
No naprawdę, mózg w strzępach! W sobotę wieczorem znalazłam za wycieraczką samochodu ulotkę zachęcającą do udziału w ogólnopolskim strajku kobiet zaplanowanym na 8 marca. Sorry, nie idę! Wolę w tym czasie leżeć i pachnieć, skoro to moje święto. A poza tym postulaty i hasła mijają się z rozumem.
Prorokiem nie jestem, ale podejrzewam, że znaczna część kobiet – tak jak ostatnio zresztą – polezie na manifę, czy tam ogólnopolski strajk kobiet, nie wiedząc nawet w jakiej sprawie tam przyszła. Zacznę od tego, że wyłażenie na deszcz w dniu mojego święta, uważam za kompletny idiotyzm. Komunistyczny czy nie, Dzień Kobiet, jest Dniem Kobiet i chciałabym go spędzić w towarzystwie męskim, które będzie mnie adorowało. Mogę jeszcze leżeć i pachnieć. Ale na pewno nie mam zamiaru robić z siebie kretynki na takiej czy innej ulicy.
Kolejna sprawa to informacje, do jakich dotarłam. Przyznam, że zaciekawiło mnie kilka haseł z ulotki. Głównie z powodu języka, którego użyto do jej napisania. Ja wiem, że wszystkie panie są mega inteligentne i w ogóle, ale znając realia wiem, że jeśli zapytałabym z mikrofonem z partyzanta na przykład o pełnię praw reprodukcyjnych, odpowiedzi nadawałyby się zapewne do skeczy kabaretowych lub do kolejnych odcinków „Matura to bzdura”. Jak już ktoś chciał błysnąć intelektem, to trzeba było napisać coś prostszego, żeby przynajmniej wiadomo było co autor miał na myśli. Bo tak właśnie jest – pierwszy postulat kobiet, które wylazą 8 marca na ulice miasta dotyczy – pełni praw reprodukcyjnych.
Przepraszam, ale to obraża moją inteligencję. Nie uważam, że w Polsce odbiegamy standardami jakoś znacząco od innych państw. Kobiety mają zapewnione badania prenatalne, opiekę okołoporodową, dostęp do środków antykoncepcyjnych i nawet przerywania ciąży, kiedy jest ku temu uzasadnienie. I co do tego ostatniego, to nie znam placówek, w których ktoś robiłby to niezgodnie ze sztuką medyczną. Jedyny jakoś logiczny argument to ten o dofinansowaniu zabiegów in vitro. Reszta? Domaganie się tego, co jest. Nie ogarniam więc klimatu. I nie idę.
Nie idę również z powodu kolejnych postulatów. I mogę powiedzieć, że nawet jeszcze bardziej nie idę, bo argumenty, które padają mijają się z rozumem, gdzieś w okolicy Saturna. Ktoś sobie wymyślił, że lepiej będzie zabrać pieniądze Kościołowi i dać bliżej nieokreślonemu komuś, żeby pomagać kobietom cierpiącym przemoc domową. No tak, bo organizacje kościelne, które prowadzą domy dla samotnych matek, albo udzielają schronienia ofiarom przemocy, w ogóle się do tego nie nadają, choć mają największe doświadczenie i efekty swojej pracy. To one realnie wspierają ofiary przemocy, ale to właśnie te organizacje trzeba odciąć od pomocy, którą niosą. Kto będzie się tym wobec tego zajmował i czego chcą uczestniczki manify? Ano tego, żeby pomocą ofiarom przemocy zajmowały się organizacje zajmujące się walką z przemocą wobec kobiet i przemocą domową. Ogarniacie? Bo ja nie dam rady. To ponad moje możliwości intelektualne.
Teraz będzie jeszcze lepsze. Na strajku kobiety będą się drzeć, żeby bezwzględnie ścigać i karać sprawców przemocy domowej. Tylko nikt nie powiedział, kto ma to zrobić? Przecież policja przyjeżdża na wezwania, reaguje, jak należy. Co później zrobi z tym sąd? Cholera wie. Sędziowie są niezawiśli i nie mogą słuchać polityków, nawet tych rządowych. Bo przecież sądy mają być niezależne od władzy. Więc jak? Co ma zrobić minister sprawiedliwości? Sterować ręcznie czy nie sterować? Bo ja się pogubiłam. Ktoś mi to wytłumaczy? Niestety, to również obraża moją inteligencję. Bo jeśli już trzeba chodzić i się domagać karania sprawców przemocy, to protest powinien być skierowany do sędziów, którzy najwyraźniej wydają zbyt łagodne orzeczenia.
Kolejny postulat pań jest na dzień kobiet taki, że będą się domagały państwa wolnego od zabobonów. Polecam więc w tym przypadku tym wierzącym w zabobony po prostu skupić się na czytaniu książek, mniej zaglądać do internetu i problem sam się rozwiąże. Tu znów wraca kwestia kościoła, choć nie wiem jak się ma do postulatu o zabobonach finansowanie lekcji religii z budżetu parafii. Jako historyk miałam na uczelni zajęcia dotyczące pisma świętego i tego, co w nim napisano. Możliwe, że już ponad 20 lat temu też były zabobony w naszym państwie i na uczleni, a pismo święte i wtedy, i teraz, powinno zostać wydane w formie komiksu i ustawione najlepiej na półce w dziale siencie fiction. W ogóle to kościół samych złych rzeczy naucza, niezgodnych z naturą ludzką i prawami moralnymi. A skoro tak, to sorry, ale nie będę z siebie robiła idiotki i na manifę nie pójdę. Bo moja wiedza, jest zupełnie odmienna w tej sprawie. Wiedza! A nie zabobony! Z tej części postulatów mogę tylko zgodzić się z jednym, że sprawcy i osoby winne ukrywania przestępstwa pedofilii, także w Kościele, powinny być ukarane. Ale do tego nie jest mi potrzebna żadna manifa, bo co to ma wspólnego z prawami kobiet? Są to kwestie typowo prawne, niezależnie od dnia w kalendarzu i godziny.
O edukacji seksualnej kiedyś jeszcze szerzej napiszę, bo taki postulat również pada. I uczestniczki demonstracji będą go podnosić w trakcie swojego marszu czy czegokolwiek tam nie wymyślą. To, co już od dłuższego czasu czytam i obserwuję osobiście w tym temacie mija się jeszcze bardziej z rozumem niż wszystkie te głupoty, o które chcą walczyć kobiety. Kto im chce robić taką krzywdę, żeby się ośmieszały, to nawet nie chcę zgadywać. Mam ciekawsze zajęcia w życiu.
Teraz będzie najlepsze. Aż szkoda, że Bareja nie żyje, bo miałby gotowy scenariusz do kolejnej komedii. Wiecie, że kobiety będą się domagać poprawy ekonomicznej swojej sytuacji? Zapomniały, że od prawie roku dostają więcej pieniędzy na dzieci. Jeśli mają dwoje, rocznie dodatkowo w rodzinach zostaje nawet 6 tysięcy złotych, przy trójce dzieci – 12 tysięcy. Ale kto by tak takie drobiazgi liczył z 500 plus. Identycznie też manifestantki nie zauważyły wzrostu płacy minimalnej, ani podniesienia kryteriów finansowych do otrzymania pomocy od państwa. Nic. Jesteśmy Bangladeszem! Pomijam już fakt, że jako bezdzietny przedsiębiorca, jak akurat nie mam z tego nic, bo tylko dokładam do interesu. Ale jakoś mnie to nie boli. I nikt za mnie nie wyjdzie i nie będzie darł gęby, żeby mi ulżyć choć raz. Nie za bardzo rozumiem dlaczego mam dokładać innym kobietom, które tego się domagają? Jak mi brakuje na życie, zakasuję rękawy i pracuję więcej. A jeśli nie dam rady, żyję skromniej. To sprawa widocznie nie do ogarnięcia dla innych kobiet. Dlatego, że takie hasła godzą we mnie nie pójdę ich skandować. Nie mam zamiaru zaciskać sobie sama pętli na szyję. Co to, to nie!
Sorry bardzo, ale taki klimat i postulaty uwłaczają mi jako kobiecie. Nie będę z siebie robiła pośmiewiska. Mam wystarczająco dużo swobód, abym mogła realizować się jak mi się podoba i jak mi pasuje. O mijaniu się z rozumiem tych postulatów już napisałam, dlatego w Dniu Kobiet będę leżeć i pachnieć, albo pić drinka w męskim towarzystwie. Będzie to znacznie owocniej spędzony czas niż robienie z siebie kretynki.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo!!! Uff, są jeszcze pełne werwy, inteligentne kobietki. We środę 8 marca na ulicach będą "środy"...
Jak to się stało, że osoba używająca języka polskiego z tak dojmującym brakiem finezji została dziennikarką, nie będę dociekać. Mogę jedynie życzyć pani, by nigdy nie znalazła się w tak dramatycznej sytuacji jak pacjentka dr Chazana, która - choć miała prawo do legalnej aborcji - została skazana na potworne cierpienia i musiała godzinami oglądać cierpienie pozbawionego mózgu dziecka. Mogę jedynie życzyć pani by - jeśli zajdzie pani w ciążę - nie umarła pani jak Agata Lamczak, której lekarze nawet nie zdiagnozowali, bo uznali, że "bardziej dba o swój tyłek niż o ciążę". Mogę jedynie życzyć pani, by - jeśli stanie się pani ofiarą gwałtu, jak 14-latka z Lublina - nie stałą się dodatkowo ofiarą księży usiłujących nie dopuścić, by mogła pani zrealizować prawo do legalnej aborcji. Te życzenia dotyczą jedynie praw reprodukcyjnych, a mogłabym jeszcze długo życzyć, np. alimentów w sytuacji rozwodu czy ochrony przed przemocą. Życzę pani miłego leżenia i picia drinków 8 marca. To co wywalczymy pomoże także i pani, choć życzę by nigdy nie musiała pani doświadczyć na własnej skórze, co oznacza bycie w Polsce kobietą, która nie ma tyle szczęścia co pani i musi szukać wsparcia państwa.
Pani ignorancja dotycząca wielu obszarów współczesnej rzeczywistości (dostęp do antykoncepcji, badań prenatalnych, wsparcie dla ofiar przemocy itp.) jest przykra, ale cóż - ma Pani do tego prawo. Pani egoizm, brak umiejętności empatii, cóż, też ma Pani prawo. Chyba najgorsza w Pani przypadku jest ta pogarda dla innych, dla kobiet, które mają inne niż Pani poglądy - pogarda, której nie usprawiedliwia nic. Prawdę mówiąc w głowie mi się nie mieści, żeby tak uprzywilejowana społecznie kobieta, już nie najmłodsza, zatem od której można by wymagać jakichś kompetencji społecznych, pisała te wszystkie jadowite bzdury na serio. Zatem mam nadzieję, że to tylko taka prowokacja....
lez i pachnij i nie wypisuj takich debilizmow.
Już nie musi pani się trudzić 8 marca - kretynkę już z siebie Pani zrobiła.
Agnieszko , a czy Ty kiedykolwiek byłaś na porodówce ? Nie ? Dziękuję za uwagę ....
Jak dziwnie jest też czytać wiele innych komentarzy kipiących nienawiścią na innych portalach jak i w tych komentarzach, jakie to smutne i prawdziwe, że i te kobiety, które pojdą manifestować nie potrafią zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie niż one... Paradoks. Bardzo smutne to...
Jak widać, zawsze najgorsza jest "piąta kolumna". Tragedia, przypadek patologiczny.
Po tym tekście zdecydowanie za późno - "O mijaniu się z rozumiem tych postulatów już napisałam, dlatego w Dniu Kobiet będę leżeć i pachnieć, albo pić drinka w męskim towarzystwie. Będzie to znacznie owocniej spędzony czas niż robienie z siebie kretynki".
Wypowiada sie Pani jako dziennikarka, czy jako kobieta, która lubi ,,leżeć i pachnieć"? Bo jesli jako dziennikarka, to ...zatrważa mnie Pani ignorancja, brak podstawowej wiedzy, wyzbycie z empatii, a przede wszystkim pogarda, której nawet nie próbuje Pani ukryć. To przykre, ze młoda, inteligentna, bo za taką się pewnie Pani uważa, kobieta, nie widzi świata w szerszym oglądzie, tylko sięga do czubka własnego nosa. Proszę więc lepiej ,,leżeć i pachnieć".
W jednym się z Panią zgadzam - to faktycznie jest ponad Pani możliwości intelektualne.
Prafrazując panią Agnieszkę, takie teksty i argumenty uwłaczają środowisku dziennikarskiemu i wszystkim kobietom. Może sobie pani leżeć i pachnieć w środę gdzie się pani podoba, ale publicystykę proszę zostawić profesjonalistom. "I co do tego ostatniego, to nie znam placówek, w których ktoś robiłby to [przerywanie ciąży] niezgodnie ze sztuką medyczną." Można wiedzieć w ilu placówkach medycznych przerywała Pani ciążę?
Co za język! Fatalny. Pomijam resztę.
Pani Agnieszko, wiedza nie boli, proszę się nie zniechęcać i poczytać o tym, jakie są dziś warunki na wielu polskich porodówkach, jak są traktowane kobiety, które noszą płód bez głowy i powinny mieć prawo do legalnej aborcji, z jaką pogardą traktowane są kobiety zgłaszające gwałt. Jest wiele raportów, opracowań i badań - może się pani tego wszystkiego dowiedzieć dzięki kilku kliknięciom. A jeśli wciąż będzie pani krytyczna wobec postulatów Strajku, to przynajmniej będzie pani w stanie napisać rzeczową krytykę. Minimum dziennikarskiej rzetelności jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
jedyne czego sie dowiedziałam z tekstu, to fakt, że możliwości intelektualne autorki są bardzo małe.... Argument , że sytuacja finansowa kobiet się poprawiła bo dostają kase z 500+ na kolejne dzieci... bo bezdzietne kobiety żyja powietrzem a najlepiej żeby się ze swoimi wyborami nie panoszyły, bo to wstyd i robienie z siebie pośmiewiska..... Dno zostało osiągnięte....
Pani Agnieszko, gratulacje za ten tekst i proszę się nie przejmować atakiem „wściekłych macic”. Aborcyjne fanatyczki posługują się tu wysublimowaną semantyką typu - „dojmujący brak finezji”, ale już ich uliczne ekscesy epatują wulgarnością i zwykłym chamstwem. Na transparentach rysują sobie narządy rodne, łącząc je chętnie z symbolami religijnymi i patriotycznymi, dla świńskiej satysfakcji, żeby tylko sprofanować czyjeś świętości. Cóż, feminizm jest zjawiskiem z gatunku „fałszywa odpowiedź na prawdziwy problem”, to kryzys patriarchatu doprowadził do psychicznej deformacji kobiet objawiającej się jako... feminizm.
Zadziwia to, że nie może Pani leżeć i pachnieć spokojnie nie wtrącając się w sprawy być może dla Pani niezrozumiałe. Proszę leżeć i pachnieć po cichu.
Tendencyjny artykuł z brakiem tolerancji i brakiem wiedzy na temat rzeczywistości kobiet w sprawach opieki prenatalnej, opieki okołoporodowej itp. Najłatwiej sie wypowiadać Pańci która sama nigdy nie musiała się z tym zmagać. Prosze obie dalej leżeć i pachnieć tylko darować sobie pisanie w sprawach o których nie ma pani pojęcia.
Mamy dziennikarzy na jakich zasługujemy, liczy się tylko kasa i piękne zapachy. Ta kobieta nie zasługuje na miano dziennikarki. Broni racji władzy a nie kobiet. Odważne zademonstrują, leniuch sobie poleży .
Niech leży w domu, pachnie i NIGDY STAMTĄD NIE WYCHODZI. Wszystkim wyjdzie na zdrowie.
Skandaliczny, prymitywny, ubogi język Pani Dziennikarki, który przy ignorancji interpunkcji czyni z dziennikarskiej wypowiedzi niepoważny gniot.
To taki tekst uwłacza wszystkim kobietom, zdecydowana większość z nas ma jednak większe ambicje niż leżeć I pachnieć. Polecam całkowite poświęcenie się "realizacji jako kobieta" I wycofanie się ze sfery publicznej, z pożytkiem dla wszystkich.
Droga Dziennikarko, mam dwa zastrzeżenia do Pani artykułu. Pierwszy to ten, że Dzień Kobiet NIE jest świętem komunistycznym (proszę sobie sprawdzić kiedy po raz pierwszy ogłoszono ten dzień Międzynarodowym Dniem Kobiet), a drugie zastrzeżenie to kobiety PÓJDĄ na protest (jeśli oczywiście chcą) a nie POLAZĄ. Z resztą artykułu się nie zgadzam, ale mam takie prawo. Jednak Pani Dziennikarko, pisanie bzdur i obraźliwych opinii wykracza poza Pani Dziennikarko profesję jaką ośmiela się Pani tytułować
Świetny tekst, pisany konkretami – widać, że autorka ma coś do powiedzenia. Nie znoszę feminazistowskiego bełkotu nawiedzonych durnych bab, które wypowiadają wojnę facetom, za to, że są... facetami. Jak wiadomo, feminizm kończy się, gdy trzeba... wnieść szafę na 8 piętro...
"Świetny tekst" ??? Jak człowiek może mówić o innych z taką pogardą? "polezie na manifę ... nie wierząc nawet w jakiej sprawie tam przyszła ... wyłażenie na deszcz ... kompletny idiotyzm ... robić z siebie kretynki ... postulat kobiet, które wylazą 8 marca ..." Uf. Pisała Pani coś o maturze i obrażaniu Pani inteligencji. Proszę dogłębnie to przemyśleć. Rzeczywiście, lepiej by było gdyby Pani "leżała i pachniała" długo, długo, i bardzo długo. Tak długo aż dostrzeże Pani w sobie potrzebę szacunku dla innych.
Wspaniały artykuł. Podpisuję się obiema rękami jako kobieta, która rodziła kilka razy, więc polskie porodówki znam od podszewki, nie można mi zarzucić,że nie wiem o czym mówię. Ta cała manifestacja powinna zawalczyć, jeżeli już, o lepszy dostęp do dentysty i refundację leczenia zębów, a nie in vitro.
Matko... Kto płaci za takie bzdury. Mam nadzieję że nie z moich podatków jest opłacane. Proponuję dla Pani przeprowadzić się na wieś Popracować jak pracują tu kobiety Ponosić worki z ziemniakami, ze zbożem. Wstawać rano przed świtem i zasuwać do obrządku. Dwa dni po porodzie kobieta już na pole poszła. Takie właśnie mam widok przez okno, każdego dnia. Ona pracuje ponad siły on leży i pachnie - piwem. Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a sąsiadki żyją jak w dziewiętnastym. Miałam nie iść na mafinę, nie wlec się. Ale po przeczytaniu tego artykułu idę choćby na piechotę.
JAKI PRACOWNIK TAKI DZIENNIKARZ - WSZĘDZIE TYLKO TWORZY ZAMĘT...Proszę czytających o wyciągnięcie wniosków z artykułu z 2013 roku : Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska, białostocka społeczniczka i konsultant w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, której problemy z pracodawcą opisywaliśmy kilka dni temu, właśnie dostała wymówienie. Za oczernianie w mediach placówki. Nie odpuszczę - zapowiada zwolniona. - Rozwiązano ze mną dziś umowę, dając mi trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Równocześnie zwolniono mnie z obowiązku świadczenia pracy. Jako powód podano ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i utratę zaufania. W ocenie mojej przełożonej miałam ją m.in. oczerniać w mediach, podając na jej temat nieprawdę - relacjonowała w czwartek Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska, białostoczanom znana doskonale jako organizator wielu imprez muzycznych. W MOPR pracuje od blisko dziesięciu lat, od kilku lat na stanowisku konsultanta ds. zasiłków alimentacyjnych, kilka tygodni temu cofnięto upoważnienie do wydawania decyzji w imieniu prezydenta. Zarówno prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, jak i szefowa placówki Zdzisława Sawicka odmówili uzasadnienia decyzji, utrzymując, że nie mają takiego obowiązku. Sama konsultantka odebrała to jako ciąg dalszych szykan, którym w swojej opinii była w pracy poddawana od dłuższego czasu. Jako przykład mobbingu podawała uniemożliwienie jej odebrania trzech miesięcy wypracowanych nadgodzin czy wydania przez dyrektor Sawicką zaświadczenia umożliwiającego zawarcie związku małżeńskiego z obcokrajowcem. W rozmowie z Gazetą dyrektor Sawicka odmówiła ustosunkowania się do zarzutów swojej podwładnej, twierdząc, że nie pozwala jej na to Ustawa o ochronie danych osobowych. Stwierdziła też, że cofnięcie prezydenckiego upoważnienia to dla pracownika duże ułatwienie, bo dzięki temu ma mniej pracy i ciąży na nim mniejsza odpowiedzialność. Równocześnie zabroniła wszystkim swoim podwładnym kontaktów z mediami. Siewiereniuk zapowiada, że z pracy się wyrzucić nie da. W najbliższych dniach skieruje wniosek w tej sprawie do sądu pracy. - Uczciwie wykonywałam swoje obowiązki, nie było na mnie skarg, mimo że się usilnie starano, nie otrzymałam żadnej nagany. Nie widzę powodu, dla którego miałabym odchodzić - mówi społeczniczka. "Dzień Doby Białystok' to sekta Pis-owców łącznie z Radnymi...Miłego dnia Pani Agnieszko :)
I bardzo dobrze! Feminazistki mało mają wspólnego z kobietami :)
8 marca 1908 roku na ulicach Nowego Jorku odbył się marsz 15 tys. pracownic zakładów odzieżowych (upamiętniających z kolei podobny marsz z 1857 roku), domagających się praw politycznych i ekonomicznych dla kobiet i to jest początek Dnia Kobiet. 8 marca to rocznica pierwszego strajku kobiet walczących o prawa polityczne i ekonomiczne właśnie dla kobiet.... 8 marca jest więc bardzo właściwą datą dla obecnego strajku.
Dodałbym jeszcze, odnośnie tej ekonomii że akurat Polska jest krajem, gdzie różnice w zarobkach między kobietami a mężczyznami są jednymi z najniższych w UE. Kobiety z Niemiec i Francji mogą tylko pozazdrościć
w komentarzach zleciały sie tępe bźdźiągwy, ale autorka ma racje a komentarze to potwierdzają.
Warto sie zdecydować -jezeli spedza sie zycie w pozycji horyzontalnej "leżę i pachnę " -to wypowiedzi w kwestiach ważkich społecznie lepiej zostawić profesjonalnym dziennikarzom. A dla Pani widze miejsce w programie "Perfekcyjna Pani domu" -powodzenia!
I się hejt wylał w komentarzach....
Część komentujących zachowuje się dokładnie jak grupa protestująca: nawet nie pozwoliła mózgom przeprocesować zawartości tekstu, zanim wydała opinię. Język ma mało do powiedzenia, jeśli zawartość jest trafna: według zawartości postulaty manifestujących mijają się z obrazem rzeczywistości i nawołują do walki o prawa, których tym kobietom nikt nigdy nie odebrał i odbierać nie zamierza. Z tekstu zionie, prostym babskim językiem, obraz osoby zmęczonej tym całym pajacowaniem, zwyczajnie potrząsającej czytelnikiem ze słowami: czego ty w ogóle chcesz? Ode mnie złoty burak dla osoby, według której zasługą rządu jest to, że na wsi baby noszo wory z ziemniorami xD. No to co, równouprawnienie? Czy pieprzenie bzdet o "manipulowaniu pissu", podczas gdy komunistyczny "razem" liczy skoki w sondażach, który gwarantują im, o jak nieświadomie, "wyłażące na deszcz w swoje święto baby", którym się wydaje, że gadaniem bez sensu zmienią cokolwiek.
Co za przepiękny ból dupy "tolerancyjnych" feminazistek w komentarzach - widać wyraźnie, że trafiła Pani tym artykułem w samo sedno :D Pieką dupska, głupie lewaczki? I dobrze!
Jako kobieta ,w pełni sie z pania zgadzam .
Rewelacja, jednak są kobiety, które myślą a nie są kolejnymi idiotkami na manifach. Taka właśnie powinna być 100% kobieta. Wielki szacun :)
Wystarczy poczytać wszystkie komentarze zwolenników "manify" i od razu widać że autorka ma 100% racji.
Przeczytałem i się uśmiałem, większego bełkotu nie widziałem. Standardami nie odbiegamy od innych państw? Wystarczą dwa słowa klauzura sumienia, albo jesteś lekarzem albo nie tych co podpisali tą klauzurę od razu bym wywalił z pracy. Pacjentka wymaga usunięcia ciąży bo zagraża jej życiu albo urodzi się dziecko które umrze w ciągu godziny po porodzie i w dodatku zdeformowane przykład dr Chazan jakoś pacjentka nie dostała możliwości usunięcia ciąży. Pigułka dzień po na receptę. Kościołowi jak najbardziej zabrać pieniądze. Dlaczego? Bo większość pieniędzy jest przejadane przez kościół. Niech Pani pomyśli ile byłoby można zrobić dobrego za te pieniądze. Kolejne. Jakby dostawała Pani po mordzie, od swojego pijanego męża, co drugi dzień to by pani zrozumiała. Wie pani jak to wygląda? Policja przyjedzie, założy niebieską kartę, pojedzie, następne wezwanie, policja przyjedzie ok niech będzie zabierze go na dołek, na drugi dzień wraca, kto jak nie kochana żona zapłaci za dołek bo ten groszem nie śmierdzi, i oczywiście łomot za to, że zadzwoniła na policję, nie można dziada się pozbyć bo jest zameldowany, kolejne wezwanie kolejne limo pod okiem, złamany nos, przy okazji dziecku się dostało, kolejne wezwanie sprawa trafia do sądu sąd nakazuje eksmisję, ale gdzie? Matka z dzieckiem trafia na ulicę. Nie wiem czy w ogóle Pani wie coś o sexie, szczerze, wątpię. 500+ co ma piernik do wiatraka? Uważa się Pani za inteligentną, a na to nie wygląda. Kobiety chcą zarabiać tyle samo pieniędzy co faceci pracujący na tych samych stanowiskach. Ciekawe czy Pani wyskrobała coś na temat ostatniej wypowiedzi Korwina, bo dla mnie wygląda to tak, że Pani się z jego wypowiedzią zgadza. Niech Pani lepiej leży na tej kanapie i pięknie pachnie bo do niczego więcej Pani się nie nadaje.
Pani Wanda Wiewiórka. To rozumiem, że zwiedziła Pani przy tych ciążach wszystkie placówki. Jednak nie wydaje mi się jakoby tak było. Nie życzę Pani spędzić choć godziny w warunkach szpitala w jakim ja rodziłam córkę. Jeśli gówno Pani wie to się Pani nie wypowiada. A artykuł Pani dziennikarki bardziej nadawalby się do programu Kuby Wojewódzkiego, bo to show co Pani zaprezentowała swoją osobą w tym artykule.
-Ile feministek potrzeba do wymiany żarówki? -Ani jednej, i tak nie są w stanie nic zmienić
Zgadzam się z autorką w 100% Pozdrawiam
No zgadzam się, tylko gdzie ta adoracja, i najlepiej nie od święta :)
W dniu Międzynarodowego Święta Kobiet, przypadającego w dniu dzisiejszym, wzywam wszystkie feministki, do uczczenia tego dnia dobrą robotą!!! Bądźcie twardsze niż Bronek Talar i wyróbcie w dniu waszego święta 500% normy. Feministki, do hut, na traktory, stal walcować !!!!
Przeraża mnie ten anonimowy ściek, jaki wylał się na autorkę - innymi słowy: przeraża mnie, że tylu lewaków jest jeszcze w naszym pięknym kraju, CHOĆ TAKIE KRAJE JAK FRANCJA, SZWECJA CZY HOLANDIA ZOSTAŁY PRZEZ LEWACTWO ZAORANE I ZNISZCZONE. żaden z tych hejtujących zasrańców się nawet przez chwilę nie zastanowi, nie obejmie umysłem całości problemu, bo to przecież dla lewaka praca nie do ogarnięcia. Ale przypier..alać się do pojedynczego słówka w artykule czy kompromitować się zwrotami typu "ile razy przerywała pani ciążę..." to wizytówka każdego z nich, wylewając przy tym pomyje bezwartościowych frazesów. Przeraża. Przeraża, ile my w Polsce mamy tego bezmyślnego, tępego lewactwa, które prawie całą zachodnią Europę doprowadziło do upadku. I żaden z nich nie widzi związków przyczynowo-skutkowych przemian, jakie zachodzą obecnie i wcześniej w Europie, tylko leją tę śmierdzącą pianę do netu. Lewackie dno.
Bardzo dobry tekst. Niestety, link do artykułu zalał pewnie fora mianify feminy i wszystkich "dajcie mi bo źle mi". Jak pisze autorka zakasać rękawy - albo żyć skromniej. Nie mniej jednak, czytając komentarze przypomina mi się fragment pewnej, dość popularnej scenki polskiej kinematografii: "Racja jest mojsza niż Twojsza". Skandują hasła, mądre czy nie mądre, ale jak ktoś wypowie rację inna niż ich to najgorszy i ciemnogród... Równości!
Bardzo dobry tekst, dobrze, że są jeszcze Kobiety które potrafią i chcą być kobiece a nie uczestniczyć w tego typu manifach i dawać się rozgrywać osobom którym zależy tylko na zamieszaniu i bezsensownej awanturze. A komentarzami femi-nazistek proszę się nie przejmować, im polecam maść na ból wiadomo-czego i trochę więcej tolerancji dla odmiennych poglądów.
Bardzo mądry tekst. Przeczytałam wszystkie komentarze i powiem tak - chyba nie wszyscy potrafią czytać ze zrozumieniem i jak podniósł to jeden z komentujących plują jadem ci, którzy mają odmienne zdanie i nie potrafią uszanować faktu, że ktoś może myśleć inaczej... to niczym w zapyziałej komunie gdzie skandowano hasła typu: jesteś z nami albo przeciwko nam. Mnie też osobiście śmieszą te wszystkie protesty i żal mi uczestniczących w nich kobiet bo gdyby nie jedną z nich zapytać za czym tak właściwie protestuje to odpowiedziałaby, że nie wie.
Swietny artykol w pelni sie z pania zgadzam, a komentarze feministek? Niestety bez sensu!!!
Trafiła kosa na kamień! durne baby,lewicowe ścierwo. Wyraźnie widać że jako gość jedna i ta sama głupia feministka pisze a nie że ich jest tyle hahaha
Ciekawostka, że femimacice na jednym tchu żądają równouprawnienia i przywilejów dla kobiet z samej racji że są kobietami, te komentarze i marsze prezentują jeden wspólny mianownik dla "czarnych wdów": nienawiść do mężczyzn, pogardę dla kobiet nie podzielających ich poglądów, brak logiki i zwykłe upajanie się hejtem, wrzaskiem, na zasadzie: skoro jesteśmy głośne i rozhisteryzowane, to musimy mieć rację. Trochę szacunku do innych miłe Panie, więcej spokoju i tolerancji, o którą tak rzekomo walczycie, jak widać, niestety tylko dla siebie. Pani Ago, brawo, niech się Pani w walce z debilizmami nie poddaje!
W końcu jakiś głos rozsądku. Mogą sobie POpaprańcy pisać co im ślina na język przyniesie. Argumenty za manifestacją zakrawają na jakiś absurd. Nie chce się tego czytać. Ktoś tu podnosił kwestię jakiś ponoć fatalnych warunków na porodówce. Nie odpowiadają warunki może "królowej" to niech rodzi w domu lub wybierze inną placówkę. Wymysły wyssane z palca! I ten i inne! Wszystkim źle i wszyscy sfrustrowani. Wszystko im się należy bez wkładu i wysiłku. I ten język rynsztokowy. Odraza!!! Dziękuję za te słowa są na miarę, na luziku napisane i ważne, że tak czujemy tyle, że NIESMAK pozostaje jak po zejściu do szamba.Co te "kobiety" mające dzieci lub przyszłe matki mogą przekazać i nauczyć?! Jakie wzorce i zachowania?! Smutne!!!!!!
Fajny tekst, jak mawiał klasyk: "Bogu facet wyszedł, z baba nie za bardzo:) dlatego baby muszą się malować" ha ha ha
Opłacało się Pani Agnieszko ? :)
z radością napiszę ze ma pani słaby warsztat dziennikarski ale już te bzdury co pani tam wypisuje to pani prywatna kompromitacja Zawsze przyda się błazen - kukła ;)
Czytam i nie wiem o co tej Pani chodzi ;-|
Brawo! Niech żyją Kobiety! Komentarze urażonych feministek bez komentarza
Proszę przeczytajcie raz jeszcze wszystkie komentarze ....... najwięcej " wylewania jadu" jest tylko w przychylnych dla autorki komentarzach („hejtujących zasrańców”, „bezmyślnego, tępego lewactwa”, „Pieką dupska, głupie lewaczki?”,” tępe bźdźiągwy” itp.) I jeszcze jedno - jeżeli komuś nie spodobał się artykuł i postanowił go skomentować, nie musi być od razu nazywany nazi- feministką lub lewakiem. Trzeba od razu tak szufladkować? Świat nie jest tylko czarno- biały …..
Twoja wypowiedz obraża Twoją inteligencje.
Feministki to głupie cipy które chcą aby było u nas jak na tym z.... zachodzie,niech sobie tam wyjadą i tam upajaja prawem shari i lewactwem , żegnam idiotki
Ludziom nie podoba się obecna władza,bo tak karze TVN. Ślepota ludzka nie ma granic. Cieszę się, że jesteście zadowoleni poprzednim rządem ;) gdzie byliście jak podnosili wiek emerytalny i VAT na "3" lata oraz wiele innych ? Trochę własnego myślenia polecam a mniej Tvnwizji.
Tekst napisała jakaś dewota, która co niedzielę robi z siebie kretynke rzucając na tace w kościele. Tekst wyraźnie proreligijny.
Pani Agnieszko jest Pani WIELKA. Tak trzymać. Szatan pomieszal tym paniom w glowach i cieszy się, że ma je dla siebie. Popatrzmy co dzieje się w świecie. Przemoc, gwałty, zamachy, wojny, zabójstwa, pijaństwo, narkomania, .... Aż strach myśleć, co będzie dalej? Tylko w Bogu nadzieja, niech wezmą różaniec do ręki i zaczną się modlić. Trzecia przepowiednia fatimska spełnia się na naszych oczach i nie tylko ona. Pozdrawiam wszystkie Panie. Życzę na kolejny Dzień Kobiet wszystkiego najlepszego.