
Przedsiębiorcy z naszego regionu chcą skierować pismo do ministra infrastruktury, aby z Białegostoku do Augustowa została zmodernizowana droga ekspresowa S-8 w formacie dwa razy dwa. Czyli po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Zasadniczo jest to dobry pomysł, tyle tylko, że taki wariant do wykonania oznaczałby opóźnienie rozpoczęcia całej inwestycji drogowej.
Kilka dni temu podlascy przedsiębiorcy przekazali informacje, iż chcą, aby została zmodernizowana droga z Białegostoku do Augustowa. Jest to ważny szlak komunikacyjny, prowadzący ze stolicy Podlasia w kierunku nie tylko Augustowa, ale także dalej, w stronę do przejścia granicznego w Budzisku. Trudno zatem się dziwić, że przedsiębiorcy potrzebują takiej drogi, ale w dużo lepszym stanie niż ma to miejsce obecnie. Powinna być szersza, bo już w tej chwili panuje tam bardzo duży tłok. Wystarczy jedno zdarzenie drogowe, a trasa może być zablokowana odcinkowo nawet na kilka godzin. Więc każdy przestój, to dla przedsiębiorców – strata.
- Będziemy prosili ministra infrastruktury, żeby na trasie Białystok – Augustów powstała droga dwa razy dwa a nie dwa plus jeden (chodzi o liczbę pasów ruchu w każdą stronę – dop. red.). Kto jeździ tą drogą, widzi jak jest strasznie zatłoczona. Coraz trudniej się jeździ, są wypadki – mówił szefujący Podlaskiemu Klubowi Biznesu Ryszard Iwaszkiewicz.
Taki pomysł nie jest nowy. Już blisko dwa lata temu mówił o nim Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tyle tylko, że już wówczas było wiadomo, że jeśli uda się przekonać do budowy drogi do Augustowa w formacie dwa razy dwa, czyli po dwa pasy ruchu w każdą stronę, wydłuży to całą procedurę i przebudowa znacząco się opóźni.
Powodem byłyby tu nowe uzgodnienia środowiskowe, które musiałyby zostać ustalone dla zupełnie inaczej wyglądającej inwestycji. Zatwierdzona do wykonania droga do Augustowa, bo z zabezpieczeniem środków finansowych na ten cel, miała mieć przekrój dwa razy jeden, z miejscowo umieszczonym dodatkowym pasem ruchu do manewru wyprzedzania.
- Przy przekroju dwa plus dwa trzeba będzie wznowić postępowanie o uzyskanie decyzji środowiskowej. To powodowałoby, że całe zadanie odsunęłoby się mocno w czasie – mówił jeszcze w lipcu 2017 roku Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA.
I to akurat od tamtej pory się nie zmieniło. Zresztą pod koniec marca tego roku GDDKiA zakończyła szukanie wykonawców prac koncepcyjnych niezbędnych do modernizacji drogi z Białegostoku do Augustowa oraz z obwodnicą Sztabina i w wariancie dwa plus jeden. Wyłoniony wykonawca będzie musiał zająć się opracowaniem dokumentacji projektowej uszczegóławiającej materiały z decyzji środowiskowej, w stopniu umożliwiającym ogłoszenie przetargu w systemie „Projektuj i buduj”. I co najważniejsze w tym przypadku – w koncepcji opracowany będzie tylko i wyłącznie wariant wskazany w decyzji środowiskowej.
Przedsiębiorcy z Podlasia z pewnością mają za sobą głos przedstawicieli tych samorządów, które są położone na trasie planowanej przebudowy. Jeśli uda im się przekonać ministra do zmian koncepcji inwestycji, będą zmuszeni poczekać na rozpoczęcie przebudowy nawet i ze dwa lata dłużej. Tyle bowiem trwać może uzyskiwanie nowych uzgodnień środowiskowych dla szerszej drogi niż ta zaplanowana już do budowy.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Kolizyjne Podlasie)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie