Reklama

Słowo po niedzieli: Dorośli i poważni ludzie biorą takie rzeczy na klatę

Stare powiedzenie głosi, że nie ma ludzi niezastąpionych. I wielokrotnie można się było o tym przekonać. Skąd zatem przekonanie niektórych osób i środowisk, że jednak są ludzie, których nie da się zastąpić? Osobiście wydaje mi się, że ze zbyt wąskiego spojrzenia na rzeczywistość, a do tego ze zwykłej nieznajomości zawiłości kolei życia.

W ten sposób nawiązuję do tego co się wydarzyło niedawno w radiowej „Trójce”. Nagle larum się podniosło, bo rozgłośnię opuściło kilka osób, które siedziały tam od tak dawna, że jeszcze babciny kredens pamięta te same głosy i nazwiska z radia na nim ustawionego. Tradycyjnie w całe zamieszanie włączyli się politycy, bo a jakże. Jest kolejna okazja do naparzanki. I wciąż te same idiotyczne teksty o cenzurze, o zamordyzmie, reżymie i grom wie czym tam jeszcze.

Nie będę się powtarzała, że nie ma żadnego reżymu, ani zamordyzmu, bo gdyby były, to radiowcy siedzieliby od tygodnia na przesłuchaniach z lampą świecącą w oczy co najmniej, a w gorszym przypadku z powyrywanymi paznokciami. Tak robił prawdziwy reżym, który mamy dawno za sobą. Czy jest cenzura? Po części jest. Ale jest ona wszędzie. Problem polega na tym, że niektórzy patrzą na nią wybiórczo. Kiedy taki Facebook, Youtube czy Google cenzuruje wpisy, komentarze i rekordy, stosunkowo mało tych wrzeszczących o cenzurze i reżymie otwiera usta, aby temu zaprotestować. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, bo taka cenzura w większości im pasuje. Blokowane lub ukrywane są treści konserwatywne, narodowe czy chrześcijańskie, których albo nienawidzą, albo nie chcą by były w przestrzeni publicznej w takich ilościach, w jakich faktycznie mogłyby występować…. No właśnie, gdyby nie cenzura.

Cenzura panuje też w większości redakcji, w większości firm, urzędów, w organizacjach pozarządowych i w każdym praktycznie innym miejscu. Żadna to nowość. Bo skoro pracujesz na przykład w sklepie obuwniczym, to twoim zadaniem jest sprzedaż butów. Przecież jako pracownik nie będziesz klientom odradzał celowo jakiegoś asortymentu, który się słabo sprzedaje, bo szefostwu akurat zależy na sprzedaży każdego asortymentu do ostatniej pary. Jeśli pracujesz w jakimś urzędzie, nie będziesz na prawo i lewo informować o błędnie wydanych decyzjach lub załatwianiu spraw z opóźnieniem. Nawet jeśli tak jest. Dlaczego tego ludzie nie robią, akurat nie jest trudno się przekonać. Czeka ich wizyta w pośredniaku lub w lepszym przypadku zmiana pracodawcy.

Istnieje także cenzura w mediach, może nie we wszystkich, ale w większości. I myślę, że im większy nośnik medialny, tym większa cenzura jest w nim obecna. I nie chodzi tylko o to, że ktoś komuś zabrania o czymś pisać, ale zwyczajnie, szefom może nie spodobać się treść jakiegoś materiału prasowego z uwagi na język, gramatykę, albo coś innego. Wielu artykułów napisanych przez różnych dziennikarzy nie zobaczyło i nie zobaczy światła dziennego. Tu powody naprawdę bywały i bywają bardzo różne. I nie zawsze chodziło o to, że ktoś czegoś nie mógł napisać, ale może bardziej, że pisanie było nieudolne językowo, albo materiał radiowy czy telewizyjny został zrealizowany w słabej jakości technicznej. Powodów na pewno znalazłoby się dużo więcej. I tak dosłownie jest wszędzie.

Z tym, że jeśli chodzi o wspomnianą „Trójkę”, mnie uderzyło co innego. Oto nagle podniosło się larum o cenzurze, która i tak tam była, skoro część utworów nigdy nie znalazła się na liście przebojów. Powody ich braku na tej liście to oddzielna kwestia. Ale mnie uderzyło to, że kiedy wszyscy martwili się piosenką Kazika, którego cenię, mało kto przejmował się tymi, którzy faktycznie byli cenzurowani i wylatywali z listy lub spadali na odległe pozycje, gdy w rzeczywistości głosujący decydowali inaczej. Co z tymi artystami? Dlaczego nie było nikogo, kto stanąłby w obronie ludzi, których faktycznie najbardziej dotknęła cenzura? Ilu takich było od 30 lat? Może 100 artystów, może 500 artystów? A może 2 artystów? Nie wiem, ale z chęcią tego właśnie bym się dowiedziała.

Co więcej, z „Trójki” dziennikarze odeszli sobie sami. Nikt ich nie wyrzucał. Odeszli, bo nie chcieli pracować w takim miejscu. Nie pokusili się o dialog i porozumienie z kierownictwem stacji. Po prostu sami zdecydowali o odejściu. Jeśli mielibyśmy faktycznie reżym, zostaliby wywaleni na zbity pysk i na dodatek z wilczym biletem. Tymczasem ci ludzie albo przeszli do innych redakcji, albo będą współtworzyć nowe radio, którego założenia nikt im nie zabronił i nie utrudnia prowadzenia. Nie wiem, czy tylko ja to widzę? Czy reszta nie chce zauważyć oczywistych faktów?

Z tym, że i tutaj jest jeszcze jeden bardzo ważny aspekt całej sprawy. Z jakiegoś powodu część komentujących ten temat w internecie lub na łamach różnych mediów podkreśla ogrom doświadczenia i zasługi dziennikarzy, którzy odeszli z „Trójki”. W porządku. Ja również cenię dorobek wielu z tych ludzi. Ale to jeszcze nie znaczy, że nie ma lepszych od nich. Skąd u innych to przekonanie, że lepszych nie ma? Skąd przekonanie, że ktoś inny nie poradzi lepiej? Ktoś dał szansę innym ludziom przez te trzydzieści kilka lat, aby pokazali co potrafią? Panowie i panie siedzieli na swoich stanowiskach jak państwo na włościach przekonani o swojej najlepszości, kiedy tak wcale nie musiało być. Rozumiem, że przez lata zapracowali sobie na dobrą czy nawet bardzo dobrą ocenę swojej pracy. Ale w tym samym czasie trwał serial pod tytułem: „Nie dajemy szansy innym”.

W tym miejscu chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, co wydarzyło się niedawno w Białymstoku. Oto konkurs na dyrektora Muzeum Podlaskiego wygrał Waldemar Wilczewski i zajął miejsce wieloletniego dyrektora Andrzeja Lechowskiego. Co się wiadro pomyj wylało na pana Wilczewskiego, to głowa mała. Osobiście nie znam tego człowieka, nie wiem kim jest, ani co potrafi. Pana Lechowskiego ceniłam i cenię, bo uważam, że naprawdę jest świetnym fachowcem. Ale nie mam zamiaru z tego powodu wylewać wiadra pomyj na człowieka, który go zastąpi, choć jeszcze nawet nie miał szansy pokazać czy na nie zasługuje? A co będzie, jeśli się okaże, że pan Wilczewski jest o niebo lepszy od pana Lechowskiego? Też wiadro pomyj będzie wylane?

Żadne stanowisko, zwłaszcza za publiczne pieniądze, nie jest dane dożywotnio. Czy to w radiu, czy w urzędzie, czy w muzeum, czy w telewizji, czy w ośrodku kultury. Kierownicy, dyrektorzy, prezydenci, radni, dziennikarze, a nawet i kierowcy autobusów zmienili się i zmieniać się będą. Taka jest kolej rzeczy. Osobiście wolę dać szansę radiowej „Trójce” z nowymi osobami na pokładzie i trzymać kciuki za powodzenie projektu starego składu, który już rozpoczął pracę. Bo zamiast jednego dobrego nośnika, możemy mieć dwa bardzo dobre. Może też być i tak, że stracimy dwa dobre, a może zostanie tylko jeden, a drugi się nie sprawdzi. Jak faktycznie będzie, to się okaże, ale zwyczajnie w świecie, dajmy szansę wszystkim.

Ktoś kiedyś gdzieś przyszedł do pracy i ktoś z niej kiedyś gdzieś odejdzie. Gdyby było inaczej, nie mielibyśmy dziś żadnych nowych dziennikarzy, muzyków, malarzy, kierowników, firm, nawet myjni samochodowych. Bo wszystko się kiedyś kończy, a coś innego się zaczyna. Taka jest kolej rzeczy. I pora w końcu dorosnąć, przestać się mazać, wyć z byle powodu i uważać, bo mi się należy. Nie, nie należy. Jeśli ktoś kiedyś będzie dla mnie konkurencją, z którą sobie nie poradzę, to przyjmę to na klatę – tak jak robią to ludzie dorośli. Czy też może mam kiedyś wyć, bo ileś tam ludzi teraz uważa, że akurat to ja jestem czy byłam najlepsza, a konkurencja bezczelnie wygryzła mnie z rynku obojętnie jakimi sposobami? Dorośli i poważni ludzie biorą takie rzeczy na klatę zamiast oburzać się na istniejący od wieków porządek świata.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Milan - niezalogowany 2020-05-25 23:52:19

    Swiete slowa! Nie ma Ludzi niezastapionych Swietnie udalo sie zastapic prezesow stadniny koni w janowie podlaskim to i swietnie jedyna sluszna wladza zastapi panow niedzwiedzkiego, mana i innych znany h i szanowanych redaktorow! A na marginesie - nie wiem jak uposledzonym umyslowo trzeba byc zeby aplodzic taki artykul. Watydz sie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-03 19:24:43

    Hahaha! Ta pani widocznie NIC nie zrozumiała z całej tej sytuacji w Trójce! I jeszcze ta karkołomna metafora ze sprzedażą BUTÓW!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-03 19:26:55

    Hahaha! Ta pani widocznie NIC nie zrozumiała z całej tej sytuacji w Trójce! I jeszcze ta karkołomna metafora ze sprzedażą BUTÓW!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-06-03 20:03:13

    Hahaha! Ta pani widocznie NIC nie zrozumiała z całej tej sytuacji w Trójce! I jeszcze ta karkołomna metafora ze sprzedażą BUTÓW!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do