Reklama

Jarosław Kaczyński wpłacił 50 tysięcy złotych na Siły Zbrojne Ukrainy. To w ramach zakończenia sporu z Radosławem Sikorskim

Lider rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński dokonał przelewu pieniężnego na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy, co zakończyło spór prawny z byłym ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Do takiego zakończenia sprawy zachęcał Sikorski.

Sprawa miała swój początek w sporze sądowym jaki wytoczył Jarosławowi Kaczyńskiemu Radosław Sikorski. Po latach zapadło orzeczenie, w wyniku którego Kaczyński miał obowiązek przeprosić Radosława Sikorskiego i zapłacić ponad 700 tysięcy złotych. Później Radosław Sikorski zaproponował, aby Jarosław Kaczyński wpłacił kwotę 50 tys. złotych na Siły Zbrojne Ukrainy. I Kaczyński powiedział, że chętnie przekaże środki ukraińskiej armii, a Sikorski odpowiedział, że przyjmuje przeprosiny i tym samym zakończy się cała sprawa.

Oświadczenie #PJK: Dzisiaj Ukraina walczy o swoją niepodległość i wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo. Wspieramy ją i będziemy wspierać. Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z @sikorskiradek, czynię to z satysfakcją. #EOT” – czytamy w oświadczeniu Kaczyńskiego, które wraz ze screenem z  wpłatą 50 tys. na Siły Zbrojne Ukrainy opublikowane zostało w mediach społecznościowych przez posła Krzysztofa Sobolewskiego.

Po takim oświadczeniu Radosław Sikorski napisał na Twitterze, że przyjął przeprosiny od Kaczyńskiego, który wcześniej nazwał go „dyplomatycznym zdrajcą", w postaci przeniesienia do Sił Zbrojnych Ukrainy, które dziś niewątpliwie „stoją w obronie całej Europy".

Cieszę się, że znaleźliśmy patriotyczne rozwiązanie” – stwierdził Sikorski.

Przypominamy, że to Radosław Sikorski pozwał Jarosława Kaczyńskiego po wywiadzie z 2016 r., w którym oceniając przyczyny katastrofy smoleńskiej, lider PiS określił działania ówczesnego polskiego ministra spraw zagranicznych jako „zdradę dyplomatyczną”. Po kilku latach procesu Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Kaczyński musi pokryć koszty i zamieścić przeprosiny w portalu Onet, co sąd wycenił na 708 tys. zł. Sami szefowie Onetu byli w szoku, bo takiego cennika tam nie było i nie ma, aby za publikację żądać tak astronomicznej sumy.

Jarosław Kaczyński publicznie oświadczył, że nie ma środków na ich opłacenie, będzie musiał sprzedać swój dom. Następnie Radosław Sikorski odpowiedział, że zrezygnuje z roszczeń prawnych, jeśli Kaczyński przekaże Siłom Zbrojnym 50 000 zł. Co stało się już faktem.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do