Reklama

Rzecznik niemieckiego rządu mocno skrytykował ataki Rosjan wobec cywilów na Ukrainie

Zarówno Władimir Putin, jak i osoby współodpowiedzialne za ataki na ludność cywilną na Ukrainie, będą musieli być pociągnięci do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Takimi słowami skomentował atak na budynek mieszkalny i ośrodek wypoczynkowy w obwodzie odeskim rzecznik niemieckiego rządu Steffena Hebestreita.

Dość powściągliwe do tej pory Niemcy wobec rosyjskich działań wojennych na Ukrainie, dość ostro skomentowały ataki na ludność cywilną. Krytyka została wyrażona ustami rzecznika niemieckiego rządu Steffena Hebestreita. Chodzi o dwa zdarzenia z ostatnich dni. Jeden to przeprowadzony z czwartku na piątek atak na budynek mieszkalny i ośrodek wypoczynkowy w obwodzie odeskim, a drugi – to ostrzał rakietowy sprzed kilku dni na centrum handlowe w Krzemieńczuku.

To pokazuje nam ponownie w okrutny sposób, że rosyjski agresor z pełną świadomością akceptuje śmierć ludności cywilnej” – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit. „Działania strony rosyjskiej (...) są nieludzkie i cyniczne. Rosjanie muszą wreszcie zmierzyć się z tą prawdą” – dodał.

To chyba pierwsza tak mocna wypowiedź przedstawicieli Niemiec. Do tej pory Niemcy dość oszczędnie zamieszczali komentarze do zbrodni popełnianych przez Niemcy na Ukrainie. Bo przecież do czasu zrzucenia bomby na centrum handlowe w Krzemieńczuku, czy ostrzelaniu budynku mieszkalnego w obwodzie odeskim nie były jedynymi tego typu atakami. Już w pierwszych dniach wojny Rosjanie rakietami traktowali całe osiedla mieszkaniowe w wielu ukraińskich miastach, w tym w Kijowie. Mariupol jest w zasadzie kupą gruzu, podobnie jak obecnie Siewierodonieck.

Tymczasem Rosjanie cały czas nie chcą mówić o wojnie i zbrodniach jakich się dopuszczają na ludności ukraińskiej, bo mówią o operacji specjalnej, która ma na celu wyzwolenie ludzi od nazistów ukraińskich. W taki przekaz nikt nie wierzy, poza dość sporą liczbą samych Rosjan. Żołnierze rosyjscy też przekonali się na własnej skórze, że nikt z kwiatami na nich nie czeka i coraz częściej szukają sposobów na wymiganie się od walk na Ukrainie.

Liczba ofiar śmiertelnych wśród ukraińskich cywilów rośnie z każdym dniem. Niestety, wojska rosyjskie w dalszym ciągu dopuszczają się zbrodni, które ścigane są prawem międzynarodowym. Trwa w tej chwili wiele postępowań. Przypominamy, że na przykład nieco ponad miesiąc temu pojawiły się informacje, że żołnierze rosyjscy, na wsi Ołeksandriwka na południu Ukrainy, gwałcili dzieci i niemowlęta. Ofiary tych patologicznych zbrodniczych napaści nie przeżyły.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ MFA_Ukraine)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do