
Zdecydowanie dobra wiadomości możemy przekazać mieszkańcom województwa podlaskiego. W naszym regionie od dłuższego czasu notowano mniejszą liczbę nowych zakażeń niż w pozostałych regionach kraju. Ostatniej doby przybyło ich już mniej niż 50, co pozwala myśleć o powrocie do normalności, ale przede wszystkim aktywności.
Powodującym COVID-19 wirusem SARS-CoV-2 zakaziły się miliony ludzi na całym świecie. W przypadku części z nich konieczna była hospitalizacja – najczęściej z powodu wywołanego przez wirusa zapalenia płuc. Chociaż ostre zapalenie płuc wywołane przez COVID-19 zostało już częściowo poznane i można je leczyć coraz skuteczniej, niewiele wiadomo na temat tego, ile czasu zajmuje pacjentom pełne wyzdrowienie i czy utrzymują się zmiany w płucach.
Aby zbadać naturalną historię wyzdrowienia z ciężkiego zapalenia płuc spowodowanego przez COVID-19 do roku po hospitalizacji, naukowcy z University of Southampton współpracowali ze specjalistami z Wuhan w Chinach (gdzie pod koniec grudnia 2019 doszło do pierwszych zakażeń).
Badanie objęło 83 pacjentów wypisanych ze szpitala po ciężkim zapaleniu płuc COVID-19. Ich stan zdrowia badany był po trzech, sześciu, dziewięciu i dwunastu miesiącach. Oprócz badania przez lekarza wykonywano pomiary czynności płuc, tomografię komputerową klatki piersiowej oraz test marszu, sprawdzający zdolność do wysiłku.
W ciągu 12 miesięcy u większości pacjentów nastąpiła poprawa w zakresie objawów, wydolności wysiłkowej i zmian CT związanych z COVID-19. Wydaje się, że po 12 miesiącach większość pacjentów całkowicie wyzdrowiała, chociaż około 5 proc. z nich nadal zgłaszało duszność. W jednej trzeciej przypadków czynność płuc pacjentów była nadal obniżona - w szczególności to, jak skutecznie tlen jest przenoszony do krwi. Problem ten częściej dotyczył kobiet niż mężczyzn. U około jednej czwartej pacjentów tomografia komputerowa nadal wykazywała niewielkie obszary zmian w płucach - było to częstsze u pacjentów z cięższymi zmianami w płucach w czasie hospitalizacji.
To ta mniej wciąż znana strona epidemii koronawirusa. Znana bardziej jest nowa liczba zakażonych i chorych, którą podajemy raz dziennie na naszych łamach. Tak będzie i tym razem. Od wczoraj bowiem przeprowadzono w całym kraju ponad 62,6 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2, ale nowe zakażenia potwierdziły już tylko w 3 098 przypadkach. Najwięcej z nich odnotowano na terenie województwa śląskiego (426), mazowieckiego (389) i wielkopolskiego (304). Zmarło w tym czasie 319 zakażonych koronawirusem pacjentów.
„Z powodu COVID-19 zmarły 84 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 235 osób” – przekazało na swoim profilu na Twitterze Ministerstwo Zdrowia.
W województwie podlaskim mamy 2 ofiary śmiertelne. Z czego jeden pacjent zmarł z powodu wyłącznie choroby COVID-19, drugi zaś miał jeszcze choroby współistniejące. Z kolei na 1315 testów laboratoryjnych potwierdzono już tylko 43 przypadki zakażeń koronawirusem i był to najniższy wynik w Polsce. Najwięcej zaś w naszym regionie pacjentów przybyło w Białymstoku (14), w powiecie białostockim (8), w powiecie sokólskim i wysokomazowieckim (po 3) oraz w Suwałkach, w powiecie augustowskim i zambrowskim (po 2).
W szpitalach w całej Polsce przebywa obecnie 15 602 chorych z COVID-19, a 1 959 z nich jest podłączonych do respiratorów – podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Resort poinformował też, że dla pacjentów z COVID-19 przygotowane jest 35 557 łóżek i 3 767 respiratorów.
(Źródło: PAP/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ coronavirus)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie