
LoveNails to marka, która zyskuje coraz większą popularność wśród białostoczanek. Ten salon stylizacji paznokci działa już od około dwóch lat i właśnie teraz przyszedł czas na zmiany. Jego pomysłodawczyni i właścicielka Helena Kukiełka postanowiła, by przenieść go do większego, bardziej komfortowego lokalu. Wcześniej mieścił się przy ulicy Słonecznikowej na Zielonych Wzgórzach, teraz zaprasza klientki na Produkcyjną 24.
- Odwiedza nas coraz więcej kobiet, dlatego postanowiłyśmy poprawić warunki, w jakich zajmujemy się ich paznokciami - mówi Helena Kukiełka (na zdjęciu w środku, obok - stylistki salonu). - Teraz jest bardziej przestronnie, a i dojazd jest dobry, choćby za sprawą pobliskiej Trasy Generalskiej, wewnętrznej obwodnicy miasta. Słysząc o ulicy Produkcyjnej każda białostoczanka wie, gdzie się ona znajduje.
Zmotoryzowane klientki mogą korzystać z kilku miejsc parkingowych tuż przy salonie LoveNails. Wewnątrz jednocześnie z usług może korzystać kilka osób. Znajdują się tu dwa stanowiska do pedicure i cztery do manicure. Tutejsze stylistyki zapewniają, że korzystają z lakierów najwyższej jakości i ciągle podnoszą swoje umiejętności.
W miniony weekend miało miejsce oficjalne, aczkolwiek kameralne otwarcie punktu przy Produkcyjnej 24. Wśród zaproszonych gości były osoby stale korzystające z usług LoveNails, znajomi i najbliżsi pracujących tu stylistek. Prócz smacznych przekąsek nie mogło zabraknąć tortu przygotowanego specjalnie na tę okazję - atmosfera była była bardzo przyjazna.
- Do LoveNails trafiłam przypadkowo, ale ponieważ bardzo mi się spodobały efekty pracy dziewczyn, postanowiłam wracać tu regularnie - opowiada nam Martyna Adamiak.
Inna ze stałych już klientek - Marta Wachcińska - przyznaje, że nowy salon bardzo jej się spodobał. Poprzedni był mniejszy, a ten doskonale odzwierciedla jego styl, klimat pozostał ten sam, a wręcz jest jeszcze lepszy.
- Może i LoveNails ma dużą konkurencję w Białymstoku, ale przyciąga mnie tu przede wszystkim odpowiednie podejście do klienta - wyjaśnia pani Marta. - Można powiedzieć, że jesteśmy nie klientkami, a przyjaciółkami. Helenka traktuje nas wszystkie bardzo ciepło, nie panuje tu sztywna atmosfera.
Nasza rozmówczyni przyznaje, że oprócz tego jest jeszcze profesjonalizm, a stylistki salonu świetnie znają potrzeby i wymagania swoich klientek.
Z kolei Beata Buraczuk była zaskoczona zmianami związanymi z nowym salonem, który zdecydowanie bardziej jej się podoba. Dodaje, że samo otwarcie z poczęstunkiem i w luźnym klimacie było świetnym pomysłem. Zapewnia, że będzie wracała tu niezmiennie.
Informacje o LoveNails można znaleźć na Facebooku, wpisując w wyszukiwarce "LoveNails-stylizacja paznokci".
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie