
Nie, nie jestem nacjonalistą. Jestem patriotą. Ale podwójne standardy w uśmiechniętej Polsce doprowadzają mnie do szewskiej pasji. A wyroki polskich sądów sprawiają, że mam gdzieś podział na neosędziów i paleosędziów! Chcę uczciwych sędziów zachowujących się przyzwoicie i pamiętających, że służą polskiemu prawu stanowionemu przez polski parlament. A Polska jest ojczyzną Polaków! A nie miejscem, gdzie w pierwszej kolejności dbamy o gości, a już szczególnie tych niechcianych! Dość tej idiotycznej politpoprawności wzorowanej na multi-kulti zza Odry. Niemcy już olali Schengen i wprowadzili kontrolę, żeby nie mieć więcej niechcianych gości. A Polacy im płacą odszkodowania!
Skąd ten dziwny początek, który może narazić mnie na oskarżenia o ksenofobię różnych intelektualnie sprawnych intelektualnie inaczej komuchów i lewaków na czele ze stowarzyszeniami założonymi przez przestępców? I dzielnie żebrzących o datek, żeby siać pieniactwo w sądach skarżąc nawet za to, że ktoś się skrzywi na obcokrajowca lub nie będzie wystarczająco głośno się zachwycał kulturalnym ubogacaniem przez nielegalnych imigrantów? A już wyjaśniam.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz obywatela Etiopii kwotę 40 tysięcy złotych. Za co? Za niesłuszne umieszczenie go w strzeżonym ośrodku dla uchodźców na czas 179 dni. Gwoli wyjaśnienia: ten człowiek nielegalnie przekroczył polską granicę, został zatrzymany przez mundurowych i osadzony w ośrodku dla cudzoziemców. Skargę do sądu i obsługę prawną pomogli mu przygotować wrażliwi na krzywdę prawnicy i aktywiści organizacji działających przy granicy, którzy walczą o dobrostan osób nielegalnie przekraczających granicę. Przypomnę, że te 40 tysięcy - kiedy wyrok będzie prawomocny - trafi do Etiopczyka i pochodzić będzie z naszych podatków. Aktualnie trwa sprawa trójki Afgańczyków (też wspomaganych przez wspomnianych aktywistów), którzy domagają się prawie ćwierć miliona złotych za niesłuszne zatrzymanie. Obecnie mieszkają już w Niemczech i Wielkiej Brytanii i stamtąd skarżą Polskę.
Ktoś może powiedzieć - no i co? Skoro polskie służby przekraczają prawo to trzeba płacić obywatele. Możliwe, możliwe. Tyle, że w tym samym czasie pojawia się informacja (za niezalezna.pl), że odszkodowanie jakie może otrzymać rodzina zabitego przez nielegalnego imigranta żołnierza może otrzymać do 36 tysięcy złotych. Władze wojskowe dementują obecnie te informacje podając, że kwota ta będzie wyższa. O ile, jak wielka i kiedy rodzina zabitego Mateusza Sitka je dostanie? A tego już nie podają. Mimo dementi jestem zbulwersowany, bo kwota 36 tysięcy złotych została wyliczona na podstawie obowiązujących przepisów. A ustawa o obronie ojczyzny, na którą powołują się władze wojskowe nie miała dotąd praktycznego zastosowania w sprawach odszkodowawczych. Mam ogromne wątpliwości biorąc pod uwagę to, że sprawa znieważenia polskich żołnierzy w Wyczółkach przez rozwydrzonych gówniarzy (z lipca tego roku) miała zostać niezwłocznie wyjaśniona a nie jest aż do dziś. Przypomnę, że wtedy marszałek, wicepremier i minister ogłaszali, że to priorytetowy temat, że sprawa jest jasna. Były nagrania, było widać agresywne zachowanie kilkunastu osób, było święte oburzenie! W sprawie dalej cisza, a co więcej - krążą pogłoski, że odpowiedzialność poniosą ale... żołnierze.
Nie, nie nawołuję do agresji. Jestem przeciwny piętnowaniu nielegalnych imigrantów. Ale przestańmy wybielać przestępców (nielegalne przekroczenie granicy to przestępstwo póki co) i przyznawać odszkodowania zanim nie załatwiliśmy sprawy odszkodowania dla rodziny żołnierza, który zginął w obronie polskiej granicy. Nikt przemocą na zamkniętą polsko-białoruską granicę imigrantów nie wysyłał. Za ich plecami nie szaleje wojna, a oni nie uciekają przed ostrzałem wrogów. Są inne metody znalezienia bezpiecznego schronienia. Zwłaszcza, że ci, którzy obecnie forsują granicę to nie są lekarze z dziećmi ale rosłe byki liczące na socjal z Unii Europejskiej. Bo od maja przyszłego roku dzięki eurokratom z Brukseli będziemy musieli im zapewnić zakwaterowanie w hotelach, jedzenie i kieszonkowe w ramach Centrum Integracji Cudzoziemców, które za chwilę otworzą nam w centrach największych podlaskich miast.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie