Reklama

Raz Prozą: To jest rzeczywistość, w jakiej żyjemy

Luty 2016, wycieka z domu Kiszczaka teczka wskazująca jednoznacznie, że Lech Wałęsa był komunistycznym konfidentem i sprzedawał kolegów za pieniądze, narażając ich na najgorsze konsekwencje. Mediom Okrągłego Stołu w swojej narracji wtóruje wówczas - cóż za niespodzianka! - rosyjska prasa. TVN cytuje „Niezawisimaję Gazietę": „Komu i po co potrzebne jest roztrząsanie przeszłości lidera polskiej Solidarności". TVN cytuje też amerykańskie media, ale - szok i niedowierzanie! - w nagłówku przytacza tylko te, które są zgodne z manipulatorską linią narracyjną TVN, cytuję: „Kontrowersyjna decyzja IPN", i: „Pogłębiają się podziały w Polsce".

Stacja TVN zaprasza w tym okresie jak najwięcej ekspertów marginalizujących znaczenie tego wydarzenia. Przychodzi więc do TVN-u jeden z największych nieudaczników polskiej polityki, Kazio Marcinkiewicz, i grzmi: ”To czysta nienawiść PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Te materiały nie mają kompletnie żadnego znaczenia". Przychodzi do TVN-u Zbigniew Janas, związany z Fundacją Batorego, założoną przez syna żydowskiego komunisty - i brnie w zaparte: „Jeśli chodzi o Lecha Wałęsę, to zawsze będę go bronił." Przychodzi do TVN-u - a jakże! - synalek Wałęsy, a zarazem polityk Platformy Obywatelskiej, a stacja pomaga mu bronić następującej wersji: „Ubolewam nad tym, że mój ojciec po raz kolejny jest stawiany pod ścianą. To jest obrzydliwe i haniebne". Przychodzi do TVN-u Tyszka, jeden z głównych powodów klęski Kukiza i jego ostatecznej kompromitacji, czyli koalicji tego wielkiego „antysystemowca" z najbardziej systemową partią w historii III RP, czyli PSL. I mówi ów Tyszka między innymi, że wiedza o niegodnej przeszłości Wałęsy... „nie jest już istotna dla Polaków". Oczywiście przedstawiam tylko strzępy wypowiedzi tych ekspertów, głównie te, z których TVN zrobił nagłówki - ale właśnie to jest kluczem - zaproszenie gości, z których wypowiedzi będzie się dało takie nagłówki zrobić.

Wtóruje mu pan profesor Paczkowski, twierdzący: „Dla historii Polski, agenturalność Wałęsy jest bez znaczenia". Ojciec Zięba, znany ze współpracy z „Gazetą Wyborczą" czy „księdzem" Sową, powiedział w TVN: „Trzeba być przy Wałęsie jako człowieku, który czuje się głęboko zraniony". Pewnie, nie bądźmy przy ofiarach komunistów, tylko przy tych, którzy na nich donosili za judaszowe srebrniki. Bądźmy przy nich, bo im smutno że ich kłamstwo się wydało. TVN cytował też jednego ze swoich ulubionych ekspertów, rzecznika Bodnara, który stwierdził: „Działania IPN związane z udostępnieniem akt znalezionych w domu gen. Czesława Kiszczaka mogą naruszać konstytucyjne prawo do autonomii informacyjnej b. prezydenta Lecha Wałęsy". Poważnie. Desperacka obrona Wałęsy przez Bodnara poległa na argumencie NARUSZONEJ AUTONOMII INFORMACYJNEJ. To nie cyrk, to fakty. Do tego samego TVN-u przyszła krynica bezstronności wśród prawników - mecenas Giertych. I stwierdził, że to wszystko robota Kaczyńskiego, że PiS chce podkopać autorytet legendarnego Wałęsy, i że mu się to nie uda. Czyli korytowo-pseudo-prawniczy bełkot w odpowiedzi na fakty. Zaskoczenia nie ma.

Nie mogło się obyć bez będącego wtedy jeszcze na fali eksperta od wszelkiego, Ryśka Petru, który w TVN-ie żalił się: „Bardziej niż zawartość teczek przeraża to, co robi IPN". Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niewątpliwie może przerażać demaskowanie tego, Ryszardzie. Siemoniak z Platformy komentował to tak: „Wydaje mi się, że to jest zbieg różnych złych, dziwnych okoliczności. Nie mam wątpliwości, iż patologią jest, że Kiszczak trzymał w domu teczki i jakiekolwiek ważne dokumenty." Czyli znowu - przerzucanie uwagi z donoszenia komunistom, na trzymanie teczek w domu. I retoryka w stylu Kidawy: „to były kwoty wynikające z takich tam różnych działań". Do chóru TVN-owskich „eksperckich" krętaczy dołączył oczywiście Schetyna, twierdzący w swojej ukochanej stacji-matce: „Jeżeli ktoś uderza w Lecha Wałęsę, uderza w nas wszystkich, w strajki, bunt i zwycięstwo. To będzie pisanie polskiej historii na nowo". Bo jak coś jest, Grzegorzu, obrzydliwie zakłamane, i cuchnie gównem - to pisanie takiej historii na nowo jest nie tylko usprawiedliwione, ale absolutnie niezbędne. Zmiana narracji odnośnie Katynia też pewnie była „pisaniem historii na nowo" w złym znaczeniu tych słów, prawda?

W mówieniu Polakom co mają o tym wszystkim myśleć nie gryzł się w język również były PZPR-owiec, Ludwik Dorn. „Polska dobrze wyszła na tym, że Wałęsa miał w życiorysie ten obrzydliwy epizod". Jako eksperta, TVN zaprosił również Stanisława Cioska, komunistę z 40-letnim stażem w PZPR, z czego wiele na najwyższych stanowiskach, ściśle współpracującego z Urbanem i generałem Pożogą. Czemu TVN nie poprosił o ekspercki komentarz Lesława Maleszki, esbeka z bogatą przeszłością w „Gazecie Wyborczej" - nie wiem.

TVN nie byłby sobą, gdyby mikrofonu w tej sprawie nie udostępnił Miśkowi Kamińskiemu z Platformy, dzięki czemu mógł on powiedzieć: „Ci, którzy dzisiaj rządzą Polską chcą taką bolszewicką metodą pisać historię od nowa". Przewodniczący klubu Platformy, Sławek Neumann, powiedział w TVN: „Mamy kolejny etap wojny teczkami - dla niektórych w polityce jest to sportem narodowym". Bronisław Komorowski, którego z przerażającego braku kadr intelektualnych w swoim obozie, Platforma zrobiła prezydentem, powiedział w TVN: „Szargają pamięć Wałęsy, trzeba bronić jego dobrego imienia". Bronić dobrego imienia Wałęsy to jak bronić zdolności dyplomatycznych Komorowskiego: nie można bronić czegoś, co nie istnieje. Ekspertem TVN był również - bo jakżeby inaczej! - Michał Boni. I pewnie nie uwierzycie, ale naprawdę powiedział tak: „Przyznanie się zawsze pomaga, nawet jeśli to bardzo boli." I to powiedział ten, który przez lata w żywe oczy kłamał i zaprzeczał o swojej esbecko agenturalnej przeszłości, a „przyznał się" dopiero kiedy już nie miał żadnego wyjścia.

A to tylko ułamek z listy wybitnych ekspertów zaproszonych przez spanikowany TVN, potrzebujący ich do mówienia swoim wyborcom... wróć: swoim widzom, co mają myśleć o tej całej sytuacji. Tak żeby zostawić im jak najmniej pola do samodzielnej refleksji. Bo gdyby taka się jakimś cudem w ich głowach pojawiła, natychmiast wyłączyliby tę propagandową stację, albo najlepiej wyrzuciliby telewizor, i prędzej by sobie rękę odcięli niż jeszcze kiedykolwiek zagłosowali na Platformę. A do tego przecież nie można było dopuścić.

O tym kim byli założyciele TVN, Walter i Wejchert, i w jakich okolicznościach w panice przerzucili pełnione w tej stacji funkcje na swoich najbliższych, pisałem już przecież nie raz. Robimy więc na koniec szybki przeskok na Polsat, gdzie założyciel Platformy Obywatelskiej, Andrzej Olechowski, stwierdza o IPN-ie, teczkach i esbeckiej przeszłości Wałęsy: „Pocieszeniem jest, że rzeczywiście to przejmuje pokolenie takich jak ja, czyli 70-latków, ale myślę że młodzi ludzie mają to w nosie i przez to mniej będą oglądać wiadomości telewizyjne". Czyli kolejny do szerzenia propagandy, że „oj tam oj tam, nic wielkiego, nic ważnego, nie donosił, a nawet jeśli, to w sumie co z tego, młodzi i tak mają wyjebane, demokracja, Konstytucja".

