
Jak wielu z was słyszało, lewackie stowarzyszenie ,,Otwarta Rzeczpospolita" opublikowało filmik. W rolę głównego narratora wciela się Andrzej Seweryn, którego drugą z pięciu żon była Krystyna Janda we własnej osobie.
Seweryn dramatycznym tonem recytuje wiersz Martina Niemoellera.
,,Kiedy przyszli po Żydów - nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem" - cytuje Seweryn, a nam pozostaje wierzyć mu na słowo.
,,Kiedy przyszli po komunistów - nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą."
No, komunistą to może i Seweryn nie był, miał nawet epizod mocnego sprzeciwu i poparcia dla KOR, ale w młodości należał do hufca ,,walterowców", gdzie młodym ochotnikom wszczepiano ideały socjalistyczne, a na ich bohaterów kreowano komunistów. Stan wojenny pan aktor spędził sobie na bogato, we Francji. A niech inni walczą. On sobie wróci na gotowe.
Potem Seweryn wymienia jeszcze socjaldemokratów i związkowców, po czym drama się nasila: ,,Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."
Seweryn pominął inne grupy, które w różnych, późniejszych, zmodyfikowanych wersjach i przy różnych okazjach wymieniał autor, Niemoeller - między innymi katolików i Kościół. Ale to na pewno przypadek, że akurat tych grup Seweryn nie wymienił. Przypadeczek.
Dalej w filmiku inne gwiazdeczki (większości nie znam, najsłynniejszy z nich to chyba Krzysztof ,,Platforma" Materna) moralizują widza następującymi ckliwymi sentencjami: ,,Jeśli nie reaguję kiedy uwłaczają niepełnosprawnym, bo nie jestem niepełnosprawna"... Pamiętacie słynne przemówienie Kaczyńskiego - ,,Kalecy won z kraju, osłabiacie gospodarkę", albo tekst prezydenta Dudy: ,,Człowiek na wózku to nie człowiek"? Ja też nie pamiętam. Pamiętam za to, jak sympatyzujący z KOD-em pismak (bo przecież nie nazwę tego zera dziennikarzem), współautor książki o legendarnym Mateuszu Kijowskim, drwił z niepełnosprawności syna Patryka Jakiego, cierpiącego na syndrom Downa. Protestowałeś wtedy, Seweryn? To jest proste pytanie. Protestowałeś czy nie...?
No właśnie. Tyle jesteś warty, ty i twoje pompatyczne filmiki propagandowe.
Dalej gada Materna. ,,Jeśli nie protestuję kiedy zniesławiają kobiety, bo nie jestem kobietą..."
,,Bujaj się wariatko". To Radek Sikorski do Krystyny Pawłowicz. Owsiak prostacko wyśmiewał jej życie seksualne. Kabareciarz Bałtroczyk o kobietach z PiSu: ,,Grupa agresywnych, zakłamanych, bezczelnych i brzydkich stworów". Krystyna Janda o Beacie Szydło: ,,To nie jest kobieta. To postać hybrydowa."
No dalej, Seweryn, Materna i reszto tej śmiesznej załogi. Przyznawajcie się. Gdzie byliście, kiedy zniesławiano kobiety po drugiej stronie waszego światopoglądu? Protestowaliście, czy siedzieliście z podkulonym ogonem i udawaliście, że tego nie widzicie? Tak myślałem. Ale teraz do mądrowania się i moralizowania - pierwsi się rwiecie. Jesteście żywymi definicjami obłudy.
W dalszej części wymieniani są jeszcze uchodźcy, Żydzi, Ukraińcy, geje, lesbijki, osoby trans, sędziów.
Filmik kończy Seweryn: ,,Bądźmy z tymi, których prześladują. Bądźmy solidarni".
Cytowany przez Seweryna Martin Niemoeller, pastor luterański, zaczął sprzeciwiać się Hitlerowi dopiero wtedy, kiedy ten zaczął atakować Kościół. Wcześniej... sam na niego głosował. I wysłał Hitlerowi telegram z gratulacjami. ,,Pozdrawiamy naszego Führera, dziękując za męskie i jasne słowa, które wróciły Niemcom honor. My, pastorzy ewangeliccy, zapewniamy o naszej całkowitej wierności i gorących modlitwach".
Pozwolę sobie zacytować fragment innej korespondencji.
,,Wielce Szanowny Panie Premierze. Pragnę podziękować Panu z całego serca za Pana niezwykły list, który sprawił mi wiele radości. Dziękuję za znalezienie czasu, aby obejrzeć "Ryszarda III", później zaszczycić mnie Pańskim komentarzem. Wyobrażam sobie bowiem jak bardzo jest Pan zajęty. Cieszy mnie niezmiernie Pańska pozytywna ocena pracy reżysera przedstawienia, kolegów, jak również mojej pracy. Proszę mi wierzyć, że Szekspir jest tak wielkim dramaturgiem i poetą, iż jego postaci, sytuacje dramatyczne, głębia problematyki i wzorowe wręcz konstrukcje dramaturgiczne, unoszą po prostu aktora, kierując jego intelekt, emocje i ciało. Tak "uskrzydlonemu" aktorowi łatwiej zagrać Hamleta.
Nie kryję również Szanowny Panie Premierze, że inny aspekt pana listu napełnił mnie radością i nadzieją. Sposób w jaki mówi Pan o problemie władzy, Pańskie refleksje na temat samego Ryszarda, tak mi bliskie, są jak sądzę, jeszcze jednym dowodem na to jak wiele zmieniło się w naszym kraju. Obserwując to wszystko co dzieje się w Polsce i zdając sobie sprawę z grożących nam niebezpieczeństw, pragnę wyrazić mój najgłębszy szacunek dla tych, którzy decydują dziś o losach naszej Ojczyzny."
Wiecie do kogo to - w 1990 roku - było pisane?
Do komunistycznego bandyty, zdrajcy narodu polskiego, moskiewskiego sługusa - Czesława Kiszczaka, zarządzającego między innymi najbardziej zbrodniczą jednostką w komunistycznej Polsce, czyli - SB.
A kto był autorem tego czołobitnego liściku pełnego zachwytów dla komunistycznego generała zniewalającego zbrojnie naród polski? Otóż...
Andrzej Seweryn.
(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimem oraz https://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: Flickr.com/ DrabikPany)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie