Reklama

Żurek jest każdego dnia

Pani Joanna. Właścicielka BAR Okrąglak przy ulicy Zachodniej 5 A. Kiedy kilka miesięcy temu powstawał tu bar myślałem sobie "Na Zachodniej? Z dala od centrum? I w pobliżu pizzerii? Kto się tu utrzyma?"

Potem zaś ze zdumieniem patrzyłem, jak dzień w dzień idą tam ludzie. I słuchałem zachwytów mego syna niejadka, który zakochał się w okrąglakowych kotletach schabowych. I z niedowierzaniem patrzyłem na żonę, która choć nie lubi selera, to tutejsze sałatki z selerem pałaszowała aż miło. Wszystko to zasługa właśnie Pani Joanny.

Pani Joanna z wykształcenie jest fryzjerką. Prowadziła też hurtownię materiałów budowlanych, potem hurtownię dodatków krawieckich, aż pewnego razu 10 temu, postanowiła zostać restauratorką. Wstaje o 6 rano i obmyśla wszystkie przepisy. Po zamknięciu lokalu (godz.19) jedzie jeszcze na giełdę rolno spożywczą i wybiera produkty.

Codziennie w ofercie ma 4 surówki. Dzisiaj klasyka: kapusta, marchewka z chrzanem i ... ta zielona pośrodku, gdzie i por i rzepa lodowa i coś jeszcze tak niesamowitego, że mój syn niejadek pałaszuje mówiąc – pyszne! No istne czary!

- Co najlepiej schodzi? - pytam Panią Joannę.

- Wszystko – odpowiada.

Zaś Pani Dorota która siedzi przy sąsiednim stoliku i która przychodzi tu podobno codziennie od 4 miesięcy mówi:

- Mi też wszystko. Jeszcze nie było dnia, żeby mi coś nie podpasowało.

Do lady podchodzi mężczyzna i zamawia na wynos żurek z jajkiem.

- Macie żurek? – pytam, gdyż czuję do żurku słabość i ilekroć jadę do Warszawy, to zatrzymuję się w przydrożnym barze, aby właśnie żurku spróbować.

- Żurek jest każdego dnia – odpowiada Pani Joanna – Co to za dzień bez żurku?!

I to rozumiem!

(Wojciech Koronkiewicz)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do