
W białostockich parkach jeszcze w sierpniu mają się pojawić hamaki. Miasto Białystok ogłosiło przetarg na taką inwestycję. Wiadomo, że na razie hamaków dużo nie będzie, bo urzędnicy chcą najpierw sprawdzić, jak pomysł przypadnie do gustu mieszkańcom.
Zastanawiamy się, czy żyje ktoś taki, kto nie lubiłby pobujać się w hamaku w słoneczny dzień? Może i ktoś taki żyje, ale większość z nas na pewno skorzystałaby z możliwości odpoczynku wśród zieleni z książką lub bez książki. Takie udogodnienia testował jeszcze w ubiegłym roku radny Wojciech Koronkiewicz, kiedy otwierano nowe, a raczej zmodernizowane, podwórko w centrum Białegostoku.
Sądząc po minie radnego, bardzo mu się to podobało. Ale teraz być może trochę mu to pokrzyżuje plany wyborcze. Bowiem kilka miesięcy temu, kiedy zapowiadał oficjalne rozpoczęcie swojej kampanii do samorządu, w której będzie się ubiegał o fotel prezydenta Białegostoku, leżaki i hamaki miał wpisane do swojego programu wyborczego. Chociaż… znając radnego Koronkiewicza, pewnie prędzej się ucieszy, że jego program już jest realizowany.
Na pewno spodoba się także innym mieszańcom naszego miasta, kiedy będą mogli w parku, wśród zieleni i w cieniu drzew pobujać się lub poleżeć spokojnie na hamaku. Miasto Białystok chce zainwestować i zrealizować cztery miejsca do takiej formy rekreacji. Przetarg właśnie zakończono, więc jeśli szybko zostanie wyłoniony wykonawca, hamaki mają szansę pojawić się jeszcze podczas tegorocznych wakacji.
„(…) hamaki (leżaki) powinny być montowane do wolnostojących podpór, stojaków, stelaży wykonanych z klejonego warstwowo drewna np. świerkowego, leżak musi być bezpieczny, winien mieć najwyższą wytrzymałość na intensywne użytkowanie, deszcz, kurz i brud, wykonany z wytrzymałego materiału” – czytamy w ogłoszeniu przetargowym na stronach Biuletynu Informacji Publicznej.
Warto wspomnieć, że o takie udogodnienia wypoczynku prosił już ponad dwa lata temu radny Henryk Dębowski. Jednak wówczas prezydent nie zdecydował się na montaż ani leżaków, ani hamaków. W odpowiedzi na interpelację radnego Dębowskiego stwierdził, że przecież mieszkańcy mają możliwość piknikowania oraz wypoczywania na trawie. I tyle wystarczy. Interpelacja została rozpatrzona negatywnie. Teraz prezydent sam podchwycił pomysł radnego sprzed dwóch lat. Ciekawe czy wspomni o tym, kto był pomysłodawcą ustawienia hamaków? Bo na pewno nie omieszka pochwalić się nimi przy okazji prezentacji w parku Planty i Konstytucji 3 Maja? Może zaprosi radnego na to otwarcie? Kto wie…
Hamaki muszą być na tyle wytrzymałe, żeby poradziły sobie z utrzymaniem nawet osób z dość znaczną nadwagą, bo do 120 kilogramów. Wiadomo także, że właściwego użytkowania hamaków mają pilnować patrole policji lub straży miejskiej. Chodzi głównie o to, aby nie zniszczyli ich wandale. Normalnie zachowująca się osoba na pewno celowo nie będzie robiła niczego, co mogłoby wyłączyć hamak z użytkowania.
Pomysł na pewno spodoba się białostoczanom, choć na razie Miasto Białystok planuje ustawić tylko cztery hamaki. Ale jeśli mieszkańcy uznają, że hamaków potrzeba więcej, możliwe, że pojawią się także w innych parkach oraz na Plaży Dojlidy.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl/ BI-Foto i pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Widać ,że nasi Radni ,,bezradni" żyją w matrixie i problemy zwyczajnych mieszkańców naszego miasta ich zupełnie nie interesują. Żałosne. Czekam kiedy któryś z radnych zgłosi interpelację budowy piaskownicy przed Ratuszem.