Reklama

Białystok – miasto średnio obywatelskie

W tegorocznym rankingu „Europolis. Miasta obywatelskie” Białystok jest w czołówce w dwóch z pięciu kategorii: otwarcie samorządu na obywateli oraz rozpowszechnianie postaw obywatelskich. W pozostałych kategoriach jesteśmy po środku lub nawet w ogonie polskich miast. Jest zatem wiele do poprawienia w tej sferze.

W tym roku Polska Fundacja im. Roberta Schumana przeprowadziła ranking 66 polskich miast na prawach powiatu, skupiając się na wartościach obywatelskich. W tegorocznym rankingu „Europolis. Miasta obywatelskie” było branych pod uwagę i analizowanych pięć kategorii. „Rozpowszechnianie postaw obywatelskich” (badano dobroczynność, zaufanie do innych mieszkańców i do policji) oraz „Otwarcie samorządu na obywateli” (badano wielkość budżetu partycypacyjnego, liczbę konsultacji społecznych oraz odsetek mieszkańców potrzebnych do uruchomienia inicjatywy uchwałodawczej) to kategorie, w których Białystok uplasował się na 4 pozycji.

Ogólnie, to nie ma czym się chwalić, jednak na stronie Miasta Białystok cała informacja jest podana w taki sposób, jakby faktycznie powód do radości był. W tym względzie powinien być raczej powód do refleksji, aby poprawić to, co kuleje. A kuleją przede wszystkim konsultacje społeczne, jak i sama konstrukcja budżetu obywatelskiego, o którym w zdecydowanej większości zamiast obywateli, decydują urzędnicy. Wiele cennych inicjatyw zostało odrzuconych, a o inne obywatele musieli się wykłócić z urzędnikami i w efekcie nadal ich nie ma – jak choćby strzelnicy, na którą głosowało najwięcej mieszkańców Białegostoku.

Jesteśmy świadomi korzyści, jakie płyną z zaangażowania obywateli w życie miasta. Dlatego kładziemy nacisk na współpracę z mieszkańcami. Mamy Budżet Obywatelski, w sprawach ważnych dla miasta i dla mieszkańców przeprowadzamy liczne konsultacje społeczne, jesteśmy blisko obywateli dzięki naszemu Centrum Aktywności Społecznej – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Taka wypowiedź pokazuje, że refleksji żadnej raczej z tym prezydentem nie będzie. Nie tak dawno mieszkańcy wykłócali się o konsultacje społeczne w związku z planowaną przebudową ulicy Jaroszówka i Raginisa. Ich uwagi i prośby zostały zignorowane całkowicie. Natomiast Centrum Aktywności Społecznej, którym tak bardzo chwali się prezydent Truskolaski, okazało się niegościnne dla jednej z fundacji, która miała czelność wystąpić i uzyskać zgodę na wykorzystanie pomieszczeń. Przedstawicieli fundacji nie wpuszczono do środka, bo wkroczył tam nie kto inny jak sam Tadeusz Truskolaski ze swoją przyboczną, urzędową świtą. I tyle było z tej tak zwanej aktywności społecznej. Do tego od ponad roku trwa ostry konflikt prezydenta z Białostocką Radą Pożytku Publicznego, której głos jest stale ignorowany.

W komunikacie prasowym na stronie urzędu miejskiego czytamy jeszcze, że w kategorii „Zaangażowanie w życie publiczne” zajęliśmy 45 miejsce. W kategorii „Udział w organizacjach publicznych” Białystok jest na 29 lokacie. Natomiast według organizatorów „Bierna i czynna aktywność wyborcza mieszkańców” daje nam w tej kategorii 36 miejsce. To dość odległe miejsca jak na miasto wojewódzkie, które powinno raczej w tym względzie świecić przykładem.

W ogólnej klasyfikacji Białystok znalazł się na 11 miejscu w ogólnym zestawieniu 66 polskich miast. To najwyższa lokata stolicy Podlasia w tym rankingu. W poprzednich edycjach zajmowaliśmy 17, 16 i 55 miejsce. Dodamy, że sama Fundacja Schumana w przeszłości postulowała wejście Polski do strefy euro oraz wyróżniała między innymi Leszka Balcerowicza, jak też i Gazetę Wyborczą przyznając im tak zwaną Nagrodę Europejską.

(Źródło: bialystok.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do