Reklama

Bo liczba pasów musi się zgadzać

Bardzo niebezpiecznie jest na skrzyżowaniu ulicy Zielonogórskiej z Hetmańską. Kierowcy pytają o autora tego rozwiązania drogowego, które jest widoczne na naszym zdjęciu i na filmie. Żeby wyjechać z drogi podporządkowanej na główną trzeba od razu wbić się na pas, po którym w tym samym czasie mogą jechać inne pojazdy.

W zasadzie innej możliwości wyjazdu z Zielonogórskiej na Hetmańską nie ma. Kierowcy skręcający w lewo z ulicy podporządkowanej muszą wyjechać od razu na pas, po którym mogą jechać kierowcy na wprost. Jeśli wyjeżdżający nie wjadą na ten właśnie pas, popełnią wykroczenie, ponieważ – jak widać na zdjęciu i filmie – są wymalowane pasy oznaczające, że na ten fragment jezdni wjeżdżać nie wolno. Zresztą tuż obok są jeszcze drugie pasy, ale to już te dla pieszych.

W każdym razie to te drugie pasy – dla pieszych – są powodem, dla którego w tym miejscu obowiązuje bardzo zła organizacja ruchu. Kierowcy wyjeżdżający z Zielonogórskiej nie mają szans zauważyć osoby pieszej, jeśli ta już weszła na przejście, dlatego nasi spece od rozwiązań drogowych wpadli na pomysł, aby kierowcy od razu wjeżdżali na drugi pas, z którego pieszego da się już zauważyć. Gorzej tylko, że kierowca może wjechać wprost pod pojazd jadący prosto ulicą Hetmańską. Z daleka nie widać, że w tym miejscu choć są dwa pasy ruchu, to w rzeczywistości jest jeden i kierowcy wyjeżdżający z Zielonogórskiej muszą zajechać drogę innym – tym z Hetmańskiej. Na dodatek pasy mieszają się ze sobą – czyli te oznaczające, że nie można na nie wjeżdżać i te dla pieszych.

- Chciałbym wiedzieć co kierowało urzędnikiem, który wiele już miesięcy temu wyłączył z ruchu część lewego pasa na tym skrzyżowaniu. Skręcający z Zielonogórskiej w Hetmańską w lewo, są nie wiadomo czemu spychani nienaturalnie na prawy pas – często zauważają to w ostatniej chwili, i albo hamują i stoją po środku skrzyżowania, albo wymuszają pierwszeństwo prawidłowo jadącym prosto – napisał do naszej redakcji Szymon.

Teraz sytuacja wygląda jeszcze gorzej. W pobliżu trwa budowa Trasy Niepodległości i widoczność w tym miejscu jest jeszcze bardziej ograniczona. Jedynym pozytywnym aspektem drogowym jest to, że ulica jest zawężona, przez co kierowcy w sposób naturalny muszą nieco zwolnić. Daje im to możliwość dłuższej drogi hamowania w przypadku gdy z Zielonogórskiej ktoś wyjeżdża. I to tyle dobrych wiadomości.

Sytuację poprawiłoby przeniesienie przejścia dla pieszych kila metrów dalej w głąb Hetmańskiej. Wówczas wyjeżdżający z Zielonogórskiej mieliby jak się przytrzymać na swoim pasie i nie zajeżdżaliby drogi tym jadącym prosto. Jednak z jakiegoś powodu urzędnicy uznali, że wystarczy domalować trochę pasów i jakoś to będzie. I pewnie będzie, tyle że do czasu aż nie dojdzie tam do poważnego wypadku, w którym zginie jeśli nie pieszy lub rowerzysta, to kierowca.

- Nigdzie indziej nie spotkałem się z taką dziwaczną zagrywką. (…) To rozwiązanie nie dość, że powoduje niebezpieczeństwo, to jeszcze są tacy, którzy omijają głupie rozwiązania w sposób jeszcze głupszy – dodaje nasz czytelnik.

Apelujemy z tego miejsca do osób odpowiedzialnych za organizację ruchu w Białymstoku o przeniesienie przejścia dla pieszych lub umożliwienia innego wyjazdu z ulicy Zielonogórskiej. Nasz filmik został nagrany w sobotnie popołudnie, kiedy w tym miejscu jest znikomy ruch. W dni powszednie, a zwłaszcza w godzinach szczytu, jest zupełnie inaczej. Dobrze by było, aby urzędnicy jak najszybciej postarali się uporządkować to miejsce zanim nie doszło do tragedii. Przekazaliśmy już prośbę do urzędu miejskiego i liczymy na pozytywne załatwienie sprawy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-04-25 23:18:24

    "...przez co kierowcy w sposób naturalny muszą nieco zwolnić. Daje im to możliwość dłuższej drogi hamowania w przypadku gdy z Zielonogórskiej ktoś wyjeżdża. I to tyle dobrych wiadomości." Dłuższa droga hamowania daję więcej czasu na przemyślenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2017-04-26 09:57:55

    a propos zamalowywania: zastanawia mnie, jaki idiota zamalował pasy do lewoskrętu na Dolistowskiej w punkcie krzyżowania się z Gen Sulika, przenosząc lewoskręt na pas do jazy prosto, przez co sklecający w lewo blokują przejazd na wprost.Kabaret

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do