
Klaster Obróbki Metali, wywodzący się z województwa podlaskiego, ale dziś mający wśród członków też podmioty z innych regionów, przechodzi proces rebrandingu. Bo przemysł się zmienia i gospodarka jest już na innych torach niż kilkanaście lat temu. Stąd i organizacja, zrzeszająca firmy innowacyjne, działające na rynkach światowych, zmienia swój wizerunek. Nie chce być postrzegana przez pryzmat wąskiej specjalizacji. Ogłoszono więc konkurs na nową nazwę, z atrakcyjną nagrodą dla zwycięzcy. Komisja jednak uznała, że żadna z propozycji nie oddaje tego, czym obecnie jest, mający siedzibę w Białymstoku, klaster. Rozpoczynają się więc prace warsztatowe, ale konkretnych terminów póki co brak.
Konkurs na propozycję nowej nazwy dla Klastra Obróbki Metali był otwarty. Mógł wziąć w nim udział każdy - łącznie z pracownikami biura klastra czy przedstawicielami firm członkowskich. Jedna osoba miała możliwość przesłania do dwóch pomysłów. Te oceniała komisja konkursowa, a dla laureata przewidziano nagrodę pieniężną w wysokości 2 000 zł, ponadto organizator zobowiązał się do zapłaty podatku od niej. Jury nie wyłoniło jednak zwycięzcy, tym samym na obecnym etapie wciąż będzie funkcjonowała nazwa Klaster Obróbki Metali (w skrócie KOM). Postanowiono jednak przyznać dwa wyróżnienia za: Clindigo / Cluster of (Innovative) Industrial and Digital Solutions / Klaster (Innowacyjnych) Rozwiązań Przemysłowych i Cyfrowych oraz Metal&Tech Innovation Cluster. Obie osoby otrzymają po 1 000 zł oraz zestawy gadżetów.
Od 2007 roku, gdy przyjęta została nazwa Klaster Obróbki Metali, nasza organizacja miała ambicje ponadregionalne. Na przestrzeni tych kilkunastu lat nastąpiła zmiana jakościowa firm członkowskich, miał miejsce niezwykle intensywny rozwój przemysłu. I obok tej tradycyjnej formy obróbki metali, pojawiły się takie dziedziny, jak automatyka, robotyka, przemysł 4.0, cyfryzacja, digitalizacja. Nasze firmy bardzo aktywnie w te obszary weszły i zaczęły wykorzystywać najnowsze technologie - mówi Sebastian Rynkiewicz, prezes KOM. - W związku z tym nazwa, która 13 lat temu oddawała rzeczywistość gospodarczą, w pewnym momencie stała się nieadekwatna. Stąd też nasze poszukiwania nowego brandu, który będzie bardziej właściwy w odniesieniu do dzisiejszej rzeczywistości gospodarczej, ale też wyzwań przyszłości. Bo to, co jest cechą wspólną firm będących w naszym klastrze, to pasja rozwoju. Mamy pełną świadomość, że w procesie rebrandingu musimy szukać nazw, które zobrazują nas nie tylko w dniu dzisiejszym, ale w przestrzeni następnych lat.
Rynkiewicz tłumaczy, że zmiana nazwy to bardzo poważne działanie. I choć było dużo interesujących propozycji, to komisja konkursowa doszła do wniosku, że żadna z nich nie wpisuje się w 100 procentach w oczekiwania. Zdecydowano, że dalsze prace będą kontynuowane w formie warsztatowej.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie