
Ideę Gospodarki czy Przemysłu 4.0 rozumie coraz więcej firm z regionu, ale przede wszystkim - coraz chętniej używają takiego nazewnictwa. Świadczy to o dojrzałości i braku kompleksów. To nie dziwi, bo innowacjami warto się chwalić i pokazywać, że są one obecne na Podlasiu.
O jednym z ostatnich projektów swojego członka poinformował Klaster Obróbki Metali. Jazon z Białegostoku, bo o tej spółce mowa, zakończył produkcję i przeprowadził pomyślnie testy pracy zrobotyzowanego gniazda do frezowania i nawiercania nakiełków w wałkach do przekładni zębatych (na zdjęciu).
- Jest to kolejny zrealizowany projekt z grupy zrobotyzowanych urządzeń i systemów produkcji oraz montażu, wpisujący się w Przemysł 4.0 - oznajmia przedsiębiorstwo.
W czym tkwi wyjątkowość tego urządzenia? Otóż w jego skład wchodzą wykonana przez Jazon obrabiarka CNC, autorski system sterowania, zespół podajników i chwytaków, robot sześcioosiowy z wymiennymi chwytakami, automatyczny system kontroli poprawności wykonania zabiegów w procesie obróbki, aktywny zespół ochronny. Urządzenie ma zaprogramowany zakres czynności oraz parametrów obróbki dla wałków o średnicy 20-70 mm i długości 140-1200 mm.
- Zadanie operatora ogranicza się do wymiany palet z detalami oraz okresowej kontroli poprawności przebiegu procesu - opisują przedstawiciele firmy.
Powyższe to tylko jeden z przykładów nowatorskich rozwiązań, których kolebką jest region podlaski. Piszemy o tym, ponieważ w świadomości wielu osób wciąż pokutuje przekonanie, że poza rolnictwem i sadownictwem nie ma on zbyt wiele do zaoferowania. Tyle że wymienione branże także mogą rosnąć poprzez pryzmat nowoczesnych technologii, o czym piszemy niżej.
Wspomniany Klaster Obróbki Metali to zresztą bardzo jaskrawy przykład, iż osiągnięciami tutejszych firm można się chwalić i pokazywać je w świecie. W końcu wielokrotnie w ciągu roku uczestniczą one w prestiżowych wystawach. Choćby już w styczniu w hamburskich targach Nortec, na marzec planowane jest wystąpienie na Midest w Paryżu, a w kwietniu pokażą się na największych na świecie targach przemysłowych Hannover Messe, gdzie zresztą przygotowywana jest misja gospodarcza wespół z Podlaską Fundacją Rozwoju Regionalnego.
W pojęcie Gospodarki / Przemysłu 4.0 doskonale wpisuje się projekt o nazwie Triffid, o którym firma White Hill z Klastra informuje m.in. na Facebooku.
- Jeden z naszych kluczowych produktów: Triffid - produkt przyszłości Klastra Obróbki Metali. White Hill synergia kooperacji w obszarze B+R - opisuje White Hill.
Spółka z dumą informuje, że od lipca 2016 do kwietnia 2020 realizuje ten projekt. Jego celem jest doprowadzenie do stworzenia nowego produktu: automatycznego systemu do zbierania danych i wspierania decyzji w uprawach roślin szklarniowych.
- Poprzez wykorzystanie nowatorskiej metody pozyskiwania i analizy informacji o stanie roślin uprawianych w szklarniach oraz stosowanie autonomicznej platformy do poruszania się robotów po szklarni powstanie innowacyjne rozwiązanie na skalę światową - można przeczytać na stronie internetowej firmy. - Zastosowanie systemu będzie przełomowym przejściem od analizowania roślin przez ekspertów w szklarniach do obserwacji i pomiaru roślin przez roboty.
W kontekście globalnym projekt ma na celu wzrost konkurencyjności gospodarki europejskiej w dwóch zakresach. Po pierwsze, poprzez realizację projektów rozwojowych wzrośnie innowacyjność gospodarki europejskiej i zwiększą się nakłady na prace rozwojowe. Drugim aspektem jest zwiększenie produkcji i eksportu europejskiej żywności dzięki uzyskaniu 2 proc. przyrostu produkcji pomidorów szklarniowych. Zatem to Europa będzie wyznaczać trendy w zakresie wykorzystania nowatorskich rozwiązań ICT w innych sektorach oraz stosować je do realizacji wyzwań społecznych związanych z szeroko pojętą produkcją żywności.
- Rozwiązanie, którego nie podjęła się dotychczas żadna inne firma informatyczna, udało się urzeczywistnić w postaci prototypu systemu do zbierania danych i wspierania decyzji przygotowanego i przetestowanego w szklarni przez pracowników White Hill. Oczywiście, zanim gotowy produkt trafi na rynek wymaga on jeszcze prac doskonalących system poruszania, sterowania czy zarządzania procesem zbierania danych, a także demonstracji gotowego systemu i oceny jego pracy w warunkach operacyjnych - dowiadujemy się z opisu Triffida.
Już pod koniec 2016 r. w naszym portalu można było przeczytać, iż członkowie Klastra Obróbki Metali oficjalnie ruszyli z koncepcją stworzenia na Podlasiu Doliny Rolniczej 4.0. "Czwórka" ma przy tym nawiązywać do czwartej rewolucji przemysłowej, która właśnie realizuje się na świecie.
- Polska jeszcze nie jest zbyt widoczna w tym trendzie. Pociąg nam co prawda nie odjeżdża, wsiedliśmy już do niego, ale trzeba teraz przesiąść się do pierwszej klasy - mówił wtedy Sebastian Rynkiewicz, koordynator KOM.
Dolina Rolnicza na Podlasiu ma opierać się na inteligentnym przemyśle, wykorzystującym wysokie rozwiązania automatyczne. To właśnie tutaj idealnie wpisuje się obot odpowiedzialny za optymalizację produkcji pomidorów, którego opracowywanie rozpoczęło się na zlecenie Holendrów, światowego potentata w produkcji tego warzywa.
- Jesteśmy w trakcie negocjacji, jeżeli chodzi o otwarcie technologiczne Podlasia. Chodzi o wyznaczenie nowego kierunku, w którym możemy się specjalizować jako region. Mam na myśli dostarczanie super nowoczesnych maszyn rolniczych, mających podnosić wydajność produkcji żywności, obniżać jej koszty. To właśnie idea pod nazwą Dolina Rolnicza 4.0. Naszemu regionowi trzeba nadać nowy kierunek rozwoju, oparty o nowoczesne technologie - stwierdził w wypowiedzi dla Dzień Dobry Białystok Adam Ławicki, szef firmy White Hill.
Podlasie z pewnością musi jeszcze przez dłuższy czas doganiać inne regiony kraju, ale potencjału tutaj nie brakuje. Za innowacje odpowiedzialni są ludzie, grunt, by zechcieli właśnie tu zostawać, pracować, zakładać firmy. Adam Ławicki od lat działa w branży nowych technologii. Uważa, że Podlasiu należy nadać nowy kierunek rozwoju, oparty właśnie o nie. Chce przełamać stereotyp, iż region oparty o rolnictwo nie ma szans na skok rozwojowy. Na łamach lokalnej prasy tłumaczył w połowie ubiegłego roku, iż choć jego trzech synów jest jeszcze małych, nie chce, żeby za parę lat dołączyli do grona młodych ludzi, którzy wyjeżdżają stąd w poszukiwaniu lepszych warunków życia i wyzwań spełniających ich ambicje. Stąd też koncepcja stworzenia na Podlasiu Doliny Rolniczej 4.0.
(Piotr Walczak / Foto: Jazon)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie