Reklama

Raz Prozą: Kto w ogóle mógł wczoraj faktycznie zacierać ręce z radości?

Nie wiem czy jest sens czekać do wieczora, bo na froncie tej wojny informacyjnej (tak, to jest wojna - trupy w postaci ludzkich rozumów padają jak muchy) czekanie na weryfikację konkretów może trwać tygodniami lub miesiącami. Przedstawię więc widziany z mojej perspektywy bilans na podstawie tych informacji, które wydają się pewne na dziś - jeśli na podstawie nowych dowodów moje poglądy w temacie ulegną poważnej zmianie to wrócę do tego tematu.

Narodowcy wczoraj w jakimś stopniu stracili wizerunkowo i to nawet pamiętając o tym, że debilne, agresywne i niebezpieczne zachowania są udziałem jedynie małej części uczestników Marszu i nie powinno się na ich podstawie wyciągać wniosku o całości - ale przecież podobnie jest z lewackimi marszami. Nie każda femina profanowała kościoły, nie każdy sprzeciwiający się orzeczeniu Trybunału dewastował pomniki. W takiej sytuacji wszyscy przyzwoici ludzie, nieważne czy z prawej, z lewej czy gdzieś pomiędzy - powinni stanowczo odciąć się od takich zachowań i przestrzegać przed nimi innych. Ja nie jestem organizatorem Marszu Niepodległości (a całą inicjatywę, podkreślam - bardzo szanuję), nie należę też formalnie do narodowców (choć mam z nimi poglądowo bardzo wiele wspólnego) - ale piszę głośno i wyraźnie: rzucanie racami w okna to idiotyzm, a nie patriotyzm. I taką mam opinię o grupce osób, która za to odpowiada.

Pojawiają się opinie, że ci ludzie zostali sprowokowani, że to w nich najpierw rzucano z okien - jeśli ktoś ma jakieś dowody na to, niech wrzuci w komentarzach, ja widziałem tylko filmik, na którym widać, że ciskają tymi racami w okno. Nawet jeśli jednak potwierdzi się, że byli prowokowani do agresywnych zachowań – nie usprawiedliwia to faktu, że DALI SIĘ SPROWOKOWAĆ. Wiadomo, że ta zasrana epidemia wszystkich wykańcza nerwowo (nie wiem, może to właśnie TO było zamysłem tego ,,chińskiego nietoperza", który ją wyprodukował...?), i ludziom coraz trudniej trzymać nerwy na wodzy, sam po sobie widzę, że jestem bardziej nerwowy i zirytowany niż pół roku temu i to tak w sensie ogólnym, a nie tylko politycznym, łażenie w tych maskach na pewno sprawy nie ułatwia... ale wiecie jak JA rozumiem patriotyzm? Jednym z ważnych przejawów patriotyzmem nie jest rzucanie racami w prowokujących lewaków, tylko właśnie... NIERZUCANIE racami w prowokujących lewaków! Poważnie.

Jeśli wiemy, że żyjemy w trudnych, skomplikowanych, zakłamanych, zafałszowanych czasach, jeśli mamy świadomość, że wrogowie Polski wykorzystają każdy najmniejszy detal, by uderzyć w środowiska patriotyczne – to właśnie TYM BARDZIEJ trzeba trzymać nerwy na krótkiej smyczy i nie dawać im paliwa. Prowokują? Nagrać, wysłać do mediów albo chociaż podesłać Prozakowi na privie. Publikujemy, punktujemy, wykorzystujemy ich broń przeciwko nim. Myślicie, że Witold Pilecki albo Roman Dmowski rozumieli patriotyzm jako rzucanie kamieniami albo czymkolwiek w prowokujących idiotów...? Oni pierwsi zjechaliby od góry do dołu tych, którzy za to odpowiadają. Bo prawdziwi patrioci czują odpowiedzialność za Polską i kontrolują gniewne instynkty. Nie jestem szefem Marszu Niepodległości, ale gdybym nim był, napisałbym: „Wprawdzie to nie ja rzucałem racami i nie mogę odpowiadać za każdą osobę, która zjawi się na Marszu, ale przykro mi, że do takiej sytuacji doszło i bardzo proszę, żeby w kolejnych marszach uczestnicy kontrolowali emocje i nie dawali się prowokować, bo to szkodzi naszej wspólnej sprawie". Marsz Niepodległości to bardzo ważna inicjatywa i zdecydowana większość jej uczestników to wspaniali ludzie, cudowni Polacy – szkoda, że ich reputację psują grupki kierujące się jaskiniowymi instynktami. Choć warto zaznaczyć, że szef przedsięwzięcia, Robert Bąkiewicz, bardzo szybko apelował o spokój i odcinał się od aktów agresji.

Wizerunkowo traci też policja, której zachowanie wczoraj było co najmniej dziwne i wyjątkowo brutalne. Jasne że jeśli ktoś jest wyjątkowo agresywny to trzeba reagować stanowczo, ale na filmikach widać, że wczoraj wymachiwali tymi pałami jakby na oślep, lejąc ludzi niezależnie czy stanowili zagrożenie czy nie. Wyglądało to naprawdę fatalnie. Sprawa dziennikarza „Tygodnika Solidarność", starszego pana ze zmasakrowaną twarzą, to już w ogóle patologia i ktoś powinien za to odpowiedzieć karnie.

Lewactwo i media Platformy miały wczoraj okazję zyskać wizerunkowo i mądrze wykorzystać błędy przeciwników, ale jak zwykle - wpadł im w ręce banan i pośliznęli się na jego skórce. Znowu festiwal propagandy, zaklinania rzeczywistości, desperackich manipulacji i robienia ze swoich odbiorców jeszcze głupszych niż nimi są w rzeczywistości. Mistrzostwo w kreowaniu rzeczywistości rodem z Disneya osiągnął Onet, który wrzucił tekst w stylu: patrzcie jak ci narodowcy agresywnie i prostacko protestują, a jak my na Strajku Kobiet pokojowo i kulturalnie.

Nie popisała się też część internautów i mam coraz gorsze zdanie o zdolności Polaków do rozumienia tego co czytają. Piszę, że Onet tworzy rzeczywistość alternatywną i skrajnie manipuluje - dostaję komentarze „UUUUuuuu, jak możesz usprawiedliwiać narodowców!!!!" Piszę, że podpalenie mieszkania od racy (jeśli to faktycznie od niej się zajęło ogniem, bez czyjejś „pomocy") jest godne potępienia ale nie upoważnia pismaków do wysnuwania wniosku że cała Polska płonie, bo się jedno mieszkanie fajczyło - dostaję komentarze w stylu: „UUUUUaaaaaaa! Jak możesz usprawiedliwiać podpalanie domów!!!" Piszę, że „Wyborcza" kryjąca i zatrudniająca Maleszkę już po tym jak się wydała cała jego obrzydliwa esbecka przeszłość, i TVN bojący się nagłaśniać afery z Durczokiem oskarżonym o molestowanie kobiet w redakcji, są OSTATNIMI mediami do zabierania głosu w sprawie ostatniego zamieszania wokół papieża – dostaję komentarze: „UUUuuuu, nie usprawiedliwiaj tuszowaniaaaaa!!!" Czyli ja o zupie, oni o dupie. Przecież to jakieś masowe zidiocenie. Zbiorowy analfabetyzm wtórny... Jak w ogóle dyskutować z tą rozrastającą się jak drożdżyca częścią społeczeństwa? Jak przekonywać do swoich racji kogoś, kto nie widzi tego co napisałeś tylko wciska ci w usta słowa, które pasują mu do riposty - i nieważne, że nigdzie żadnych takich ani nawet podobnych słów nie napisałem...?

Tak się zastanawiałem - skoro wczoraj wszyscy przegrali (oczywiście jedni wyżej, inni niżej), to... kto w ogóle mógł wczoraj faktycznie zacierać ręce z radości? No i na razie przyszło mi do głowy tylko jedno nazwisko. Ale nie powiem wam jakie.

A zdjęcie Putina oczywiście tak tylko dla zasięgu...

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem, https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: Pixabay.com/ Putin)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    arci10 - niezalogowany 2020-11-13 01:59:30

    Wygrali bolszewicy. A jeśli chcesz wiedzieć kto jest bolszewikiem to przeczytaj raport Nowaka

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    peace&love - niezalogowany 2020-11-13 03:28:06

    Panie srogie piguły. Narodowcy to patola.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • arci10 - niezalogowany 2020-11-13 06:08:11

    Raczej parowy i aborterzy to patola

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do