
Jewgienij Prigożyn, finansista PKW „Wagner”, prawdopodobnie chce wykorzystać zadeklarowany przez siebie i Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej sukces „Wagnerowców” w Soledarze jako narzędzie przetargowe do zwiększenia swojej władzy w Rosji. Jednocześnie prezydent Rosji Władimir Putin może podejmować kroki mające na celu podważenie wysiłków promocyjnych Prigożyna. O tym mówi raport analityczny American Institute for the Study of War (ISW).
Rosja nie odnosi sukcesów w wojnie na Ukrainie. Wystarczy spojrzeć choćby na fakt, że specjalna operacja wojskowa miała trwać tylko trzy dni. Za chwilę minie rok, a Rosji nie udało się zrealizować ani jednego zakładanego celu. Przede wszystkim nie udało się osadzić w Kijowie władzy przychylnej Rosji, a tereny które miały być zajęte, zostały w już w dużej mierze odbite przez Siły Zbrojne Ukrainy. Rosja stała się w ogóle państwem izolowanym, a wprowadzone przez państwa zachodnie sankcje już odbijają się na sytuacji gospodarczej atakującego państwa.
Jak pisze w swoich analizach Instytut Studiów nad Wojną, Jewgienij Prigożyn jest decydującym graczem w tej wojnie. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że Prigożyn potrzebuje zwycięstwa w Soledarze, aby udowodnić Putinowi, że jego siły są lepsze niż regularna armia. Jednocześnie, według analityków, Putin może podejmować kroki w celu szkolenia prowojennych blogerów lojalnych wobec Putina i rosyjskiego Ministerstwa Obrony, aby podkopać wysiłki promocyjne Prigożyna.
„Przewodniczący Centralnego Komitetu Wykonawczego partii Jedna Rosja Ołeksandr Sidiakin, deputowany do Dumy Państwowej Jednej Rosji Artem Turowskij oraz szef Donieckiej Republiki Ludowej i sojusznik Putina Denys Puszylin spotkali się 13 stycznia z kilkoma blogerami” – czytamy w raporcie analitycznym.
Ci wysocy rangą sojusznicy Putina wręczyli grupie ponad 10 prowojennych blogerów, w tym Ołeksandrowi Sladkowowi i dziennikarzowi pracującemu dla Wargonza, oficjalne podziękowania podpisane przez Andrija Turczaka, sekretarza Rady Generalnej Jednej Rosji, co spotkało się z przyjęciem. To może oznaczać początek walki o przywództwo w Rosji.
„Putin może próbować rozwijać więzi z tymi prokremlowskimi blogerami, aby skierować ich medialne relacje przeciwko wysiłkom innym blogerom, tym związanym z Prigożynem, którzy z kolei promują tego drugiego i szkodzą reputacji Putina w rosyjskiej przestrzeni medialnej” – czytamy w raporcie analitycznym.
Niemniej, grupa Wagnera, choć stanowi obecnie znaczącą siłę wojskową w wojnie na Ukrainie, ponosi też ogromne straty. Dlatego cały czas trwa poszukiwanie kolejnych chętnych, którzy zasilą szeregi tej formacji. Odznacza się ona wyjątkową brutalnością, a jej działania nie mają nic wspólnego z rzemiosłem wojennym. Nie ma co się tu dziwić, skoro szeregi wagnerowców zasilają przede wszystkim bandyci oraz inni przestępcy wyciągnięci z rosyjskich więzień.
(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ putin)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie