
Sejm przyjął poprawioną przez Senat nowelizację przepisów o aplikacji mObywatel, co oznacza duże zmiany dla wielu Polaków. Przede wszystkim, kierowcy zyskają możliwość elektronicznego zgłaszania stłuczek – bez konieczności spisywania papierowych oświadczeń czy długiego oczekiwania na policję. To duża ulga, biorąc pod uwagę, że wezwanie funkcjonariuszy na miejsce kolizji często kończy się mandatem 1500 zł i 10 punktami karnymi dla sprawcy.
Nowa funkcja, tzw. mStłuczka, ma znacząco uprościć proces likwidacji drobnych szkód. Choć dokładne działanie modułu nie jest jeszcze w pełni znane, aplikacja mObywatel już teraz gromadzi kluczowe dane o pojeździe, ubezpieczeniu, prawie jazdy i dowodzie osobistym użytkownika. To pozwoli na automatyczne uzupełnianie informacji o uczestnikach kolizji. Co więcej, nowelizacja przewiduje wprowadzenie do aplikacji elementów sztucznej inteligencji, która potencjalnie będzie mogła samodzielnie tworzyć oświadczenia o zdarzeniu drogowym, dając użytkownikowi możliwość ich zatwierdzenia. Przetwarzaniem danych z aplikacji zajmie się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, co ma zminimalizować kontakt z ubezpieczycielem i wyeliminować konieczność wysyłania dokumentów pocztą.
Ale to nie wszystko! Nowelizacja wprowadza również mLegitymację dla nauczyciela i ucznia, a także umożliwi obywatelom podpisywanie dokumentów podpisem kwalifikowanym lub zaufanym bezpośrednio w aplikacji. Największą nowością dla osób planujących przyszłość będzie jednak dostęp do informacji z Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE). Dzięki temu każdy użytkownik mObywatela będzie mógł sprawdzić, ile środków zgromadził na IKE, IKZE, w pracowniczych programach emerytalnych, OFE, PPK czy w ramach składek KRUS.
Zmiany te są częścią pierwszego pakietu dziewięciu ustaw deregulacyjnych, które mają ułatwić życie Polaków. Ustawa trafi teraz do prezydenta.
AR
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie