
Według podlaskich policjantów to osoby związane ze środowiskiem pseudokibiców uszkodzili 13 listopada pięć samochodów należących do dyżurujących członków zespołu "Medycy na Granicy". Po tym incydencie ogłoszono, że projekt nie będzie już kontynuowany. Tymczasem policja rozpoczęła śledztwo i w środę, 17 listopada, w ręce funkcjonariuszy wpadła trójka podejrzanych.
To wczoraj rano policjanci zatrzymali trzy osoby: dwóch mężczyzn, 25- i 23-latka, oraz kobietę w wieku 23 lata.
Zostali zatrzymani w związku z podejrzeniem uszkodzenia pięciu pojazdów, do którego doszło w nocy z 13 na 14 listopada 2021 roku w Świnorojach - mówi podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Funkcjonariusze podejrzanych znaleźli w ich mieszkaniach, które przeszukano. W efekcie znaleziono i zabezpieczono telefony komórkowe, laptopy, maczety oraz noże, co do których zachodzi przypuszczenie, iż mogły zostać użyte do uszkodzenia pojazdów.
W chwili obecnej trwa weryfikacja materiału dowodowego w kontekście zabezpieczonych śladów, trwają badania laboratoryjne - dodaje Tomasz Krupa.
W czwartek, 18 listopada, z udziałem osób zatrzymanych trwają zostały dalsze czynności procesowe.
Wszyscy są mieszkańcami Białegostoku i są związani ze środowiskiem pseudokibiców - stwierdza podinsp. Krupa.
Przypomnijmy, że w autach przebito opony, potłuczono szyby, lampy, zniszczono karoserię.
"Medycy na Granicy" podali, że w związku z atakiem na ich bazę na Podlasiu oraz zniszczeniem prywatnych samochodów członków ekipy, podjęli decyzję o odwołaniu ostatniego dyżuru. To koniec tego projektu, podczas którego odbyli 39 dyżurów.
AKTUALIZACJA: zatrzymani usłyszeli zarzuty z art. 288 KK (zniszczenie lub uszkodzenie cudzej rzeczy - grozi za to od trzech miesięcy do lat pięciu lat więzienia.). Policjanci wystąpili z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
(Piotr Walczak / Foto: KWP Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie