Reklama

To już ostatnia prosta: kilkanaście tysięcy by Ola mogła żyć

Dziś, w niedzielę - 10 grudnia 2023 r. - kończy się zbiórka na rzecz dwuletniej mieszkanki Dobrzyniewa Dużego w portalu siepomaga.pl. Brakuje kilkunastu tysięcy złotych. To kropla, biorąc pod uwagę, że koszt leczenia to blisko 3 miliony złotych.

O Oli Warelis mówiły prawie wszystkie podlaskie media. Jej historia wyszła zresztą daleko poza nasz region. Zbiórkę promowało wiele osób, m.in. białostocki sportowiec Robert Ciulkin - mistrz świata w kickboxingu. W listopadzie próbował pokonać wieżę kościoła Św. Rocha 62 razy, by zdobyta wysokość była większa niż najwyższy szczyt Europy Mont Blanc. Przypłacił to zdrowiem, bo na koniec pierwszego dnia wyzwania trafił na SOR, pod kroplówkę. Drugiego dnia wrócił na schody... Całego zadania nie zrealizował ze względu na stan organizmu, ale szczęście w nieszczęściu, bo sprawą jeszcze mocniej zainteresowały się media.

Dziewczynka ma wadę serca. Dokładnie to zespół Fallota z okienkiem aortalno-płucnym typu I - jest to właściwie kilka wad. Bez skomplikowanego zabiegu jej życie wisi na włosku.

Operacji podjęli się lekarze z kliniki w Bostonie w USA. Rodzina jest w Stanach już od 4 grudnia. Do godziny "zero" zostało kilka dni. I też zostało kilka godzin do końca zbiórki, by rodzice mogli opłacić w pełni zabieg w Ameryce.

Naprawdę niewiele brakuje, bo tylko kilkanaście tysięcy złotych. Rodzice wręcz błagają o pełną mobilizację. Tak dużo już udało się zrobić, teraz ostatnia prosta - do końca dzisiejszego dnia trzeba zbiórkę zamknąć pełną kwotą!

Błagam was kochani, pomóżcie! Do boju! Do krwi ostatniej kropli z żył walczyć będziemy dla Oli Warelis - apeluje Robert Ciulkin.

Wpłat można dokonywać tutaj: https://www.siepomaga.pl/ola-warelis

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do