
Sojusz Północnoatlantycki dobrze przygotował się do ewentualnej bezpośredniej konfrontacji militarnej z Rosją. Takie słowa padły z ust szefa Komitetu Wojskowego NATO, admirała Roba Bauera. To też jasny komunikat dla władz Kremla, że ich pogróżki nie robią na NATO żadnego wrażenia.
Rosja już od dłuższego czasu odgraża się i straszy nie tylko Ukrainę, jej władze i wojska, ale także państwa NATO, a wielokrotnie Polskę. Propaganda rosyjska wytwarza niesamowite kłamstwa na potrzeby usprawiedliwienia własnych porażek lub niepowodzeń. Jednak przede wszystkim wciąż pojawiają się groźby pod adresem Sojuszu Północno – Atlantyckiego.
Na państwach NATO takie pogróżki nie robiły i nie robią żadnego wrażenia. Mimo ostrzeżeń przedstawicieli Kremla o konsekwencjach za dostarczanie broni Ukrainie, albo o użyciu broni nuklearnej, w końcu padła dość mocna, ale jednoznaczna odpowiedź. Udzielił jej Rob Bauer, szef Komitetu Wojskowego NATO.
- Tak, jesteśmy gotowi – odpowiedział Rob Bauer zapytany o gotowość państw NATO do bezpośredniego konfliktu zbrojnego z Federacją Rosyjską.
Przypomniał ponadto, że podczas ubiegłorocznego szczytu w Madrycie przywódcy NATO zdecydowali o rozmieszczeniu czterech kolejnych grup bojowych na Słowacji, Węgrzech, w Rumunii i w Bułgarii, a oprócz grup bojowych utworzonych po próbie aneksji Krymu przez Rosję, również w krajach bałtyckich oraz w Polsce.
- Wzmocniliśmy te grupy bojowe, trochę je powiększyliśmy, zapewniliśmy im większe wsparcie ogniowe, poprawiliśmy zapasy w magazynach itp. – powiedział krótko admirał.
Wyraźnie dał znać, a w zasadzie reprezentowany przez niego Sojusz Północno – Atlantycki wysłał wyraźny sygnał do Rosji, że „jeśli Rosjanie myślą o przekroczeniu granicy państw NATO, to jesteśmy gotowi”.
- Jeśli są jakieś czerwone linie, to jest to jedna z nich. Jeśli Rosjanie przekroczą granicę i wejdą na terytorium NATO, będzie to przekroczenie tej linii – podkreślił Rob Bauer.
Jak przekazują służby prasowe wojsk ukraińskich, od początku wojny do dnia 28 stycznia, Siły Obronne Ukrainy zniszczyły około 125 510 rosyjskich agresorów, poza tym 3189 czołgów wroga, 6344 opancerzonych pojazdów bojowych i innego sprzętu wroga podczas wojny na pełną skalę.
(Cezarion/ Foto: MON)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie