
No i dożyliśmy czasów, kiedy Rosjanie chcą nas pouczać o abstynencji, Niemcy o pomocy humanitarnej, homoseksualiści czym jest rodzina, a była esbecja o swobodach demokratycznych. Dość! Polska się budzi, świat się budzi. Bo tego jest już za wiele.
W ogóle nie jestem zdziwiona tym co się dzieje w tej chwili w różnych państwach na świecie. Kompletnie nie dziwi mnie odradzanie się ruchów, organizacji i partii narodowych, nacjonalistycznych i tym podobnych. Ludzie zaczynają widzieć, co się dzieje i mają dość. I słusznie. Wszystko się pomieszało, przewartościowało i nie ma już w tym żadnej logiki. Liberalna i lewacka wręcz polityka uprawiana w wielu krajach świata dorowadziła do zmian na scenie politycznej. Między innymi na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii, w Polsce, czy w USA. Zmian tych będzie wkrótce jeszcze więcej. I słusznie, bo tak dalej być nie może.
Przez rozpasanie i zgniliznę moralną padały największe cywilizacje tego świata. Kiedy ludziom przewraca się w dupach, to oznacza już tylko jeden niewielki kroczek do całkowitego upadku. Tak padło Cesarstwo Rzymskie, Egipt, Grecja, a także późniejsze wielkie mocarstwa. Wśród nich była też Polska, która pod koniec XVIII wieku była niczym więcej jak zgnilizną moralną, do której doprowadziła ją zblazowana magnateria i rozpasana do granic możliwości szlachta. Próbowano ratować nasz kraj, ale zdrajcy byli skuteczniejsi. Mi to przypomina trochę dzisiejsze działania. Ale mam nadzieję, że nie skończy się tym, czym się skończyło kilka wieków temu, kiedy tak zwane elity mówiły co jest dobre dla Polski. Nie było. Teraz też nie jest.
Czytałam zaledwie wczoraj, że dwie lesbijki wychowujące dziecko, zdecydowały, że gdy dorośnie, samo sobie wybierze płeć. Normalnie urodził się chłopiec, ale nie wiadomo kim będzie za kilka lat. Może swoją płeć będzie zmieniał kilka razy. Obydwie „mamusie” nie chcą ingerować w coś, co dziecko samo może wybrać. Naprawdę, tak uznały owe kobiety. Nie wiem już nawet jak to nazwać. Jeszcze wcześniej czytałam, że także dziecko, jakie pojawiło się u dwóch lesbijek pozostało bezpłciowe. Nie wpisano płci maluszka, bo on sam sobie wybierze, kiedy będzie chciał lub chciała. Czy tak ma wyglądać współczesny świat? Jeszcze wcześniej oglądałam w interencie film z parady gejów i transwestytów z Berlina. Mężczyźni szli wymalowani w barwy tęczowe, kompletnie nadzy, machając swoimi końcówkami. Patrzyły na to dzieci, z którymi rodzice przechodzili obok. Ta parada szła środkiem ulicy robiąc hałas, więc trudno było jej nie zauważyć.
Podobnych przykładów można mnożyć na pęczki. W kilku krajach w Europie już nie powinno się używać słów: „mama” i „tata”, bo to dyskryminujące wobec dzieci, które mają rodziców wyłącznie jednej płci. W innych państwach wprowadza się edukację seksualną już w przedszkolu, gdzie uczy się pięcio i sześciolatki o seksie analnym. Jeszcze w innych krajach odbiera się dzieci rodzicom tylko za to, że nakrzyczeli na swoje dziecko, albo są zbyt opiekuńczy i uczą zgodnie z wartościami przyjętymi od pokoleń w danej rodzinie. Tak nie wolno.
Rzygam tym. Mam tego dość. I najwyraźniej nie tylko ja. W Europie już zdecydowanie mocniej tego rodzaju praktykom sprzeciwia się coraz więcej osób. Społeczeństwa zaczynają się radykalizować, zaś w siłę rosną organizacje i partie skrajnie prawicowe. Nie ma tu i nie powinno być żadnego zdziwienia. Zbyt długo trzeba było patrzeć na upadek moralny i pozwalanie na każde wariactwo i każdą durnotę. Ponoć wszystko to w imię przestrzegania swobód i wolności.
Takie osoby jak ja bardzo długo patrzyły na te zmiany, przymykały oko na nowe pomysły i godziły się na wiele rzeczy. Ale wszystko ma swoje granice. Dziś świat stoi przed nami otworem. I wcale nie trzeba koniecznie nigdzie wyjeżdżać, żeby zobaczyć co się dzieje. W internecie jest absolutnie wszystko. Można znaleźć informacje prasowe z całego świata, filmy, zdjęcia i przepisy prawne. Jeśli człowiek zna języki obce, bez problemu dowie się, co się dzieje.
A dzieje się bardzo źle. Oto do Polski przyjeżdża paniusia ze wschodu, która chce tu bronić demokracji. Jest to już żart sam w sobie. Jeszcze jest zbulwersowana, że ktoś ma czelność kontrolować prowadzoną przez nią fundację. Dziennikarz niemiecki ma pretensje do polskiej dziennikarki, że w publicznej telewizji i radiu promuje się postawy i wartości patriotyczne. Szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który przedłożył dokumenty w sądzie o swojej chorobie psychicznej, poucza innych, co mają myśleć. Komitet Obrony Demokracji nie reaguje, kiedy jawnie i publicznie łamana jest demokracja, bo z uroczystości prezydent Białegostoku próbuje wyprosić legalnie działającą organizację.
To nie matrix. To nasza współczesna rzeczywistość. To musimy oglądać, doświadczać i znosić. Niektórym już puszczają nerwy. Tak jak stało się to niedawno w amerykańskim Charlottesville. Nie mam zamiaru usprawiedliwiać szaleńca, który wjechał w tłum ludzi. Ale jeśli środowiska lewicowe i liberalne nie przestaną terroryzować społeczeństwa swoimi chorymi pomysłami, obawiam się, że takich doniesień będziemy czytać więcej. I nie boję się tu użyć sformułowania, że są to chore pomysły, bo są. Większość ludzi na ziemi wie, że jak się rodzi dziecko, to ma płeć i wychowuje się je zgodnie i adekwatnie do płci. Tak było odkąd świat istnieje czy to się komuś podoba czy nie. Tak samo jak dla większości ludzi dwóch całujących się mężczyzn jest zwyczajnie widokiem obrzydliwym. I tak samo dla większości ludzi segregowanie przez przedstawiciela władzy mieszkańców na lepszych i gorszych jest nadużyciem i możliwe, że przestępstwem przeciwko demokracji.
Nie chcę już kolejny raz pisać o zagrożonej ponoć demokracji, bo największymi dziś jej zabójcami są ci, którzy rzekomo chcą ją ratować. Utożsamiany z samym złem prezes Kaczyński, jakoś po prawie dwóch latach rządów nie pozamykał nikogo do więzień za politykę, demonstrowanie czy odmienność poglądów. Za to padła zapowiedź od tak zwanych obrońców demokracji, że będą wsadzali do więzień tych ludzi, którym odpowiada polityka obecnego rządu oraz poglądy prawicowe.
To z każdym dniem liberalni politycy, media i ich zwolennicy zabijają prawo do normalnego funkcjonowania ludzi na tym świecie. Nie godzę i nie zgodzę się na to, żeby bohaterką w kraju była laska, która zabiła dziecko we własnym łonie, bo miała za ciasne mieszkanie. Nie godzę i nie zgodzę się na to, żeby reżyserka mówiła policjantom, że nie życzy sobie upubliczniania jej wizerunku, gdzie powszechnie wiadomo, że policja nie ma własnych mediów do publikacji nagrań z działań operacyjnych, a w tym samym czasie za jej zgodą publicznie nagrywały ją media i upubliczniały wizerunek. Tak tej samej reżyserki, która nie życzyła sobie upubliczniania wizerunku. Za durniów kogoś macie?
Swoje wartości mam i nie dam ich podeptać. Podobnie myśli coraz więcej osób, które po latach milczenia w końcu wyrażają je coraz głośniej. To samo dzieje się w innych państwach na świecie i jeśli nasza cywilizacja ma przetrwać, to tylko w oparciu o wartości. W przeciwnym razie tak zwane nowoczesne społeczeństwa podzielą los tych, o których można już poczytać wyłącznie w książkach do historii. Pierwsza i gotowa do podzielenia tego losu jest Francja. Można już zacząć odliczać…
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
100%
"I tak samo dla większości ludzi segregowanie przez przedstawiciela władzy mieszkańców na lepszych i gorszych jest nadużyciem i możliwe, że przestępstwem przeciwko demokracji." I film z TV Republika - ok 17.30 min i dalej https://www.youtube.com/watch?v=LCK_biZe_KU
A ja sobie nie życzę, żeby ulicami mojego miasta maszerowały łyse pały niosąc symbole jednoznacznie kojarzące się z nacjonalizmem w najgorszej postaci. Nie życzę sobie, żeby podobno demokratycznie wybrany rząd dzielił obywateli na lepszych i gorszych. Żeby kościół katolicki narzucał swoja wizję prawa i moralności wszystkim bez wyjątku, także tym, którzy z tym kościołem nie są związani. Żeby hasłami typu 'ojczyzna' czy' patriotyzm' wycierali sobie gęby ludzie, którzy by tego patriotyzmu nie poznali, nawet gdyby ich kopnął w d... I wreszcie żeby o wartościach nie pouczała mnie osoba, która o innych pogardliwie pisze per 'rusek'. Faktycznie, radykalizujemy się. Przede wszystkim dzięki takim osobom jak autorka, dla której tolerancja, szacunek dal odmienności i zrozumienie są tylko hasłami bez znaczenia.