Reklama

Ukraińskie dzieci wywiezione do Rosji były karane za odmowę śpiewania hymnu rosyjskiego

Po powrocie na Ukrainę dzieci deportowane przez Federację Rosyjską donosiły o biciu i innych karach za odmowę śpiewania rosyjskiego hymnu narodowego i wspominanie, że są Ukraińcami. Daria Gierasimczuk, doradca pełnomocnika prezydenta Ukrainy do spraw praw dziecka i rehabilitacji dzieci, opowiedziała o tym na antenie programu Jedyni Nowyj.

- Dzieci, które wracają, nie mówią nic dobrego o tym, co im się tam przydarzyło. W sumie to zależy od ich lokalizacji, bo niektóre były nawet bite… za ciągłe wspominanie, że są Ukraińcami, za to, że odmawiały śpiewania rosyjskiego hymnu narodowego, że odmawiali wstawania podczas rosyjskiego hymnu narodowego, że odmawiali śpiewania każdego ranka „Rosja, naprzód” itp. Były za to bite i karane: nie pozwalano im chodzić na spacery, zmuszano ich do pisania i przepisywania niektórych rosyjskich tekstów itp., itd. – powiedziała Daria Gerasimczuk.

Podkreśliła, że w Rosji następuje całkowita rusyfikacja ukraińskich dzieci. Młodych Ukraińców zwraca się przeciwko rodzicom, przekonując ich, że rodzice ich porzucili i że nie powinni wracać na Ukrainę, gdzie podobno nikt na nich nie czeka.

- I dalej w tym duchu – wszystko, co chorobliwa wyobraźnia i fantazja Rosjan pozwala opowiadać dzieciom – podkreśliła pełnomocnik prezydenta Ukrainy.

Według niej ukraińskie dzieci wywiezione do Rosji doznają ogromnej traumy psychicznej, często nawet fizycznej. Podała przykład, jak jedno dziecko w Rosji było operowane bez wystarczającego znieczulenia, dziecko płakało i krzyczało, że bardzo je boli, ale powiedziano mu, żeby było cierpliwe.

Jednocześnie pełnomocnik podkreśliła, że obecnie nie ma jednego mechanizmu powrotu dzieci, dla każdego deportowanego dziecka lub minigrupy prowadzona jest odrębnie opracowywana akcja ratunkowa.

Gierasimczuk zaznaczyła, że rosyjskie władze nie uczestniczą ani w powrocie dzieci, ani w negocjacjach, a wręcz przeciwnie – nieustannie przesiedlają młodych Ukraińców, nie pozwalają im informować o sobie swoich bliskich, a także nie pozwalają przedstawicielom organizacji międzynarodowych i osobom z krajów trzecich, aby je odwiedzić.

Pełnomocnik prezydenta przypomniała, że Ukrainie udało się zwrócić 360 dzieci uprowadzonych przez Rosję, ale "setki tysięcy" nadal są z okupantami. Trzeba wiedzieć, że Rosjanie nadal wywożą ukraińskiego dzieci do Rosji. Każdego dnia takich dzieci jest nawet kilkadziesiąt.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do