowniczych, głównie na rynek Europy Zachodniej.
(Piotr Walczak / Foto: AC)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie