
Podlaskie to region, w którym jest sporo hodowców drobiu. A to oznacza, że wielu rolników w naszym regionie produkuje jajka. To gwarancja, że kupując je od producentów kupujemy produkt dobrej jakości i świeży. Tyle, że niedługo słono będziemy za niego płacić. Nadciąga duża podwyżka cen jaj i nie ma od tego odwrotu. Producenci ostrzegają: tanio już było!
Mieszkańcy Podlasia muszą przygotować się na kolejne podwyżki cen jajek. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) ostrzega, że choć sezonowy wzrost cen może być umiarkowany, jest nieunikniony. Główną przyczyną są ograniczenia w produkcji drobiu, które mają bezpośredni wpływ na dostępność i ceny jajek na rynku. Eksperci przewidują, że podwyżki będą szczególnie odczuwalne przed zbliżającym się okresem świątecznym. C
Co jest przyczyną problemów? KIPDiP ostrzega, że sytuacja na rynku jaj jest bardzo skomplikowana. Z jednej strony, producenci starają się odbudować stada niosek po zeszłorocznej epidemii ptasiej grypy, która spowodowała straty rzędu 15 milionów kur. Z drugiej strony, na przeszkodzie staje rosnące zagrożenie wirusem rzekomego pomoru drobiu (ND), który dodatkowo ogranicza produkcję.
Od czerwca straty wyniosły około pół miliona kur – głosi komunikat KIPDiP.
Wzrost cen jajek jest wynikiem kilku czynników. Ograniczona podaż z powodu chorób drobiu to tylko jeden z nich. Na ceny wpływają również rosnące koszty produkcji, takie jak ceny pasz. Dodatkowo, przełom sierpnia i września to tradycyjnie okres, w którym ceny hurtowe zaczynają rosnąć. A przed świętami popyt na jaja jest znacznie większy, co dodatkowo napędza wzrost cen. Warto przypomnieć, że już w marcu 2025 roku ceny jajek były o 13,6% wyższe niż rok wcześniej.
Choć podwyżki dotkną całą Polskę, na lokalnym rynku podlaskim również będą odczuwalne. W miastach takich jak Białystok, Suwałki czy Łomża, ceny jajek mogą stopniowo rosnąć, zbliżając się do prognozowanej granicy 1,2 zł za sztukę. Warto obserwować ceny w sklepach detalicznych i na targowiskach, gdzie lokalni producenci mogą oferować nieco lepsze ceny.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, statystyczny Polak spożywa rocznie około 205 jaj, co pokazuje, jak ważnym produktem w naszej diecie jest ten surowiec. Krajowa produkcja wynosi około 14 miliardów sztuk, ale niestabilna sytuacja sanitarna w sektorze drobiowym utrudnia utrzymanie stałej podaży, co przekłada się na ostateczne ceny dla konsumentów.
Wzrost cen jajek jest niemal pewny i wynika z szeregu czynników, od chorób drobiu po sezonowy popyt. Mieszkańcy regionu podlaskiego i całej Polski muszą liczyć się z tym, że za ten podstawowy produkt spożywczy zapłacą w najbliższych miesiącach więcej. Czy sytuacja unormuje się w przyszłym roku? To zależy od opanowania epidemii wirusów drobiu i stabilizacji kosztów produkcji.
AR
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie