
Na razie jeszcze nie wiadomo, jak przyjęte zostanie przez Strajk Kobiet poparcie dla protestów, które dość nieoczekiwanie przyszło od Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Szymonowi Hołowni kazały już wyp…ć, ale poparcie od tego Związku to świeża sprawa i nie ma jeszcze żadnej informacji, czy zostanie, czy też będzie musiał zrobić to samo co Hołownia.
Dość zaskakująco rozwija się fala protestów w Polsce. Od kilku dni przede wszystkim nastolatki maszerują tysiącami po ulicach polskich miast z dorosłymi kobietami. Wykrzykując ogrom wulgaryzmów pod adresem różnych osób, partii, polityków, kościoła katolickiego i w zasadzie ta lista z każdym dniem się poszerza.
Pierwotnie kobiety wyszły protestować przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że aborcja nie jest zgodna z Konstytucją w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Protesty szybko przerodziły się w burdy uliczne, demolowanie świątyń, a także wczoraj miejsca pamięci – jak pomnik poświęcony powstańcom warszawskim.
Dość zaskakująco w tych okolicznościach wydaje się wyglądać oświadczenie, jakie pojawiło się na nośnikach Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Bo polscy muzułmanie udzielili oficjalnie poparcia Strajkowi Kobiet. Oświadczenie w tej sprawie, zamieszczone w mediach społecznościowych było bardzo krótkie, ale nie pozostawiające żadnych wątpliwości.
„Z całą mocą i odpowiedzialnością popieramy Ogólnopolski Strajk Kobiet. Dziewczyny walczcie!
#WojnaDziewczyn
#ChcęMiećWybór” – czytamy na Facebooku.
Jak ten tradycyjny, twardy Islam w krajach muzułmańskich traktuje kobiety, to raczej jest powszechnie znane. Jednak polscy muzułmanie, są przesiąknięci polską kulturą i w dużej mierze tradycją. Związek Muzułmański nie wyjaśnił nigdzie skąd i dlaczego pojawił się pomysł poparcia dla kobiet, które walczą już obecnie o prawo do bezwarunkowej aborcji na życzenie. Być może uda się naszej redakcji niebawem to ustalić, bo trzeba wiedzieć, że w Islamie prawo w tym zakresie nie jest aż tak liberalne.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: WUOZ Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To może zapytać się ich czy są za aborcją i czy promują to wśród swoich kobiet?