Reklama

Rosjanie ponoszą ciężkie straty ale chcą rozszerzyć front w kierunku Łymania

Sytuacja wojenna na ukraińskim froncie na wschodzie jest bardzo trudna. Jedna i druga strona ponosi ogromne straty w sprzęcie i w ludziach. Choć trzeba dodać, że straty po stronie Rosji są znacznie większe niż po stronie Ukrainy. Ale mimo to Rosjanie próbują rozszerzyć front, między innymi w kierunku Łymania, albo osiągnąć jakikolwiek postęp w walkach, aby odtrąbić propagandowo sukces przed 24 lutego, przed pierwszą rocznicą napaści.

Na wschodzie Ukrainy trwają zacięte walki, gdzie armia rosyjska podejmuje energiczne próby przebicia się przez obronę Sił Zbrojnych Ukrainy, w szczególności chcą poszerzyć front w kierunku Łymania. Poinformowała o tym na platformie Telegram wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar. Sytuacja jest bardzo poważna, bo praktycznie cały czas trwa ostrzał w trudnych warunkach terenowych.

Wróg próbuje rozszerzyć geografię ofensywy w kierunku Łymania. Wykonuje potężne próby przebicia się przez naszą obronę. Mimo ciężkich strat rosyjscy najeźdźcy kontynuują ofensywę także w rejonach Bachmutu, Awdijowa i Nowopawlowa” – stwierdziła na Telegramie Hanna Malyar.

Według niej, w ten sposób wojska rosyjskie aktywnie próbują przedostać się do granic obwodów donieckiego i ługańskiego. Jednak żołnierze ukraińscy bronią każdego centymetra terenu w warunkach przewagi liczebnej i ilości uzbrojenia wroga, odpierają ataki i cały czas starają się utrzymać obronę. Prezentują wręcz niekiedy heroiczną postawę, co wzbudza podziw i jednocześnie współczucie za trudy i bestialstwo, którego doświadczają ze strony Rosjan.

Wszystko w takich warunkach jest sukcesem – bo wykorzystujemy nasze siły i środki maksymalnie, a nawet więcej. A każdy dzień oporu, pozbawianie wroga możliwości rozproszenia sił, niszczenie jego sprzętu i personelu to kolejny bohaterski dzień, który przybliża nas do zwycięstwa. Nawet wtedy, gdy nie wszystko wychodzi od razu i wymaga czasu” – podkreśliła wiceminister obrony narodowej Ukrainy Hanna Malyar.

Jak poinformował sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow, rosyjskie kierownictwo chce przyciągnąć do armii jak najwięcej ludzi, dlatego że chce „świętować” przynajmniej jakieś, jakiekolwiek zwycięstwo przed rocznicą pełnej inwazji na Ukrainę na skalę masową. Podobnego zdania są także inni politycy i nie tylko z Ukrainy.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do