Reklama

Słowo po niedzieli: Od senatora do dyktatora

Mało kto pamięta, że jakiś czas temu Donald Tusk był senatorem. Jeszcze jako członek Unii Wolności wygrał wybory do polskiego Senatu i został jego wicemarszałkiem. Później pełnił kolejne funkcje w Polsce i w Unii Europejskiej. Ale wydaje się, że jego kariera raczej dobiega końca. Przeszedł bowiem drogą od senatora do dyktatora.

Dziś miliony Polaków śledzi to co się dzieje w Warszawie, jak przejmowane są instytucje państwa polskiego na zasadzie - proszę mi oddać i już. Bez dokumentów, bez pełnomocnictw, bez podstawy prawnej. Nie muszę chyba przypominać, że kilka dni temu zniknęły praktycznie wszystkie programy informacyjne z anteny Telewizji Polskiej, zlikwidowana została strona internetowa TVP Info wraz z całą zawartością. I jedno w tej sytuacji jest pewne, wcześniej czy później ktoś za to odpowie przed sądem.

Dziś panuje kompletny chaos i ktoś, kto nie ma przynajmniej podstawowej wiedzy na temat prawa, jego tworzenia i systemu ważności oraz rangi prawa, najpewniej zostanie wprowadzony w błąd przez rozszalałą część kartelu medialnego, który legitymizuje to co się stało z Telewizją Polską i Polską Agencją Prasową. Nie wszyscy, ale jednak sporo dużych mediów. I nie dziwę się, bo po tym, do czego dopuścił Donald Tusk, redakcje boją się pisać jak jest naprawdę. Artykuły pojawiają się i znikają, podobnie jak wpisy w mediach społecznościowych.

W materiale wideo tłumaczę jak to wygląda od tej strony, której niemal całkowicie odebrano głos. Ja się nie boję i bać się nie zamierzam. A jeśli będzie taka potrzeba, żeby wyjaśniać kolejne niuanse, nagram więcej i postaram się wytłumaczyć wszystko, bez emocji, bez naciągania i podlizywania się tej czy tamtej władzy.

Zapraszam na swoje „Słowo po niedzieli” w formie wideo, noszące mocny tytuł. Ale po ty, co się stało, mam pełne prawo to napisać. W tej zresztą formie będę się już do Państwa zwracała coraz częściej, a być może już tylko w ten sposób. Myślę, że jest to forma dużo bardziej przejrzysta i dostępna – zwłaszcza dla osób, które nie przepadają za czytaniem długich tekstów.

Jednocześnie przepraszam za niedociągnięcia, ale nagranie zostało wykonane naprędce, bez żadnego wcześniejszego przygotowania dźwięku i obrazu, bez powtórek i bez żadnych cięć. Jednocześnie obiecuję, że postaram się, aby każde kolejne nagranie było już w zdecydowanie lepszej jakości. Zapraszam do oglądania i podzielenia się własną opinią w przedmiotowej sprawie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Doktorek - niezalogowany 2023-12-25 22:20:49

    Nie ma nic o jego niemieckim rodowodzie.To jego PJK nazwał niemieckim agentem i był przekonany.A on słów na wiatr nie rzuca.Pizdrawiam ,a artykuł dobry.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Teresa z Warszawy - niezalogowany 2023-12-25 22:38:39

    Agnieszko pięknie i zwięźle wytłumaczyłaś obecną sytuację.Dziękuję

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Teresa z Warszawy - niezalogowany 2023-12-25 22:38:56

    Agnieszko pięknie i zwięźle wytłumaczyłaś obecną sytuację.Dziękuję

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Krzysiek - niezalogowany 2023-12-26 08:18:54

    Dziękuję Pani Agnieszko za przedstawienie tej sytuacji tak po prostu od strony zwykłego człowieka, który korzysta z tych mediów czy od strony pracowników tych instytucji. Ale myślę, że należałoby poddać analizie co powoduje, że tusk dopuszcza się tych czynów. Skutki widzimy, ale co/kto pcha tuska, że on dopuszcza się czynu przestępczego? Uważam, że tusk od strony finansowej ale także od strony politycznej osiągnął max, ale to jest tylko kredyt, który pod jakąś groźbą musi spłacić. RRESET też pokazywał tylko tuska działania, te znane i te nieznane. Może nalezałoby spojrzeć na tuska choćby oczami psychiatry? Tylko psychopata nie zdaje sobie sprawy jakie wyrządza zło, przy czym sprawia wrażenie osoby miłej i kulturalnej wobec ofiar. Na tyle ile znam historię z życia tuska, to uważam, że tusk pochodzi z rodziny patologicznej, sam opisuje w swojej książce, że był regularnie bity przez ojca nawet w święta. W normalnej zdrowej rodzinie tak się nie dzieje. Każdy psychiatra powie, że to odbije się w życiu dorosłym tego dziecka. Dlatego należy poddać szczegółowej analizie te dwa aspekty. Pierwszy - splata dlugu. Drugi - zaburzenia psychiatryczne. Rozwiązując ten jego problem paradoksalnie możemy mu pomóc. Czy Pani uważa, że się mylę?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ***** PO KO ruska,tuska - niezalogowany 2023-12-26 16:53:17

    Pani Agnieszko. Jak Panią zamkną , a mnie nie , w co wątpię , może Pani liczyć na moje paczki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Lemuring 2023-12-26 20:18:39

    Co my właściwie mamy z mediami?Mamy osłabienie publicznych i wzmocnienie prywatnych. Jeżeli o to chodziło, to nawet się udało.Ale nie to jest oczywiście najważniejsze. Najważniejsze jest różne rozumienie pluralizmu w mediach. PiS uważa, ze polega on na różnorodności wydawców. Inne rozumienie zakłada, że w ramach tego samego wydawcy, zwłaszcza publicznego istnieje różnorodność treści. Doświadczenie wskazuje, że to drugie rozumienie pluralizmu w przypadku telewizji publicznej nie ma szans na realizację. Wprawdzie podobno był pomysł, aby jeden program należał do rządzących a drugi do opozycji, ale oczywiście nie wypalił. Krótko mówiąc, nie ma żadnych szans na to, aby politycy, dla których w obecnym ustroju prawnym nadawca publiczny jest łupem zdobytym w walce politycznej, "posunęli się" trochę robiąc miejsce dla oponentów. Nawet, gdyby jakimś cudem wprowadzić praktykę (nie teorię, bo ta nie jest przestrzegana!) parytetów, proporcji to kto by czuwał nad aksjologicznym i estetycznym (z tym też są problemy) kształtem nadawcy publicznego?Jaki jest z tego wniosek? Potrzebny jest oczywiście nowy ład medialny, w którym publiczny nadawca miałby jakieś zabezpieczenia przed wpływem rządzących partii. Bardzo żałuję, że wcześniej nie podjęto na ten temat dyskusji, ale chyba nikomu na niej nie zależało. Czy czasami tam TEŻ nie należy szukać przyczyn nagłości akcji Sienkiewicza opartej na wątłych prawnych przesłankach (jednoosobowa ingerencja w skład zarządów spółek medialnych, zignorowanie pierwszeństwa prawa szczegółowszego nad ogólnym, dotyczącym spółek)? Póki co, wiemy, że wycięto całą publicystykę a wyłączony sygnał INFO i ośrodków regionalnych to destrukcja nie postęp. Co się z tego urodzi, zobaczymy. Widz, który bardziej ceni jakość, pogłębienie zawartości, operatywność w przekazie informacji, dostał sygnał: a nuż w sprawie mediów, "Konfedaracja" nie ma trochę racji?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Klos - niezalogowany 2023-12-28 08:16:14

    Niestety ale nikt za to nie odpowie, niestety, jestem o tym przekonany. Smutne to ale prawdziwe.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do