Reklama

Rosja poniosła duże straty w obwodzie ługańskim. Jeszcze w lutym mają tam przybyć nowi rosyjscy żołnierze

Od blisko roku w obwodzie ługańskim toczą się ciężkie walki. Zginęło tam wielu rosyjskich żołnierzy. Straty są na tyle duże, że trzeba je uzupełnić nowymi wojskowymi. Przybycie nowych zmobilizowanych wojsk rosyjskich na front w obwodzie ługańskim spodziewane jest już w lutym.

O sytuacji w obwodzie ługańskim poinformował lojalny wobec władz w Kijowie, szef ługańskiego obwodu Serhij Gaidai, na platformie Telegram. Według niego sytuacja tam na razie jest stabilna.

W Biłogorówce utrzymujemy obronę, w kierunku Swatiwsko-Kremińsk posuwamy się kawałek po kawałku do przodu. Nie można tego zrobić szybko ze względu na gęste pole minowe tego terytorium” – napisał Gaidai.

Ale przekazał również, że linia frontu w obwodzie ługańskim usiana jest ciałami najeźdźców, w większości „wagnerowców”, których Rosja uważa wyłącznie za mięso armatnie. Warto w tym miejscu przypomnieć, że wagnerowcy nie wliczają się do oficjalnych sił rosyjskich, bo jest to wojsko najemne, składające się najczęściej z przestępców, kryminalistów, narkomanów i ogólnie degeneratów oraz wyrzutków społecznych, ale nie wprawionych w walkach zbrojnych o charakterze militarnym.

Serhij Gaidai poinformował także, iż wróg zaopatruje Kreminną żołnierzami personalnymi w oczekiwaniu na nowo zmobilizowanych, ale to zasadniczo nie zmienia sytuacji na tej linii frontu. Dlatego jeszcze w lutym mają tam trafić nowi rosyjscy żołnierze.

To jednak nie wszystko, ponieważ szef obwodu Ługańskiego przekazał również, że rosyjska medycyna działa także na Ukrainę i „dobija” ciężko chorych „wagnerowców”. Polega to na tym, że na froncie zdarzają się chorzy na choroby zakaźne wagnerowcy, ale rosyjskie służby medyczne nie spieszą się z ich leczeniem.

Jak twierdzi Gaigdai, lekarze bardziej boją się o siebie. Bo większość wagnerowców jest chorych, albo jest nosicielami takich chorób jak HIV/AIDS, kiła, gruźlica czy zapalenie płuc. Dlatego lekarze bojąc się o własne zdrowie, odmawiają im opieki medycznej. Co też nie znaczy, że w ogóle pozostają bez pomocy. W minioną niedzielę, Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że miejski szpital wielospecjalistyczny w Juwilejach, w obwodzie ługańskim przyjął do około 300 rannych najemników z grupy "Wagnera". Niemniej, pomoc medyczna z rąk Rosjan im udzielana, przychodzi z dużym opóźnieniem.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do