Reklama

Dobre, bo nasze. Kupujmy lokalnie [KOMENTARZ VIDEO]

Od kilku lat w Polsce panuje moda na to, aby w okresie największych obrotów handlowych, pieniądze zostawiać u polskich przedsiębiorców. Akcję rozpoczęła kilka lat temu Młodzież Wszechpolska, a dziś do tej akcji i idei włącza się coraz więcej osób.

Przed nami gorączka zakupów. W okresie przedświątecznym kupujemy bardzo wiele produktów, w tym prezenty świąteczne. Zostawiamy u sprzedawców i handlowców miliony złotych. One mogą trafić do zagranicznych koncernów, albo zostaną w kasie miasta, z czego sfinansowanych może zostać wiele różnych inwestycji, które posłużą w zasadzie wszystkim mieszkańcom miasta.

Komentarz video, który zamieściliśmy powyżej, nagraliśmy co prawda rok temu, ale nadal jest on aktualny. To właśnie teraz jest jeszcze odrobina czasu, aby przekonać się, że lokalne wyroby czy przedmioty nie są wcale ani droższe, ani gorsze od tych oferowanych przez zagraniczne koncerny czy galerie handlowe. W robieniu zakupów pomagają już nawet aplikacje na smartfony, dzięki którym można sprawdzić, czy kupując dany przedmiot lub produkt spożywczy wspieramy polskie przedsiębiorstwa. Na przykład aplikacja „Pola”, którą można sobie ściągnąć bezpłatnie na telefon, poda nam dokładnie wartość polskiego kapitału w danym produkcie. Wystarczy telefonem zeskanować kod kreskowy i wszystko stanie się jasne.

W przyszłym tygodniu, podobnie jak w latach poprzednich, swoją akcję rozpoczyna Młodzież Wszechpolska, której członkowie pojawią się przed dużymi sklepami i będą zachęcać klientów, aby kupowali polskie produkty u polskich przedsiębiorców. Akcja służy wszystkim i zdobywa coraz większą masę zwolenników. Gigantyczne pieniądze, jakie wydamy przed Świętami Bożego Narodzenia, mają szansę pozostać w polskich rękach, co wyciąga nas gospodarczo do góry i pozwala na szereg działań, które nie będą możliwe, jeśli pieniądze powędrują za granicę.

Nasza redakcja od początku promuje kupowanie lokalne. Warto by było w ogóle udać się po zakupy do miejsc, w których sprzedają rodzimi handlowcy i sprzedawcy. Tym samym pieniądze zostawimy w kieszeniach lokalnych przedsiębiorców, którzy zapłacą podatki do miejskiej kasy. Wszyscy na takim działaniu wyłącznie skorzystają.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do