Reklama

Tylko 6 nielegalnych migrantów próbowało się dostać do Polski. Za to Janina Ochojska rozsyła wszystko czego oczekuje rosyjska propaganda

Stosunkowo mało pracy w terenie mieli minionej doby strażnicy graniczni. Do Polski próbowało się bowiem przedostać z Białorusi tylko sześciu cudzoziemców. Więcej pracy będą mieli za to w odkręcaniu kolejnych bredni, jakie rozsyła wśród europosłów Janina Ochojska. W zasadzie przekazała dokładnie to, co rosyjska propaganda.

Chociaż od samego początku kryzysu migracyjnego na naszej wschodniej granicy wiadomo jest, że cudzoziemcy nie znaleźli się tam, bo uciekli przed jakimiś wojnami, ani tym bardziej nie oczekiwali pomocy państwa polskiego, wciąż są tacy, którzy powtarzają brednie wytworzone przez propagandę Putina i Łukaszenki. Szybko bowiem wyszło na jaw, że to Białoruś zaczęła przerzucać do Polski i pozostałych krajów graniczących z nią na zachodzie nielegalnych migrantów, w celu destabilizowania sytuacji w tych państwach.

Temat ten był wielokrotnie wałkowany i są na to dowody, że w ten sposób prowadzona jest wojna hybrydowa, ale w Polsce cały czas znajdują się postaci w stylu Janiny Ochojskiej, które powtarzają rosyjską propagandę, bo ta jest akurat jednym z najważniejszych elementów wojny hybrydowej. Europosłanka Platformy Obywatelskiej właśnie zaczęła rozsyłać wśród członków Parlamentu Europejskiego list z kolejnymi bredniami, z których ucieszą się na Kremlu oraz ci, którzy realizują świadomie lub nie, politykę Kremla w praktyce.

Nie tylko Sikorski. Posłanka PO J.Ochojska rozsyła do europosłów wszystkich państw. listy szkalujące Polskę, za rzekome szykanowanie uchodźców na granicy z Białorusią. Wszystko to czego oczekuje rosyjska propaganda.  PO - partia onuc (rosyjskich)” – skwitował na Twitterze europoseł Patryk Jaki.

Zamieścił także treść listu, jaki przesłała Janina Ochojska. W skrócie jest to zachęta do przeczytania raportu jednej z organizacji, która usiłuje w mediach społecznościowych pokazać się jako organizacja humanitarna, choć w praktyce współpracuje ściśle z organizatorami przemytu ludzi. To do jej członków rozsyłane są cudzoziemcom kontakty i instrukcje, jak mają się zachowywać, co mówić, ale przede wszystkim jednak po to, aby aktywiści pomogli im bezpiecznie przedostać się po przekroczeniu granicy polsko – białoruskiej, dalej na zachód.

Tymczasem Straż Graniczna minionej doby zatrzymała sześciu cudzoziemców, którzy próbowali się przedostać nielegalnie do Polski. Inni nielegalni migranci sami wycofywali się w głąb Białorusi, jak tylko zobaczyli polskie patrole. Żaden nie pisnął nawet, że potrzebuje złożyć wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce.

W dn. 23.01 do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 6 cudzoziemców! #PSGNarewka zatrzymano ob. Somalii i Jemenu. #PSGMichałowo zatrzymano 4 ob. Egiptu. Na tym odcinku granicy zaobserwowano po stronie białoruskiej grupę 10 osób, na widok patroli polskich grupa cudzoziemców wycofała się w głąb Białorusi” – przekazała na Twitterze Straż Graniczna.

Tymczasem wciąż na Białoruś docierają z Rosji cudzoziemcy, którzy zapłacili za podróż przede wszystkim do Niemiec. Średni koszt obecnie przerzucenia cudzoziemca z kraju jego pochodzenia właśnie do Niemiec przez granicę polsko – białoruską przekracza 10 tys. dolarów za osobę. Cena uzależniona jest od szybkości przerzutu oraz wygód w postaci zorganizowanego przewozu autem czy przewodnika na trasie.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do