Reklama

Raport z XXXVI sesji Rady Miasta w dniu 29 maja 2017 roku – sesja zalana

Zaczynamy o 10:15. W porządku obrad 34 punkty. Ale już podczas przyjęcia porządku zgłaszane są kolejne.

- ustawienie Obelisku Golgota Wschodu na Dworcu Fabrycznym

- skarga Pani M.Ż na Dyrektora MOPR

- podjęcie działań przeciwpowodziowych

- odwołanie wiceprzewodniczącego Marcin Szczudło

Wniosek zgłosiła radna Anna Augustyn „To już nasza kolejna inicjatywa w tej sprawie. Apelujemy do radnego o zwykłą przyzwoitość”.

Obelisk przyjęto, skargę i stanowisko przeciwpowodziowe również. Wniosek o odwołanie odrzucono. Nie będziemy nad tym nawet dyskutować. Radny Szczudło się uśmiechnął. I poszedł po wydruk, kto jak głosował. Bo część radnych była za, ale część przeciw.

Nie patrzyłem kto jak głosował. Ale powiem krótko – jest mi przykro. Bo wszyscy wiemy, że stanowisko wiceprzewodniczącego odkąd opuścił Klub Tadeusza Truskolaskiego się po prostu radnemu Szczudło nie należy. I powinien z niego zrezygnować. Stąd ten apel o przyzwoitość. Ale ten apel dotyczy nas wszystkich. Zwłaszcza zaś kolegów klubowych Pana wiceprzewodniczącego. O co chodzi? O te 500 zł więcej jakie dostaje wiceprzewodniczący? Kto jak kto, ale radny Szczudło na niskie zarobki narzekać chyba nie musi? Więc skąd ten upór? Pokażemy Wam, kto tu rządzi? Mamy większość więc możecie nam skoczyć?

Panie Marcinie, to przecież Pan tyle razy powtarzał, że każdy klub powinien mieć swego przewodniczącego. Jak mamy Panu teraz wierzyć? Jak możemy wierzyć w Pana słowa, gdy robi Pan coś dokładnie odwrotnego? I śmieje się Pan nam w twarz.

Tak się te obrady zaczęły.

Obrady pełne wielkich i pięknych słów. Szumnych deklaracji. Na ścianie Kina Forum zawiśnie tablica upamiętniającą Ryszarda Skibę Skibińskiego. To dobrze. Ale zawiśnie w miejscu tablicy upamiętniającej Dżigi Wiertowa. Bo jak twierdzi IPN to niegodny człowiek był. To może warto powiesić tablice upamiętniającą Jego brata Borysa? Który walczył w 1940 roku we Francji, i który jako jedyny białostoczanin zdobył Oskara? Cisza na sali.

Zatwierdzanie planów zagospodarowania przestrzennego. Najwięcej kontrowersji budzi obszar pomiędzy ulicą Baranowicką, Plażową, Ciołkowskiego i torami. Właściciele kilku działek proszą o nieuchwalanie planu, gdyż urbaniści pozostawili tam teren „biologicznie czynny”. Teren który nie powinien być zabudowany. Aby mogła się gromadzić tutaj woda. I nie zalewać okolicznych domów czy dzielnic. „Jesteśmy po stronie mieszkańców” powiada jeden radny. Kilka godzin później ten sam radny będzie pouczał urzędników, aby budowali zbiorniki retencyjne i nie dopuszczali do betonowania całego terenu, gdyż na ulicy Kujawskiej dochodzi do regularnych podtopień. „Kto wydał na to zgodę?!” wołał radny „Ja się będę przyglądał! Będę monitorował!”. Poszedłem po wydruk z głosowania o ów teren biologicznie czynny przy Baranowickiej. Patrzę i oczom nie wierzę. Naprawdę można mieć aż tak krótką pamięć? Albo też nie kojarzyć kompletnie faktów?

Przed nami kolejny punkt. Na miejsce Zbyszka Nikitorowicza, który został wiceprezydentem wybieramy wiceprzewodniczącego z Platformy Obywatelskiej. Pada propozycja, aby został nim Marek Chojnowski. Przesympatyczny facet. Ale za stołem prezydialnym sami faceci. A dlaczego tam nie ma żadnych kobiet? Czterech wspaniałych i ani jednej godnej zaufania? I dlaczego tam nie ma nikogo reprezentującego środowisko prawosławne? Gdzie są te osławione parytety, równouprawnienie, wielokulturowość? Słowa powtarzane jak mantra podczas każdych wyborów i witania zagranicznych delegacji. Gdzie to jest? Co się z tym wszystkim stało?

Koniec.

(Wojciech Koronkiewicz/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do