Reklama

Czy to była najdroższa nieskuteczna kampania wyborcza? Czyli o kolejnych kłopotach Nowoczesnej



Zaledwie wczoraj podawaliśmy informacje o kłopotach Nowoczesnej Ryszarda Petru (całość czyt. TUTAJ). A kilka godzin po naszej publikacji otrzymaliśmy nową porcję wiadomości, które raczej nie ucieszyły, ani założyciela partii, ani osób, które obecnie ubiegają się o miejsca w polskim parlamencie z tego ugrupowania. Jest w tym wszystkim również wątek podlaski.

Mowa oczywiście o tym, co opublikował wczoraj na swoim koncie w internecie Zbigniew Stonoga. Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, to opublikował on sporo wewnętrznej korespondencji pochodzącej od członków i współpracowników partii Ryszarda Petru. Najwięcej emocji budzą sprawy programowe i finansowe partii. Z treści można wywnioskować, że Nowoczesna nie ma programu, a jej kandydaci nie za bardzo wiedzą jak mają rozmawiać z mediami. To zresztą żadna nowość, patrząc szczególnie na lokalne podwórko, gdzie widać wyraźnie, że coś się nie zgadza w przekazie ogólnopolskim i podlaskim. Choćby kwestia pomocy uchodźcom – lider partii jest za tym, aby Polska pomocy udzielała, zaś lider podlaskiej listy – całkiem niedawno mówił, że w pierwszej kolejności należy sprowadzać repatriantów. I takich przykładów można podać znacznie więcej.

Jednak dość ciekawie wygląda sprawa zwłaszcza finansowania kampanii wyborczej Nowoczesnej. Z treści opublikowanych maili wynika, że zawiadomienie złożone niedawno przez posła Przemysława Wiplera może nie być bezzasadne. Chodzi przede wszystkim o mikropłatności z PayU. Taką formę wpłat miała dopuścić Państwowa Komisja Wyborcza. Problem polega jednak na tym, że nie wiadomo czy wpłaty dokonywane w ten sposób, faktycznie wpływały na konto Komitetu Wyborczego Nowoczesnej czy Fundacji o prawie identycznej nazwie.

„(…) nie wiem do kogo ostatecznie trafiają środki poprzez PayU, ale jeśli to idzie dalej na Fundację, to nie może na stronie pisać: „Wpłata zasili konto Funduszu Wyborczego Nowoczesna Ryszarda Petru”. Pytanie więc do ludzi od finansów partii/fundacji, na które konto idą wpłaty z PayU? Jeśli na konto partii to jest OK. Jeżeli na konto Fundacji, to informacja na stronie wspieraj.nowoczesna.pl wprowadza w błąd” – napisał w mailu jeden z ekspertów partii Ryszarda Petru.

Wiadomo również, że zawiadomienie, które złożył z kolei Paweł Tanajno, jeden z kandydatów z list Kukiz ’15 z okręgu gdyńsko-słupskiego, także jest przedmiotem zainteresowania prokuratury. Z treści ujawnionej przez Stonogę korespondencji wynika, że mecenas Maciej Ślusarek instruuje pracowników partii Ryszarda Petru, co mają robić i konsultuje z Prokuraturą, jakie czynności śledczy będą chcieli wykonać. I to właśnie w tej sprawie pojawia się kolejny raz wątek podlaski. Chodzi o jeden z maili, w którym mowa jest o tym, że były prezydent Bronisław Komorowski miałby interweniować u Prokuratora Generalnego w sprawie wyciszenia tematu finansowania partii Ryszarda Petru. Mail, z którego o tym można się dowiedzieć, miał pochodzić ze skrzynki podlaskiego posła Roberta Tyszkiewicza. Jak wiadomo był to bliski współpracownik byłego Prezydenta RP i szef jego kampanii wyborczej.

Tu jednak mogło dojść do spreparowania maila. Z naszych informacji wynika, że poseł Tyszkiewicz nie używa takiego adresu internetowego, z jakiego rzekomy mail był wysłany. Zresztą sam poseł jeszcze wczoraj, na swoim koncie na twitterze, również zdementował informacje na ten temat.

Informuję, że nie jestem autorem maila ws. śledztwa nt. finansowania. Nie jestem też użytkownikiem wskazanego tam konta mailowego” – napisał. I dodał, że rozważa możliwość założenia zawiadomienia do prokuratury o tym, że ktoś podszywa się pod jego osobę.

Niemniej biorąc pod uwagę fakt, że na listach Ryszarda Petru i wśród jego najbliższych współpracowników znajdziemy osoby z kręgu Bronisława Komorowskiego, a nawet pracowników jego kancelarii, ten temat wygląda mocno zastanawiająco. Możliwe, że sprawą zajmą się organy ścigania. To zresztą zapowiedział również szef Nowoczesnej, który wydał wczoraj po południu specjalne oświadczenie w związku z publikacjami Zbigniewa Stonogi.

Czytam te maile Nowoczesnej... Dużo merytorycznej wymiany zdań, trochę szpil dla innych partii i pokazana od kuchni praca ludzi, którzy tworzą nowy ruch. I wymieniają się korespondencją jak miliony innych osób pracujących w biurach. Część dokumentów "ujawnionych" przez pana Stonogę nie jest nam, autorom korespondencji znana, ale cóż... Wiarygodność tej osoby jest dość specyficzna (w tym miejscu od razu pozdrawiam wszystkich hejterów). Włamanie się na czyjąś skrzynkę pocztową i publikowanie jej zawartości jest przestępstwem. I tak je traktujemy. Ze spokojem, bo jak widać, w polityce jest on bardzo potrzebny. Wkurza natomiast słabość Państwa, któremu jedna osoba od dłuższego czasu, w całkowitym poczuciu bezkarności śmieje się w twarz” – czytamy na oficjalnym fanpage Ryszarda Petru.

To jednak może nie być koniec kłopotów tego ugrupowania. Zaledwie kilka chwil po naszej publikacji, także na lokalnym podwórku, lider listy Nowoczesnej z Podlasia, dokonał zmian na swojej stronie internetowej. Już podaje oficjalnie gdzie pracował dotychczas i gdzie pracuje obecnie. Mimo, że tego typu informacje stanowiły problem jeszcze do wczorajszego poranka. Problemem jest również informowanie naszej redakcji o konferencjach prasowych Krzysztofa Truskolaskiego i Nowoczesnej na Podlasiu. Mimo kierowanych próśb, wciąż nie docierają do nas żadne wieści ani o programie, ani o konferencjach prasowych tej partii. Stąd czytelnicy Dzień Dobry Białystok raczej nie dowiedzą się zbyt wiele o założeniach programowych, ani o tym, co partia chciałaby zrobić w Sejmie, skoro uznała, że tysiące ludzi czytających codziennie nasz portal, można mieć za nic.

To zresztą identyczne zachowanie przedstawicieli Nowoczesnej jak i Komitetu Truskolaskiego z poprzednich wyborów samorządowych. Wówczas również nie dało się w żaden sposób nawiązać współpracy, której nie ma do chwili obecnej. Tylko jeden raz nasza redakcja była powiadomiona o konferencji prasowej Komitetu Truskolaskiego i tak samo jeden raz była powiadomiona o konferencji Nowoczesnej na Podlasiu. Z tym, że w tym drugim przypadku informacja o konferencji została przesłana przez biuro prasowe partii z Warszawy. Najwyraźniej Panu Truskolaskiemu nie zależy na ludziach, ani na tym, by z nimi rozmawiać o swoim programie. Identycznie jak u innego Truskolaskiego, za pytania lub krytyczne opinie na oficjalnym fanpage dostaje się bana i kasowane są komentarze.

Dodamy tylko na koniec, że zgodnie z naszą zapowiedzią z dnia wczorajszego zwróciliśmy się do Prokuratury Rejonowej w Białymstoku z pytaniem o to, czy wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Krzysztofa Truskolaskiego. Takie miał złożyć jeden z mieszkańców Białegostoku, który uważa, że finansowanie kampanii wyborczej tego kandydata może pochodzić z nielegalnych źródeł. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Piotr Walczak)
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    123 - niezalogowany 2015-10-15 15:25:14

    Co Tyszkiewiczowi szkodzi powiedzieć, że to nie jego e-mail, skoro nikt tego nie będzie w stanie potwierdzić. Jednak wiadomo, ze nie będzie korespondował z partią Petru z maila założonego na serwerach PO.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ildefons - niezalogowany 2015-10-15 13:12:49

    Jebać was kurwy wypier.dalać z tego miasta hujczesna.pl

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do