Polsat to stacja założona i dowodzona przez Zygmunta Solorza. Solorz był agentem wywiadu departamentu podlegającego SB. Cytuję za wikipedią: „Departament I był więc od początku integralną częścią SB MSW. Sztucznego oddzielenia wywiadu i kontrwywiadu od reszty jednostek dokonano dopiero po przemianach Okrągłego Stołu w celu zmniejszenia liczebności etatów w SB. Przygotowywano się w ten sposób do uniknięcia przez funkcjonariuszy weryfikacji mającej nastąpić w nowych warunkach politycznych."

Gość jego stacji, Andrzej Olechowski, był agentem w tym samym wywiadzie podlegającym SB. Obaj się do tego przyznali, ale dzięki temu, że jeden założył telewizję, a drugi partię polityczną która zdobyła władzę na 8 lat - wyciszono to i zatuszowano innymi tematami do tego stopnia, że dziś bardzo mało kto zdaje sobie sprawę, że ogląda telewizję dowodzoną przez agenta esbeckiego departamentu, służącego komunistom, lub głosuje na partię założoną przez dwóch (!) takich agentów - Olechowskiego i Czempińskiego. Pierwszy był jej założycielem, drugi przyznał się, że był jej inicjatorem.

Stworzona przez nich stacja, Platforma Obywatelska, po ujawnieniu teczek z domu Kiszczaka, chciała... chronić Wałęsę SPECJALNĄ UCHWAŁĄ. Jej projekt został odrzucony. Wiecie co oznacza jej inicjatywa, prawda? Oznacza, że jeśli PiS-owi nie odbierze władzy ktoś LEPSZY od PiS-u, tylko Platforma jeszcze kiedyś wróci do rządzenia, to - mając większość albo układając się z jedną z partyjnych prostytutek - przegłosuje uchwałę specjalną o ochronie Wałęsy, a jak trzeba będzie to nawet zmieni prawo w tej sprawie, a obywatele będą karani za PISANIE PRAWDY o Wałęsie. Bo Wałęsa będzie pod ochroną. Jak bielik albo dąb „Bartek". Albo jak Mahomet we Francji.

Wracając do agentury Solorza i Olechowskiego, szefem SB był wtedy Czesław Kiszczak. Czemu o tym przypominam? Bo niedawno Sławomir Neumann z Platformy zapewniał i uspokajał partyjnego kolegę słowami: „Sądy dzisiaj – ja ci gwarantuję – nie rozstrzygną żadnej sprawy przed wyborami. Żadnej. Przez rok nie zrobią kurwa nic."

Kiszczak zaś - któremu Jerzy Urban w zachowanym do dziś liście, w najgorętszym okresie komuny gorąco polecał Mariusza Waltera, późniejszego założyciela TVN-u - chlubił się po latach: „Ostatnie słowo należało do mnie i Jaruzelskiego. Nikt nie mógł w tych sprawach nie liczyć się z moim zdaniem. Gdybym powiedział, że Wałęsy nie można zwolnić, to siedziałby dalej, gdybym powiedział, że trzeba go sądzić, to byłby sądzony".

TO jest prawda o dzisiejsze Polsce, TO jest rzeczywistość, w jakiej żyjemy. Prościej się już chyba nie da. A przynajmniej ja już prościej nie potrafię. A i tak zostanę zagłuszony przez TVN, Polsat, ,”Wyborczą", Onet i Newsweeka. Bo milionów moich rodaków nie interesuje treść, czyli prawda - lecz forma. Czyli propagandowa otoczka przekazania im tego co mają myśleć. Jak nowoczesna i wykonana na profesjonalnym, europejskim poziomie - to automatycznie znaczy że prawdziwa, i można za nią umierać. Zresztą, większość pewnie nawet nie doczyta do tych słów. Bo za dużo liter.

(Źródło: https://www.minds.com/RazProzaRazRymemWalczymyZAntypolskimRezimemhttps://www.facebook.com/razproza/, a także http://www.razproza.pl/ Foto: Flickr.com/ Piotr Drabik)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do