
Kolejny krok do realizacji inwestycji oczekiwanej od dawna przez mieszkańców. Miasto Białystok ogłosiło przetarg na opracowanie koncepcji budowy układu drogowego w okolicy planowanego, szkoleniowego toru samochodowego Wschodzący Białystok, wokół lotniska na Krywlanach oraz boisk sportowych.
Firma, która zajmie się opracowaniem koncepcji budowy układu drogowego w południowej części Białegostoku przygotuje co najmniej dwa warianty rozwiązań. Drogi dojazdowe do Toru Wschodzący Białystok, o łącznej długości ponad 3500 metrów, obejmują m.in. budowę jezdni, skrzyżowań, miejsc postojowych, systemu odwadniania, zjazdów na posesje, oświetlenia ulicznego.
– To ważne, żeby opracować koncepcję układu drogowego w tej części naszego miasta. Jest to o tyle istotne, że inwestycja będzie zlokalizowana w pobliżu planowanego pasa startowego na Krywlanach, Toru Wschodzący Białystok i boisk sportowych, Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego, terenów inwestycyjnych, Kopca Papieskiego – powiedział zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński. – Tę inwestycję planujemy zrealizować w latach 2018–19.
Tor Wschodzący Białystok to projekt, który został wytypowany do realizacji przez samych mieszkańców naszego miasta w ramach Budżetu Partycypacyjnego 2015. W głosowaniu białostoczan zajął czwarte miejsce i otrzymał ponad trzy i pół tysiąca głosów. Cieszył się dużą popularnością, mieszkańcy uznali, że tę inwestycję warto zrealizować.
Pierwotnie Tor Wschodzący Białystok miał być jedynie torem wyścigowym dla motocykli. Jednak później koncepcja się zmieniła. Dlatego po zakończeniu budowy będą tam jeździć nie tylko motocykliści, ale również i amatorzy czterech kółek. Jak wyjasniał zastępca prezydenta, będzie to bezpieczne miejsce do uprawiania takich sportów. Na pewno bezpieczniejsze niż dziko zlokalizowane miejsce dostępne do niedawna na lotnisku Krywlany.
- Tor pierwotnie miał być szutrowy. Natomiast z racji na charakter tego toru, była duża kolizja z drzewami. I tu w uzgodnieniu z wnioskodawcami, trzymając się tego limitu, ustalilismy zmianę formuły toru. Czyli tor będzie krótszy, ale za to asfaltowy. My jako Miasto byliśmy też tym zainteresowani głównie z jednego powodu. W międzyczasie w sferę realizacji weszło lotnisko. Ono kolidowało z dotychczasowym miejscem, takim można powiedzieć, mniej oficjalnym, ale służącym do trenowania różnych manewrów. Choć oficjalnie takiego miejsca nie było, to uważamy, że potrzeby w tym zakresie są i dlatego lepiej, żeby manewry ćwiczone były na torze niż na drodze – wyajśnił Adam Poliński.
Kiedy inwestycja zostanie zakończona szkoleniowy tor samochodowy ma mieć długość ok. 1 km i szerokość 10 m. Jednak do tego czasu trzeba zrealizować drogi dojazdowe, aby można było w ogóle myśleć o jakiejkolwiek jeździe po torze.
Przygotowana koncepcja będzie zawierała m.in. opis rozwiązań projektowych, powiązań z istniejącą infrastrukturą drogową, organizację ruchu docelowego oraz wskaźnikowy koszt realizacji inwestycji. Wykonawca będzie miał 12 tygodni na jej opracowanie wraz z uzyskaniem warunków technicznych. Oferty można składać do 28 lutego.
(Źródlo: bialystok.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ sports)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie