Reklama

Tu miał być #Przedpiątek! Nie będzie

Nie wiem czy kiedykolwiek wróci jeszcze mój autorski program #Przedpiątek!, który zaczął gromadzić coraz większą rzeszę widzów. Jeśli wróci, to już nie tutaj, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Po tym, jak wymyśliłam i następnie stworzyłam od zera „Dzień Dobry Białystok”, a później pomagali mi go tworzyć jeszcze najlepsi ludzie pod słońcem, przyszedł taki moment, że mówię wszystkim „Do widzenia”.

Nie będę się rozpisywała, bo nie jest mi łatwo pisać w takiej chwili. Zdarza się w życiu, że jest czas powitań i czas pożegnań. Tym razem przychodzi mi pożegnać się z czytelnikami Dzień Dobry Białystok, mojego dziecka, które kosztowało mnie mnóstwo pracy, wysiłku, stresu, łez, nieprzespanych nocy i wielu innych rzeczy. Udało mi się zbudować portal, który przyciągał i przyciąga tysiące ludzi każdego dnia. Jestem z tego dumna, bo przede mną próbowało wielu, ale nie wszystkim jednak udało utrzymać się na niełatwym lokalnym rynku.

Od jutra nie zobaczycie już artykułów mojego autorstwa w Dzień Dobry Białystok, ale sercem i duchem będę wspierała Piotra Walczaka, który był i jest u mojego boku ponad 6 lat. To on teraz pokieruje redakcją w roli redaktora naczelnego. Wierzę, że tak jak do tej pory, każdy znajdzie tu treści interesujące, ciekawe i opatrzone od czasu do czasu autorskim komentarzem. Piotr jest świetnym dziennikarzem i na pewno sobie poradzi nie gorzej niż ja, a pewnie nawet lepiej. Przyjmijcie go proszę serdecznie.

Programu #Przedpiątek! tu dziś nie będzie i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek będzie. Może uda mi się przekonać do jego kontynuacji w nowym dla mnie miejscu, do którego zmierzam. Nie odchodzę z mediów, odchodzę bowiem tylko z Dzień Dobry Białystok. Nadal będzie można czytać artykuły mojego autorstwa oraz publicystykę, którą także się zajmuję. Być może w nowym miejscu uda mi się zrealizować to, czego nie mogłam zrealizować tutaj z powodu braku środków finansowych, sprzętu lub braku czasu.

Nie żegnam się zatem tak zupełnie na zawsze, bo w świecie lokalnych mediów zostaję. Wiem też, że oprócz wielu ludzi, którzy trzymali za mnie kciuki, dobrze mi życzyli, dopingowali mnie lub kibicowali jest też drugie grono, które mi życzy zupełnie odwrotnie. W większości ci drudzy nic o mnie nie wiedzą, albo wiedzę mają szczątkową, uzupełnianą o plotki i nieprawdziwe informacje. Ich nie przekonam, że nie jestem wielbłądem i nie mam zamiaru nawet podejmować się takiej próby. Ci, którzy będą chcieli rozmawiać, na pewno poznają mnie prawdziwą, bez tych wszystkich plotek, którymi mnie oblepiło pewne środowisko.

Najbliższa przyszłość pokaże, ile czasu będę poza Dzień Dobry Białystok, czy już po prostu jest to moja ostatnia publikacja na Dzień Dobry Białystok, a może jeszcze tu wrócę. Nie mówię zatem żegnajcie, ale po prostu do zobaczenia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Trzecie OKO)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Andrzej Wawreniuk-Katz - niezalogowany 2021-10-07 23:09:14

    Szkoda, nikt tak dobitnie nie krytykował praktyki zwierząt załatwiających się na oczach gości białostockiego Zoo.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do