Reklama

Tylko dwa państwa na świecie uczestniczą systemowo w przemycie i handlu ludźmi

Handel ludźmi trwa i wszyscy zamieszani w ten proceder, włącznie z organizatorami, wykorzystują z całą bezwzględnością wszystkich cudzoziemców, którzy z różnych powodów chcą opuścić kraje swojego pochodzenia. W naszej części kontynentu procederem przestępczym w dalszym ciągu kieruje Rosja i Białoruś.

To, na co niewiele osób zwraca uwagę, jest fakt, że Rosja i Białoruś są jedynymi państwami, których funkcjonariusze i urzędnicy zaangażowani są w przestępstwa handlu i przemytu ludzi. Wszędzie indziej zajmują się tym członkowie mafii lub zorganizowane grupy przestępcze, często jednak we współpracy ze skorumpowanymi urzędnikami lub funkcjonariuszami straży granicznych. Ale tylko Rosja i Białoruś ze swoimi służbami robią to systemowo. Dopóki ten proceder nie zostanie ukrócony lub zlikwidowany, cierpieć i tracić życie będą tysiące ludzi płacących za przerzucenie ich do innych państw, w których chcą oni szukać lepszych warunków do życia.

To właśnie poszukiwanie lepszych warunków do życia jest głównym powodem, dla którego ludzie ryzykują zdrowie i życie i płacą przemytnikom ogromne pieniądze za przerzucenie ich do wybranego państwa. Niestety, mało kto z takich cudzoziemców wcześniej sprawdza w ogóle gdzie jedzie, z czym trzeba się mierzyć po drodze, jakie warunki zastanie na trasie, ale za to wszyscy doskonale wiedzą, że uczestniczą w procederze nielegalnym, za który w najlepszym przypadku może grozić deportacja, w najgorszym pobyt w więzieniu.

Rosja od początku brała czynny udział w przygotowaniu operacji polegającej na przerzucaniu do Polski nielegalnych migrantów. I kiedy za sprawą dyplomacji polskiej, litewskiej i łotewskiej, loty na Białoruś stały się niemożliwe, ciężar ściągania cudzoziemców wzięła na siebie Rosja. Później to już tylko kilka godzin pociągiem lub autokarem i cudzoziemcy docierają na Białoruś. W ciągu kilku kolejnych trafiają pod polską granicę, przewożeni przez służby białoruskie.

W dn. 13.07 na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 30 cudzoziemców. W tym grupa 21 mężczyzn ob. Jemenu, Egiptu i Syrii przeszła nielegalnie na stronę Polski przez płyciznę na rzece Świsłocz. Cudzoziemcy na Białoruś przyjechali z Rosji. Wszystkie osoby zostały zatrzymane” – przekazała w komunikacie z minionej doby Straż Graniczna.

Dopóki po polskiej stronie lub w innym kraju, do którego w taki lub podobny sposób trafiają cudzoziemcy, działać będą środowiska wspierające de facto nielegalną migrację, ten proceder nie ustanie. Z problemem nielegalnej migracji poradziła sobie Australia. Tam już problemy z łódkami, na których topią się ludzie, nie występuje od kilku lat. Stało się to możliwe tylko dlatego, że Australia całkowicie zamknęła swoje granice dla wszystkich nielegalnych migrantów, nie wpuszczając ani jednej osoby, więc przemytnicy zrezygnowali całkowicie z tego szlaku.

Dlatego Polska, ale też szereg innych krajów, chce iść podobną drogą. Niemniej na miejscu jest sporo świadomych lub nieświadomych pomocników przemytników i handlarzy ludzi. Są oni tego tak samo świadomi lub nie, że w przypadku szlaku migracyjnego przez Białoruś, kierują nim władze dwóch państw usiłujących w ten sposób zdestabilizować sytuację w ogromnej części Europy.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do