
W całej Polsce - najintensywniej na Podlasiu, Mazurach i Podkarpaciu, trwają największe tegoroczne wojskowe manewry szkoleniowe Sił Zbrojnych RP oraz kilku innych krajów NATO. To ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25”. W manewrach bierze udział ponad 30 tys. żołnierzy z Polski i państw sojuszniczych oraz ponad 600 jednostek sprzętu, w tym wozy opancerzone, transportery i moździerze RAK. Na niebie nad naszym regionem można było zaobserwować śmigłowce MI-2, a na drogach poruszają się kolumny pojazdów wojskowych, które docierają do strategicznych lokalizacji.
Ćwiczenia mają charakter obronny i są odpowiedzią na współczesne zagrożenia. Jak informuje Sztab Generalny, nacisk kładziony jest na integrację działań na lądzie, w powietrzu, na morzu oraz w cyberprzestrzeni. Manewry prowadzone są na poligonach w Ustce, Orzyszu, Nowej Dębie oraz w tzw. terenie przygodnym, co sprawia, że są widoczne dla mieszkańców. To nie są jednak działania ofensywne, a ich celem jest sprawdzenie gotowości Wojska Polskiego i jego zdolności do obrony kraju oraz współdziałania z sojusznikami z NATO.
Jednym z kluczowych epizodów ćwiczeń było forsowanie rzeki Narew w Nowogrodzie. Wzięli w nim udział żołnierze 18. Dywizji Zmechanizowanej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, 1. Brygady Pancernej i 3. Pułku Saperów. Ćwiczyli oni przeprawianie się przez rzekę na mostach pontonowych i w pływających transporterach. Tego typu manewry są kluczowe dla logistyki i mobilności wojsk w trudnym, podmokłym terenie, charakterystycznym dla Podlasia.
Województwo podlaskie odgrywa także ważną rolę w fazach logistycznych ćwiczeń. Wojska przemieszczają się sposobem kombinowanym, wykorzystując zarówno transport drogowy, jak i kolejowy. To właśnie w Uhowie, na moście kolejowym, żołnierze 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej (1 PBOT) zabezpieczali transport operacyjny 19 Brygady Zmechanizowanej. Te działania, choć mniej spektakularne, są niezbędne do sprawnego przeprowadzenia manewrów i stanowią potwierdzenie, że ćwiczenia są prowadzone metodycznie i zgodnie z procedurami.
Działania podlaskich Terytorialsów były kluczowe dla sprawnego przebiegu ćwiczeń. Żołnierze 1 PBOT im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. „Mścisław” rozpoznawali teren wokół mostu w Uhowie, wystawiając posterunki obserwacyjne. Obserwacja prowadzona była zarówno z ziemi, jak i z powietrza, przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych (BSP). Dodatkowo, nad bezpieczeństwem żołnierzy i sprzętu czuwał pluton przeciwlotniczy z kompanii wsparcia PBOT. To pokazuje, jak ważną rolę w systemie obronnym kraju odgrywają Wojska Obrony Terytorialnej, współdziałając z wojskami operacyjnymi i zapewniając im swobodę manewru.
W związku ze wzmożonym ruchem wojsk, Sztab Generalny i Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych wystosowały do obywateli ważny apel. W mediach społecznościowych pojawił się komunikat, w którym dowództwo wzywa, aby nie robić zdjęć, a zwłaszcza nie publikować ich w internecie. Zamiast tego, zachęca do życzliwego gestu w stronę żołnierzy. „Pomachaj Żołnierzom! Pokaż kciuk w górę. To dla nas ważne! To dla Ciebie służymy! Dbajmy o nasze wspólne bezpieczeństwo!” – napisano w apelu.
Ten komunikat ma na celu zwiększenie świadomości w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Publikowanie zdjęć sprzętu i kolumn wojskowych może stanowić cenne źródło informacji dla potencjalnego przeciwnika. Dlatego też, w trosce o ochronę danych i bezpieczeństwo operacji, wojsko prosi o dyskrecję i wsparcie w inny, bardziej bezpieczny sposób – przez zwykłe, ludzkie pozdrowienie.
Ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25” to nie tylko test sprawności, ale także poligon dla nowych rozwiązań. Szczególny nacisk położono na weryfikację JAGIC – Zintegrowanego, Dywizyjnego Centrum Bieżących Działań, które synchronizuje ogień połączony i zarządza przestrzenią powietrzną. To innowacyjne rozwiązanie, nad którego praktyczną weryfikacją na szczeblu dywizji czuwa 18 Dywizja Zmechanizowana. Scenariusze ćwiczeń uwzględniają wnioski z wojny na Ukrainie, a także wdrażanie nowych platform rażenia i rozpoznania oraz integrację z programem „Tarcza Wschód”. Wszystko po to, aby zwiększyć potencjał odstraszania i zdolności operacyjne Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ćwiczenia potrwają do końca września, a ich przebieg jest dowodem na to, że Wojsko Polskie nieustannie się rozwija i podnosi swój poziom gotowości.
To również przygotowanie do ewentualnych prowokacji największych manewrów wojsk rosyjskich i białoruskich Zapad 25, które od 12 września będą odbywały się tuż przy polskiej granicy: w okolicach Grodna, Mińska i Brześcia.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie