Reklama

Czy to będzie koniec Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych?

Jeszcze przed weekendem Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował na swoim fanpage, że otrzymał zawiadomienie z warszawskiej prokuratury. Pismo dotyczy rozpoczęcia procedury związanej z delegalizacją Ośrodka.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych rozpoczął działalność kilka lat temu przy Teatrze TrzyRzecze w Białymstoku. To tutaj udało się między innymi napiętnować działania białostockich śledczych, którzy uznali swastykę za azjatycki symbol szczęścia. Na kilka innych ważnych spraw także Ośrodek zwracał uwagę i wspólnie z Gazetą Wyborczą tropił różnego rodzaju przejawy rasizmu lub ksenofobii, głównie w naszym mieście.

Dość szybko działalność Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przesunęła się na całą Polskę, a do prokuratur zaczęły wpływać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez różne osoby w związku z aktami rasistowskimi lub innymi, które są zabronione w polskim prawie. Ale sporo z nich nie znalazło się na sądowych wokandach, ponieważ śledczy umarzali postępowania w związku z niestwierdzeniem znamion czynu zabronionego lub z powodu braku dowodów.

Teraz działacze Ośrodka sami staną przed wymiarem sprawiedliwości. Chodzi o delegalizację całego przedsięwzięcia. W minioną środę otrzymali pismo z warszawskiej prokuratury, która poinformowała o wszczęciu procedury delegalizacji ich działań. Wniosek w tej sprawie prokuratura miała otrzymać od ONR oraz byłego księdza Jacka Międlara.

Właśnie otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie – wnioskiem o delegalizację Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zajmuje się Prokuratura Regionalna w Warszawie. Wniosek został przekazany z Ministerstwa Sprawiedliwości. Naszej delegalizacji żądał ONR oraz eks ksiądz nacjonalista Jacek Międlar, któremu nie podobają się działania ukazujące prawdziwą twarz kapłana antysemity. O, przepraszamy, sam twierdzi że nie jest antysemitą, on tylko nienawidzi "talmudycznego imperializmu". Nie widzi nic złego w prowadzeniu demonstracji kipiących nienawiścią, z jasno wskazywanym wrogiem. Zapewne świetnie odnalazłby się w marcu 68, gdy władza rękami zmanipulowanych robotników wyganiała z Polski. Wówczas też Gomułka wyjaśniał, że antysyjonizm nie ma nic wspólnego z antysemityzmem” – napisali administratorzy na fanpage Ośrodka.

Dobra wiadomość. Prokuratura Krajowa zajmuje się sprawą naszego apelu ws. delegalizacji Ośrodka Mon. Zach. Rasistowskich i Ksenofobicznych” – napisał z kolei na twitterze dwa dni wcześniej Jacek Międlar.

Na razie nie wiadomo jeszcze czym sprawa się zakończy i czy będą podstawy do zdelegalizowania Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Praktycznie od początku swojej działalności Ośrodek był i jest do chwili obecnej organizacją pozarządową, działającą w ramach Stowarzyszenia Trzyrzecze. Zajmował się nagłaśnianiem wszelkich przejawów dyskryminacji.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    skin - niezalogowany 2017-01-24 12:50:45

    I bardzo dobrze!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do