
Policja potwierdza, że w niedzielę, 27 sierpnia 2023 r., zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mieli nadawać sygnały radio-stop. Doprowadziło to do wymuszonego postoju kilku pociągów. Trwają czynności procesowe, funkcjonariusze ustalają motywacje podejrzanych, powiązania, działalność na konkretnym terenie.
W ostatnich dniach dochodzi do incydentów związanych z nadawaniem sygnału radio-stop. W nocy z piątku na sobotę w województwie zachodniopomorskim odnotowano nieuprawnione nadawanie. Niezwłocznie działania podjęły odpowiednie służby. Wystąpiły opóźnienia w kursowaniu pociągów.
W piątek o godzinie 21.23 na linii 273 odcinek Daleszewo - Szczecin Główny oraz na linii 351 odcinek Choszczno - Szczecin Główny doszło do nadawania sygnału radio-stop za pomocą radiotelefonu przez nieznanego sprawcę. Sygnał był odbierany przez posterunki ruchu i maszynistów pociągów znajdujących się we wskazanym obszarze - precyzuje Magdalena Janus z zespołu prasowego spółki PKP Polskie Kinie Kolejowe.
Nie było zagrożenia dla pasażerów kolei. Efekt to wyłącznie utrudnienia w kursowaniu pociągów. W wyniku nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop do godziny 23.30 ponad 20 pociągów miało opóźnienia. Ruch towarowy, który ze względów bezpieczeństwa został chwilowo wstrzymany, został przywrócony chwilę przed godziną 2.
Kolejne trzy takie zdarzenia odnotowano już w niedzielę rano i przed południem. Według RMF FM sygnał radio-stop został odebrany w dziewięciu pociągach na terenie Białegostoku. Skutkiem było na krótko zatrzymanie składów.
Wkrótce policja zatrzymała dwóch podejrzanych.
Jeden z mężczyzn to 24-latek pochodzący ze Skierniewic, drugi zaś to 29-letni białostocczanin. Zostali zatrzymani w domu w Białymstoku po godzinie 13, gdzie razem przebywali. Został także zabezpieczony sprzęt krótkofalarski - informuje podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji.
Jak wyjaśnia Magdalena Janus z PKP PLK, odebranie sygnału radio-stop skutkuje natychmiastowym zatrzymaniem wszystkich pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości.
Powoduje on automatyczne zatrzymanie składów w danym rejonie. System, który ma na celu zapewnienie podróżnym maksimum bezpieczeństwa, zadziałał bezbłędnie - tłumaczy.
O incydentach natychmiast zostały powiadomione odpowiednie służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja, Straż Ochrony Kolei oraz przewoźnicy: PKP Intercity, Polregio, PKP Cargo. Powołany został również specjalny zespół składający się z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który na bieżąco monitoruje sytuację oraz czuwa nad bezpieczną i sprawną organizacją ruchu pociągów.
W przestrzeni publicznej pojawiają się domysły, iż odpowiedzialni za wymuszone postoje pociągów mogli pracować na rzecz Rosji i z polecenia tamtejszych służb.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie