Reklama

Jest gdzie haratnąć w gałę

Białystok wciąż boryka się z problemami boisk. Bo choć wybudowano i otwarto ich w ostatnich dwóch latach dość sporo, grać wciąż nie ma gdzie. A przynajmniej nie ma gdzie prowadzić rozgrywek, ani zorganizować mistrzostw w niższych ligach. Po sąsiedzku tymczasem się udało. W Ignatkach mieszkańcy będą mogli wkrótce korzystać z nowego, pełnowymiarowego boiska.

Białystok to dziwne miasto, także jeśli chodzi o rozwój dyscyplin sportowych. Bo niby wszędzie słyszymy, że każdy dba i się stara wspierać sport, działania za tym idą niewspółmierne do słów. Jeszcze niedawno informowaliśmy, że w naszym mieście, ale i w całym regionie, dość niemrawo powstają nowe kluby sportowe. Mimo, że w innych regionach Polski, ta dziedzina rozwija się na równi z zasobnością portfeli mieszkańców naszego kraju. Być może powodem jest wciąż niewystarczająca infrastruktura, bo to mocno ogranicza działalność sportową.

W naszym mieście istnieje już od dawna poważny problem związany z infrastrukturą sportową. Szczególnie, gdy chodzi o boiska piłkarskie. Informowaliśmy wielokrotnie, że tych nie ma. Jedyny kompleks boisk posiada Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego. To ten przy ulicy Świętokrzyskiej. Jest jeszcze boczne boisko stadionu miejskiego, ale dość drogo wychodzi jego wynajęcie. Innych boisk treningowych o pełnych wymiarach zwyczajnie nie ma. Na dodatek nic nie wskazuje, że będą. Takie co prawda ma budować Jagiellonia Białystok przy Elewatorskiej. Ale będzie ich potrzebowała do własnego użytku. Piłkarze bowiem pierwszoligowego klubu będą używać ich do treningów. Dotychczas zmuszeni byli jeździć na treningi do Pogorzałek oraz w inne miejsca, bo w stolicy województwa było to i nadal jest niewykonalne.

Tymczasem – można powiedzieć – tuż za miedzą, boiska pełnowymiarowe udało się zbudować. Znajdują się na osiedlu Ignatki w gminie Juchnowiec Kościelny. To zaledwie kilka minut jazdy autem od Białegostoku. Jeszcze w ubiegłym miesiącu mieszkańcy osiedla Ignatki zauważyli duże zmiany w infrastrukturze sportowej. A to z kolei oznacza, że piłkarze Kleosina, Księżyna czy Horodnian będą mogli grać i prowadzić rozgrywki piłkarskie, nawet na poziomie rozgrywek mistrzowskich w niższych ligach.

Mieszkańcom bardzo się podoba to, co zobaczyli całkiem niedawno. Boisko jest duże, zadbane i przede wszystkim pełnowymiarowe. Wcześniej w tym miejscu też było boisko, ale dość mocno zaniedbane. Zostało gruntownie zmodernizowane i być może teraz to tutaj Jagiellonia, zanim wybuduje własne boiska, będzie prowadziła swoje treningi. W końcu jest znacznie bliżej niż do Pogorzałek.

(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z portalu Facebook/ Spotted: Ignatki Osiedle)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2017-08-05 17:29:44

    Redaktorku, piszemy "haratnąć"!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do